Każda chwila jak klejnot…30! TU i TAM

Trzysta sześćdziesiąty piąty.

Jutro trzysta sześćdziesiąty szósty dzień roku…
Zegar przyspieszył.
Rozmyślamy.

Reasumujemy.

Załatwiamy ostatnie sprawy.
Chcemy zdążyć.
W Amazonii żyje plemię,któremu obce jest pojęcie czasu.
Nikt nie liczy ile ma lat.
Nie wiedzą co to pośpiech ani spóźnienie.
Czy to może być recepta na szczęście?
Dla Anny-Marii i dla mnie poczucie upływu czasu stało się źródłem wspólnej radości.
Czekając na koniec Starego i początek Nowego pijemy drinki.
Życząc Wam szampańskiego sylwestra i udanego 2013 roku!

Otworzyłam nowy kalendarz na 2013 rok…
Czyste kartki pachnące drukiem.
Dużo miejsca na notatki,myśli i przepisy zbierane gdzie się da.
Mam nadzieję wpisać do  niego wiele miłych i dobrych planów.
Mam na co czekać.
A pierwsze notatki zrobię zaraz w pierwszy dzień roku.
Zaplanowane już wyjazdy.
Spotkania.
Każda chwila jest dla  mnie jak najpiękniejszy klejnot.
Podziwiam każdą z nich .
Zapiszę je wszystkie w nowym kalendarzu.
Chwilo trwaj!

Grog z granatów z cydrem

na dwie szklanki
pestki z dojrzałego granatu
2 łyżki syropu z granatu – grenadiny
pół szklanki rumu
200 ml cydru jabłkowego
sok z cytryny i otarta skórka
laska cynamonu

Pestki granatu rozłożyć do szklanek.
Grenadinę,cydr,rum i cynamon wolno gotować.
Odstawić z ognia,dodać sok i otartą skórkę z cytryny.
Odstawić do wystygnięcia.
Przecedzić grog do szklanek i udekorować ,chmurkami’ z karmelu.

Karmelowe ozdoby
Na rozgrzaną patelnię wysypać brązowy cukier.
Kiedy się roztopi,wylać go na papier do pieczenia i np.widelcem cienko rozprowadzić.
Zostawić do zastygnięcia.
Udekorować szklanki z grogem.

Pomarańczowy drink

na dwa kieliszki
200 ml białego wermutu
100 ml likieru pomarańczowego
po dwa plastry czerwonej pomarańczy – u mnie sycylijskie tarocco

Wermut i likier pomarańczowy zmieszać w szejkerze i wstawić do lodówki.
Pomarańczę obrać ze skóry i wyfiletować – dokładnie usunąć wszystkie błonki.
Wrzucić plastry tarocco do kieliszków i zalać schłodzonym alkoholem.

Ostatni post 2012 roku .
 Nowe już za progiem…
 2013 rok niech będzie wyjątkowy!

Świąteczny pudding i opowieść wigilijna

 

Szalone tempo świata za drzwiami. We mnie i w moich Bliskich coroczna powtarzalność.
Dom pachnący sprzątaniem. Lasem. I wigilijnym gotowaniem.
Poranna krzątanina. Ustrojone drzewko. Jemioła pod sufitem.
Radosne głosy. Duży stół. Biały obrus. Opłatek i siano. Kremowa zastawa. Świece.
Wspólna tajemnica na twarzach… Góra prezentów. Dwanaście potraw. A może więcej…
Tradycja i smaki ze świata.
I świąteczny pudding.

http://2.bp.blogspot.com/-w-IoSDqcpNM/UNQrfzau2II/AAAAAAAAGoA/GUIYfMcjqsg/s1600/DSC_0003-001.JPG”>

 

Świąteczny pudding z rumem i sosem  brandy

25 dkg posiekanych daktyli
10 dkg płatków migdałowych
10 dkg suszonej żurawiny
pół szklanki ciemnego rumu
15 dkg miękkiego masła
2 łyżki skórki pomarańczowej
1 szklanka drobnego brązowego cukru
3 jajka
1 szklanka pokruszonej drożdżówki lub chałki – lekko czerstwej
1 szklanka mąki tortowej
1 łyżeczka sody

Daktyle i żurawinę zalać rumem na całą noc.
Masło i cukier zmiksować mikserem na krem.
Mieszając dodawać jajka i mąkę.
Potem drożdżówkę i sodę.
Następnie skórkę pomarańczową,płatki migdałów i owoce namoczone w rumie- całą zawartość razem z alkoholem.
Wymieszać.
Formę do puddingu wysmarować masłem i wyłożyć masę puddingową.
Przykryć pokrywką.
W dużym garnku zagrzać taką ilość wody,aby sięgała do połowy formy z puddingiem.
Gotować na średnim ogniu 3 godziny.
Formę z puddingiem wyjąć z naczynia z wodą i zostawić na 10 minut.
Otworzyć formę a pudding wyłożyć na talerz.
Polać sosem i jeść ciepły.
Puddnig dobrze smakuje też na zimno.
Podaję go wtedy z ciepłym sosem.

Uwaga! jeżeli nie macie specjalnej formy do puddingu, masę można wyłożyć do dowolnej formy,którą należy przykryć papierem do pieczenia,zawinąć w folię i obwiązać sznurkiem.
Gotować pod przykryciem.

http://3.bp.blogspot.com/-CHDtDLGYNfs/UNQ0Qi9OBKI/AAAAAAAAGpI/ODeR3RXpYEQ/s1600/DSC_0012-001.JPG”>

Sos brandy

250 ml śmietanki
pól szklanki drobnego brązowego cukru
3 dkg masła
kieliszek brandy

Śmietankę,cukier i masło rozpuścić w garnku na małym ogniu.
Gotować aż wszystko nieco zgęstnieje.
Wlać brandy,wymieszać i zdjąć z ognia.
Sos można przechowywać kilka dni w lodówce.
Przed podaniem podgrzać.

 

http://4.bp.blogspot.com/-wdHCVkr7tTM/UNQsNxYUDdI/AAAAAAAAGoQ/wIvumKCBzhA/s1600/DSC_0024-001.JPG”>

Spokojnych,pysznych i szczęśliwych świąt!