Ten bigos przygotowałam po to, żeby przećwiczyć gotowanie bigosu na święta w wolnowarze. Bardzo jestem związana ze swoją rodzinną recepturą na bigos staropolski z piekarnika, ale pomyślałam sobie, że może coś zmienię w naszej świątecznej tradycji …
Bigos w wolnowarze gotowałam dwa razy, żeby sprawdzić jak go gotować w tym urządzeniu. Poniżej znajdziecie moje uwagi w tym temacie.
Ale jeszcze tytułem bigosowej historii dodam, że bigos to nie jest u mnie kapusta z tym co pod ręką, tylko specjalnie przygotowywana potrawa. A więc kupowane do niej mięso, wędliny i przyprawy. Używam zatem kilka rodzajów mięsa – kaczka, gęsina, dziczyzna, perliczka, wieprzowina, jagnięcina, wołowina. Wędliny – wędzona szynka, kiełbasa jałowcowa, boczek wędzony czy wędzone żeberka. Przyprawy , wino, grzyby i owoce – jałowiec, liść laurowy, majeranek, śliwka suszona lub wędzona, suszone grzyby, czerwone wino, miód czy marynata ze śliwek. No i kiszona kapusta. Kapusta musi być najlepsza. A co z solą? Często tak jest, że bigosu nie solę. Wystarczy sól z wędlin i przyprawy.
Dzięki tym składnikom bigos to najlepsze danie na świecie i nikt mu się nie oprze.
Jak przygotowałam bigos w wolnowarze?
* mięso i wędliny umieściłam na dnie misy
* kapusta i dodatki były na górze
* nie dodawałam żadnego dodatkowego tłuszczu
* bigos mieszałam w połowie czasu gotowania
* na drugi dzień gotowałam bigos ponownie, aby skoncentrować jego smak.
Bigos z wolnowara
składniki na wolnowar 5, 7 l
mięsa
1 kacze udo
300 g karku wieprzowego
300 g łopatki z dzika
300 g karku wołowego
wędliny
200 g wędzonej szynki
200 g kiełbasy jałowcowej
200 g wędzonego boczku
warzywa, owoce, przyprawy, wino i miód
3 kg dobrej kiszonej kapusty
200 g cebuli
80 g suszonych grzybów leśnych
100 g wędzonej lub suszonej śliwki bez pestek
10 ziaren jałowca
15 ziaren pieprzu
5 ziaren ziela angielskiego
1 łyżka majeranku suszonego
1 łyżka tymianku suszonego
300 ml czerwonego wytrawnego wina
2 łyżki miodu gryczanego
Suszone grzyby zalewam wodą i odstawiam. Mięso myję i osuszam. Boczek kroję w większą kostkę i przesmażam na dużej patelni, przekładam go do misy wolnowara, zostawiając na patelni tłuszcz. Na tłuszczu obsmażam mięso, aby się zrumieniło i przekładam do wolnowara. Teraz kroję cebulę w piórka i przesmażam na tłuszczu, dodaję do misy. Szynkę i kiełbasę kroję w sporą kostke i dodaję do pozostałych składników. Teraz dodaje namoczone grzyby i wlewam wodę, w której się moczyły i miód. Dodaję majeranek , tymianek, liście laurowe i pozostałe przyprawy. Następnie odciskam z soku kapustę i układam na mięsie i wędlinach. Wino wlewam na patelnię i podgrzewam lekko mieszając łopatką, aby połączyło się z resztkami po smażeniu mięsa. Przelewam do misy. Przykrywam wolnowar pokrywą i ustawiam czas pracy na High na 7 godzin. Po 3-4 godzinach odkrywam bigos i mieszam wszystkie składniki. Znowu przykrywam i zostawiam do końca gotowania. Kiedy skończy się czas pracy urządzenia, próbuję bigos i ewentualnie doprawiam go solą. Nie zawsze.
Jest znakomity – aromatyczny, głęboki i aksamitny w smaku.
Jeżeli nie masz wolnowara, możesz z tych składników przygotować bigos według tego przepisu – klik!
Jakie wino podać do bigosu?
Przede wszystkim takie, jakie dolaliśmy do gotowania.
