Na tarasie stoi wielka lawenda, którą kochają wszelkie owady. Przylatują licznie aby zebrać lawendowy nektar. Ich liczne odwiedziny notuję o każdej porze dnia. Uwielbiam ten widok i uwielbiam same lawendowe kwiaty.
Ścinam już dojrzałe i stawiam w domu lawendowe bukiety. Wkładam do lnianych woreczków i zawieszam w garderobie.
Robię lawendowy cukier i lawendową lemoniadę. Dodaję je do miodu i do ciasta. Parzę lawendową herbatę i piekę bezy z lawendą. Letni deser podaję na tarasie z lawendą w tle.
Bezy z lemon curd, malinami i kwiatami lawendy
bezy
5 białek
220 g drobnego cukru
1/2 łyżki skrobi ziemniaczanej
1/2 łyżki octu jabłkowego
Całe jajka myję i osuszam ręcznikiem papierowym. Starannie oddzielam białka od żółtek – białkach nie może być nawet śladu żółtka. Białka przekładam do misy robota, a żółtka wkładam do lodówki – piekę na nich drożdżówki lub robię ajerkoniak.
Białka ubijam – najpierw na najniższych obrotach, a kiedy zaczną się pienić, zaczynam dodawać cukier – po 1 łyżce.
Zwiększam obroty na maksymalne. W sumie ubijam wszystko ok. 15 minut, a na sam koniec dodaję ocet i mąkę ziemniaczaną. Masa powinna być sztywna i lśniąca. Na blasze rozkładam papier do pieczenia i wykładam masę bezową na dwie bezy.
Jak piekę bezę, aby była jasna?
Piekarnik rozgrzewam do 120 st. C z termoobiegiem. Wkładam blachę z bezami i zostawiam je na 30 minut. Następnie zmniejszam temperaturę do 100 st. C i suszę bezy jeszcze przez 1,5 godziny. Po tym czasie wyłączam piekarnik i zostawiam w nim bezy, aż całkowicie ostygną. Bezy będą wtedy chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku.
lemon curd
sok z 2 cytryn bio
skórka otarta z 2 cytryn bio
150 g cukru pudru trzcinowego bio
3/4 czubatej łyżki skrobi ziemniaczanej
3/4 łyżki masła
2 żółtka
2 jajka
W rondelku umieszczam wszystkie składniki na lemon curd. Gotuję na małym ogniu mieszając do czasu, aż zgęstnieje – konsystencja budyniu. Przykrywam i odstawiam do przestygnięcia.
do podania: świeże maliny i kwiaty lawendy
Bezy wyjmuję z piekarnika i polewam je lemon curd, układam maliny i posypuję kwiatami lawendy.
Boska ambrozja. Pożeram z ekranu ;D Moje smaki, mniam 🙂
Małgosiu – cudnie!
Dziękuję.
O mamo ależ to śliczne! I ten dodatek lawendy – zakochaliśmy się!
Pełnia Smaków – bosko!
Cieszę się.
Delicious !
evi erlinda,
dziękuję!
jakie kuszące! Jestem w pracy i myślę teraz tylko o tej bezie!
Magdalena,
nie dziwię się…Beza jest rozkoszna!
Nie przepadam za cistem bezowym ale nie mogę powiedzieć, ze Twoja beza nie wygląda ładnie 🙂
Ervi,
a ja przepadam! No i wygląda bardzo kusząco!
aj , aj ale deser , Aniu coś pięknego , coś pysznego
Alu, bardzo dziękuję!
Jest pysznie, no jest!
Smakowicie to wygląda i ładnie podane. Może pokuszę się o wykonanie dla gości 🙂
Julia, dziękuję. Na pewno warto zrobić ten deser!
całe wieki nie robiłam bezy! Przepysznie Twój deser wygląda
Iza, koniecznie zrób!
Dziękuję.
Wspaniała pokusa! Lubię!
Kamila, pokusa zwykle wydaje nam się wspaniała…
Ta beza akurat taka jest!
Beza to moja słabość 🙂
Kamila, i moja. Bezowe słodkości mnie bardzo pociągają…
To byłby mój ukochany deser. Oooo, nie mogę się na to patrzeć, bo ślinka cieknie:-)
Marzena,
tylko krok dzieli Cię od zrobienia…
Dziękuję!