Pierwsze wzmianki o brioche pojawiły się w XV wieku, oczywiście we Francji. Na przestrzeni stuleci dodawano do ciasta coraz więcej masła i jaj, a wypiek stawał się coraz bardziej popularny. Doczekał się wielu form i regionalnych wariacji – brioche de Saint-Genix, vendéenne czy słynna tarte tropézienne. W XVII wieku cukiernicy Ludwika XIV wypiekali brioche z kilograma mąki, 800 g masła i 8 jaj !
Brioche to wypiek królewski, boski, błogosławiony – pain bénit. Podczas obrzędów kościelnych był uosobieniem ciała Chrystusa, którym wierni mogli się z rozkoszą delektować.
Królewska brioche jest ostatnim wypiekiem naszej Piekarni w tym roku. Bardzo maślana i puszysta. Powolne jej wyrastanie sprawia, że jest delikatna jak puch. Świąteczny stół jest idealnym dla niej miejscem. Delektujmy się!
Świąteczna brioche
przepis z bloga Plötzblog
na 4 sztuki, każda po ok. 240 g
61 g cukru
6,1 g soli
267 g jaj
380 g mąki pszennej T550 (u mnie mąka caputo Pasticceria “00” )
36 g dojrzałego startera pszennego (sztywny zakwas)
8,1 g świeżych drożdży (organicznych)
202 g masła (pokrojonego w kostkę)
Jajko do posmarowania
Całkowity czas przygotowania: 17 godzin 1 minuta
Dzień 1
19:59 Przygotuj ciasto główne
Dzień 2
8:21 Porcjowanie
8:26 Kształtowanie
11:40 Rozgrzej piekarnik do 220°C
12:40 Pieczenie
Upieczone około 13:00
1. Dodaj składniki (oprócz masła) do miski w podanej kolejności.
2. Zmiksuj na ciasto.
3. Zagniataj do momentu, aż będzie można wyciągnąć cienką warstwę ciasta (test szyby).
4. Dodaj pokrojone na kawałki masło i ponownie wyrabiaj, aż będzie można wyciągnąć cienką warstwę z ciasta (test szyby) (pożądana temperatura ciasta: ok. 26°C).
5. Zostaw do dojrzewania na 12 godzin w temperaturze 20°C, aż podwoi swoją objętość.
6. Ciasto podziel kawałki o masie 80 g każdy.
7. Uformuj z ciasta kule.
8. Do natłuszczonych foremek na brioszki ułóż po 3 kawałki ciasta złączeniem do dołu (średnica górna 12 cm, średnica dolna 6,5 cm).
9. Przykryj i pozostaw do podwojenia objętości w temperaturze 20°C na 4 godziny.
10.Posmaruj ciasto roztrzepanym jajkiem.
11. Foremki umieść na kamieniu do pieczenia w piekarniku nagrzanym do 220°C. Nie paruj. Natychmiast zmniejsz temperaturę piekarnika do 170°C. Piec łącznie 20 minut (temperatura wnętrza: 93°C).
Brioche na blogach:
Akacjowy blog
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Zacisze kuchenne
Dziękuję Wam i wszystkim pozostałym Piekarzom i Piekarkom, za kolejny cudowny wspólny rok. Za towarzystwo przy każdym przepisie, emocje, zdjęcia, lajkowanie i komentowanie.
Do zobaczenia w 2024. Niech nam się piecze!
Podziwiam Twoją, moją dodałam tylko ze względu na ostatni wpis w roku.
Pozdrawiam grudniowo.
Kamila, dziękuję. Twoja brioche jest naprawdę urocza. Dziękuję za kolejny rok wspólnego pieczenia.
Do spotkania w styczniu!
Uwielbiam brioszki i dziękuję Ci za ten przepis, Twoja brioszka wygląda wspaniale ! Aniu – dziękuję za całoroczne inspiracje . Miło jest piec w Twoim gronie. Do zobaczenia w przyszłym roku ;D Wszystkiego najlepszego dla Ciebie na Święta i Nowy Rok. Pozdrawiam nasze grono Piekarskie.
https://akacjowyblog.blogspot.com/2023/12/brioszka-w-grudniowej-piekarni.html
Małgosiu,
jak miło, że przepis się spodobał. Wspaniale, że piekłaś w grudniu z nami. Dobrych świąt i niech ten rok odejdzie w spokoju.
Do upieczenia.
Twoja piękna, mistrzowska 🙂 Dziękuję za kolejny rok i do zobaczenia .
Marzena, bardzo mi miło, że byłaś i upiekłaś taką piękną brioche.
Niektórzy mówią “…nie ważne jak zaczynasz ale jak kończysz… a u Ciebie zawsze wspaniale smaczne są początki i końce roku i wszystkie miesiące pomiędzy. I pięknie upiekła się Tobie grudniowa briosza. Dziękuję za kolejny wspólny rok pieczenia.
Guciu, jakie miłe słowa. Dziękuję. Cieszę się, że grudniowa Piekarnia zebrała wiernych Piekarzy.
Pięknego końca roku!
Oryginalna przekąska, warto więc na pewno wypróbować tej nowości.
Gosiu, to nie jest przekąska. To jest brioszka. Może być dodatkiem do jedzenia lub deserem.
Nigdy nie piekłam brioszki. Swego czasu brałam udział we wspólnym pieczeniu ” ciasto na niedzielę” . Miło to wspominam
Marcepanowy kącik, warto ją upiec. To królowa wypieków.
Niesamowite, jak brioche ewoluowało na przestrzeni wieków z prostego wypieku do królewskiego przysmaku!
Miye, raczej zawsze tym królewskim przysmakiem było. Tylko stało się bardziej powszechne.
Jak apetycznie wygląda 🙂 Przyznam, że z przyjemnością bym taka zjadła
Wędrowki po kuchni, jest królewsko pyszna.
podoba mi się że przed podaniem przepisu przybliżyłaś historię tego wypieku
Marysiu, warto znać takie rzeczy. Tym bardziej, kiedy mamy do czynienia z kultowym wypiekiem.
Na ten puszysty wypiek pewnie skuszę się już w przyszłym roku.
Pojedztam, to dobry plan.