Jeżeli czerwone wino, to pasuje Pinot Noir, Valoplicella.
Z win białych oczywiście niezawodny Riesling, Pinot Grigio i Gewürztraminer Spätlese.
Bigosu z wolnowaru zawsze wychodzi rewelacyjny. Od wielu lat przyrządzam bigos wyłącznie w wolnowarach i nie wyobrażam sobie, abym mogła przygotować go w innym garnku. Świetny przepis Aniu
Olu, dziekuję. Nie robię nigdy bigosu w garnku, tylko piekę w żeliwnym naczyniu w piekarniku.
Ten z wolnowara robiłam dwa razy, aby wyszedł mi satysfakcjonujący. To kwestia sposobu przygotowania.
Warto było!
Ja tradycyjnie, wielki gar, wielka drewniana łyżka do mieszania, stopniowe dodawanie składników, sporo roboty, ale porcje do zamrażalnika i jest na kilka obiadów. 🙂
Izabela, też robię tradycyjnie, tylko w piekarniku.
Ten sposób jest bardzo wygodny, a smak bigosu nie ustępuje tradycyjnemu gotowaniu.
Bigos długo warzony na pewno jest pyszny 🙂 Zaciekawił mnie zestaw mięs, jakie do niego dodajesz, ja równie daję mieszane, ale nigdy nie dawałam drobiu, bardzo ciekawe , chętnie następnym razem wypróbuję 🙂
Pozdrawiam ciepło, Agness <3
Agness, jest pyszny!
Drób dodaję różny – kaczka, perliczka, bażant. W zależności od tego co mam.
Bardzo polecam spróbować.
już mi pachnie domowym bigosem!
Lena, oj zapach to rozkoszny!
Kiedyś robiłam domowy bigos. Różne mięsa, kiełbasy, przyprawy, śliwki, wino.
Dziczyzna też była, grzyby.
Im dłużej się warzył, tym był pyszniejszy.
Czuję jego zapach i smak. Tęsknię.
Cudowny, domowy przepis Aniu. Taki jak kocham.
Irenko, jak pysznie czytać Twoje komentarze.
Twój bigos bardzo by mi smakował.
Dziękuję.
Domowy bigos gości u nas dość często, to jedno z naszych ulubionych dań.
Pjedztam, świetnie. Widać, że lubicie dobre dania.
Idealny przepis i danie na najbliższe dni – jesienno-zimowa aura sprzyja takim cudownym daniom.
Agnieszko, dziękuję. Tak, w taką pogodę to czas na bigos!
Danie, które uwielbia mój narzyczony. Nie ważne z jakimi by nie był dodatkami to zajada się do samego dna miski 😉
Daria, w takim razie pozdrowienia dla narzeczonego.
Slow cooking…
Wyobraź sobie że takie gotowanie musi niesamowicie uspokajać ! Ten aromat unosi się w domu ,wszystko jest takie niespieszne takie spokojne. Właśnie takie bezstresowe bez pośpiechu… oto w tym życiu chyba chodzi. Żeby nas nie zżarły do szpiku kości chęci biegu przez ten świat. Po co.do czego? To w kuchni chyba to też jest najważniejsze. Trzymać się tradycji ale czasami zrobić lekki skok w bok zrobić, to samo ale inaczej .Jakie to wszystko proste .Jakie budujące.
Kasiu, nie mogłaś tego lepiej ująć.
Wspaniała kwintesencja sensu gotowania i właśnie o to chodzi. Nie w pośpiechu i byle szybko, ale spokojnie i z przyjemnością.
Taki styl slow na pewno wpływa na smak.
Ostatnio właśnie stwierdziłam, ze bigosu dawno nie robiłam, a tu przepis u Ciebie. jestem zachwycona tymi wszystkimi rodzajami mięs, które użyłaś – to całe bogactwo smaków. Takiego jeszcze nie próbowałam, ależ jest pyszny 🙂 przez pandemię mój remont kuchni niestety się przeciągnie, ale wolnowar mam na uwadze
Justyna,
zawsze daję meiszankę mięs i wędlin. Wtedy bigos jest fantastyczną potrawą samą w sobie.
Trzymam kciuki za koniec remontu.