Prowansja zawsze kojarzy się z polami lawendy, lawendowymi mydełkami, olejkami i innymi produktami o zapachu tej uroczej rośliny. Dodam jeszcze piękne miasteczka, wino i słynne delikatesy.
Natomiast niewielu z nas wie, że w tym regionie Francji, a dokładnie w Camargue rośnie ryż należący do najdroższych na świecie! I że to najdalej na północ wysunięty rejon uprawy ryżu w Europie. Ryż ten przywieziony do Prowansji przez Maurów szybko zyskał na popularności, ale uprawa z prawdziwego zdarzenia zaczęła się dopiero po roku 1870, kiedy to zakończono meliorację bagnistych terenów delty Rodanu. Pierwotnie miało to być tylko przygotowanie pól do upraw winorośli. Kiedy jednak w czasie i po II wojnie światowej spadł import ryżu – po uniezależnieniu się Indochin, Camargue stało się zapleczem produkcyjnym Francji. Kiedyś czerwony ryż standardowo się polerowało. Obecnie, gdy tani biały ryż z Azji zalał Europę, rolnicy z Camargue przestawili się na produkcję ryżu pełnoziarnistego – bardziej zdrowego, a przy tym ekskluzywnego – o charakterystycznej czerwonej skórce.
Czerwony ryż z Camargue jest gastronomiczną wizytowką całego regionu i dumą Francji.
Obecnie jest to również jedna z najbardziej cenionych odmian ryżu. Ryż czerwony odznacza się lekko orzechowym smakiem, trochę podobnym do ryżu brązowego. Doskonały jako dodatek, szczególnie w sałatkach, świetnie komponuje się też z warzywami i drobiem. Jego oryginalny smak i niezwykła barwa pozwalają na urozmaicenie potraw. Ma przy tym znakomitą konsystencję i nie jest tak klejący, jak biały.
Badania wskazują na działanie przeciwnowotworowe czerwonego ryżu i redukcję ryzyka chorób serca w stopniu porównywalnym z lekami obniżającymi poziom cholesterolu całkowitego i frakcji LDL (niektórych statyn).
Wykazano również jego pozytywny wpływ na redukcję masy ciała.
Warto wykorzystać wspaniałe właściwości czerwonego ryżu i połączyć go z wiosennymi chwastami i ostatnim już w tym sezonie dzikim łososiem. Wszystkie te składniki zawinięte w ryżowe placki stanowią danie, które zaskoczy Was smakiem, fakturą i kolorami. Zapraszam na wiosenne chwastowe Sezonowo od A do M. Delektujemy się w nim razem z Konwaliową kuchnią!
Spring rolls z chwastami, czerwonym ryżem i marynowanym dzikim łososiem
dziki łosoś
300 g ryby ze skórą – filet
1/2 łyżki cukru
1/2 łyżki soli
5 gałązek świeżego kopru
sok z 1/2 pomarańczy
świeżo mielony pieprz do psypania gotowej ryby
Z łososia usuwamy ości, płuczemy go i osuszamy papierowym ręcznikiem. Nacieramy od strony mięsa solą i cukrem. Wkładamy do naczynia z pokrywką, polewamy rybę sokiem z pomarańczy i okładamy koprem. Zamykamy i wkładamy do lodówki na 12 godzin. Po tym czasie wyjmujemy rybę, usuwamy koper, wycieramy papierowym ręcznikiem z nadmiaru soli i cukru. Kroimy na podłużne kawałki i posypujemy świeżo mielonym pieprzem.
sos
2 łyżki japońskiego sosu sojowego
1 łyżka melasy z granatów
Oba składniki mieszamy i odstawiamy.
spring rolls
1 filiżanka czerwonego ryżu z Camargue
3 filiżanki wody
1 marchew
młode liście chwastów: pokrzywy, mniszka i dzikiego chrzanu
marynowane kawałki łososia
6 płatów papieru ryżowego
Ryż wrzucamy do gotującej się wody. Gotujemy ok. 25 minut lub tyle, ile zaleca producent. Wykładamy na sito, przelewamy zimną wodą i zostawiamy do odsączenia.
Marchew obieramy i kroimy na długie, cienkie paski. Liście chwastów płuczemy i osuszamy na ściereczce.
Papier ryżowy moczymy pojedynczo w wodzie i układamy na blacie. Wykładamy porcję ryżu, kawałki łososia, marchewkę i liście chwastów. Zwijamy dość ciasno, zawijamy końce i przykrywamy ściereczką, aby ryżowe placki nie wysychały. Komponujemy pozostałe rollsy i przekrawamy je na pół. Podajemy od razu z sosem sojowo – granatowym.
To mój ulubiony ryż! Przyznaję, że o jego wspaniałych właściwościach nie wiedziałam. Przepis na spring rollsy brzmi przepysznie.:) Częstuję się! Dziękuję za ten czas z pysznymi chwastami na talerzu. 🙂
Magda,
wspaniale, że ulubiony!
Są nawet tabletki z czerwonego ryżu obniżające cholesterol.
A rollsy bierz i zajadaj ze smakiem!
Wpraszam się!
Pyszne chwasty!
Dziękuję Kamila!
Wspaniałe, bardzo mi się podoba taka propozycja 🙂
Dziękuję Marzenko!
Pozdrowienia!
nie znam tego ryżu a szkoda trzeba będzie nadrobić ! danie mega zdrowe i no pięknie wygląda Aniu:)
Reniu,
trzeba! i nie zwlekaj.
Dziękuję i zapraszam Cię na rollsy.
Świetne rollsy.
Dziękuję Laura!
Jeszcze by tak je troche przypiec opalic by chrupialy mmm. Pysznie to wyglada!
Brzydkiburak,
rollsy zdecydowanie wolę bez opiekania…
Poza tym w tych jest marynowany dziki łosoś i przypieczenie ich zespsułoby całą ideę.
Pozdrawiam.
Pyszne połączenie, które we mnie wywołuje masę wspomnień, a Prowansja jest mi szczególnie bliska z wielu względów. Wspaniała propozycja… Jak zawsze 🙂 pozdrawiam
Małgosiu,
bardzo się cieszę!
Prowansja to niezwykłe miejsce. A rollsy polecam.
POzdrowienia!
Czerwony ryż uwielbiam i też nie wiedziałam o jego właściwościach i o tym, że jest uprawiany we Francji;-) a rollsami się częstuję. Ostatnio je odkryłam i eksperymentuję. Twoje wyglądają genialnie:-)
Marzena,
ten z Camargue rośnie w Prowansji!
Na rollsy zapraszam.
I dziękuję!
Całkiem fajne i kuszące 😀
Sosna,
smakują wybornie, polecam!
Bardzo fajne te wiosenne roladki 🙂
Tofko,
polecam!
Słów mi brakuje. Cudowne 🙂
Evi,
bardzo dziękuję!
Pozdrawiam Cię.
Dla mnie idealne, jestem pod wrażeniem 🙂
Dziękuję Ewo.
Pozdrawiam Cię!
Aniu u Ciebie jak zawsze cudownie kolorowo i smakowicie:)
Dziękuję Jolu!
POzdrowienia.