Pani Maria jest Ukrainką i od dziesięciu lat mieszka w Polsce. Jest delikatną, spokojną i dobrą kobietą. Przykłada dużą wagę do ekologicznych sposobów sprzątania i jest wegetarianką. Poznałyśmy się kilka lat temu i nasza znajomość przekształciła się w pewnego rodzaju zażyłość. Przegadałyśmy wiele godzin na wszystkie tematy tego świata. Pani Maria mieszkała kilka razy z moimi Yorkami, kiedy wyjeżdżaliśmy daleko za granicę. Pokazała mi, jak Ukrainki lepią pierogi i podała swój rodzinny przepis na ukraiński barszcz. Dla mnie najlepszy.
Barszcz ukraiński pani Marii
3 czerwone buraki
3 średnie ziemniaki
1 cebula
1 marchew
1 świeży lub kiszony pomidor
kawałek białej kapusty
1 puszka fasoli
sól, pieprz
olej słonecznikowy
500 g wołowej goleni lub łaty
1 cebula
1 liść laurowy
1/2 łyżki soli
woda ok. 2 litry
do podania koper i wiejska gęsta śmietana
Zrób wywar. Do garnka włóż mięso, cebulę i liść laurowy. Wlej wodę i posól. Gotuj przez prawie godzinę – od czasu do czasu zbieraj z powierzchni wywaru szumowiny.
Teraz obierz buraki, ziemniaki i cebulę i pokrój je w kostkę. Obierz marchewkę i zetrzyj ją na grubej tarce. Poszatkuj kapustę i odsącz na sicie fasolę.
Zbierz szumowiny z wywaru, dodaj buraki i ziemniaki, gotuj przez około 30 minut. Na patelni rozgrzej olej, dodaj cebulę i marchew. Podsmażaj mieszając, aż warzywa będą miękkie. Pomidor zetrzyj na tarce i dodaj na patelnię. Mieszaj wszystko razem, a potem dodaj do garnka. Dołóż też kapustę i fasolę, dopraw solą i pieprzem, gotuj zupę około 10 minut. Wykładaj na talerze, dekoruj śmietaną i koprem.
Z największą przyjemnością skuszę się na tę wariację smakową.
Pojedztam, to nie jest wariacja. To tradycyjny barszcz z Ukrainy.
Robiłam niedawno z przepisu naszej ukraińskiej koleżanki, ale ten też chętnie wypróbuje
Cztery fajery, warto. Jest pyszny.
wieki całe nie jadłam
Iza. Warto teraz sobie przypomnieć.
Ten kiszony pomidor w składzie mnie zaciekawił, Taka wersja ze źródła bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
Kamila, tak, to bardzo pyszny barszcz. Polecam spróbować.
Pysznie wygląda. Chyba zrobię dzisiaj na obiad.
Aleksandro, to wspaniały pomysł.
Pycha! Moja babcia była Ukrainką i ona zawsze gotowała barszcz,a teraz najlepszy barszcz ukraiński gotuje mój tata…:-) Jak tylko mamy ochotę , to składamy zamówienie:-)
Marzena,
to świetnie. A sama gotowałaś kiedyś barszcz ukraiński?
Jeszcze nie
W takim razie koniecznie to zrób. Własny smakuje jakoś wyjątkowo.
Miło będzie zjeść taki prawdziwy barszcz ukraiński.
Paula, o tak. Bardzo miło.
Pyszny barszczyk. U mnie cała rodzina go uwielbia, nawet dzieci. 🙂
Marzena, to wiadomo, że pyszny.