
Mgła jak gęsty budyń wkradała się w każdą szczelinę ogródka.
Zbierałam orzechy spadające z leszczyny.
Wypełniło się nimi małe wiaderko.
Zostawiłam je na tarasie, może przydadzą się jakiejś wiewiórce?
Liści na trawie coraz więcej, a drzewa coraz bardziej nagie.
Myślę sobie, że nie lubią stać do wiosny bez jednego listka…
Wreszcie słońce przedarło się przez mgliste powłoki!
Wystawiam do niego twarz, a ono jest takie słabe, jakby wyczerpało baterie.
Na śliwkowym drzewie powiesiliśmy nowy karmnik i gromadzimy zapasy dla ptaków.
Ucieszą się z nowej stołówki!
Każdy kolejny dzień coraz bardziej się kurczy, a ja próbuję się z tym oswoić.
J. wyciągnął bioptron z czeluści garderoby i urządziliśmy sobie już pierwszy świetlny seans.
Myślami wedruję do Toskanii i wspominam nasze wyjątkowo długie wakacje…
Pomaga na jesienny spadek formy.
Może zdążymy jeszcze nazbierać owoców róży i zamknąć je w słodkim słoju?
Wiatr na szybie przykleił żółty liść, a ja ostatnie winogrona układam na focaccii.
Czy uda mi się oswoić jesień?

Focaccia z winogronami i gruszką
Ta mięciutka i aromatyczna focaccia jest idealnym poczęstunkiem na jesienne spotkanie.
300g mąki plus do podsypania blatu
3/4 szklanki ciepłej wody
1/2 łyżki miodu
3g suchych drożdży
1 łyżeczka soli morskiej
1/2 szklanki oliwy
200g winogron
1 dojrzała, ale twarda gruszka
2 gałązki świeżego rozmarynu
sól morska i pieprz do posypania
oliwa do pokropienia
W misecze łączymy wodę, drożdże i miód. Odstawiamy w ciepłe miejsce aż drożdże zaczną pracować, około 15 minut.
Do misy miksera wsypujemy mąkę, sól, 1/2 porcji oliwy, oraz mieszaninę drożdży.
Mieszamy hakiem na niskich obrotach, aż składniki się połączą. Zwiększamy prędkość obrotów do średnich i czekamy, aż ciasto będzie gładkie i miękkie, około 5 minut. Jeśli ciasto jest nadal bardzo luźne, dosypujemy więcej mąki.
Przenosimy ciasto na lekko posypany mąką blat i ugniatamy chwilę ręką. Miskę smarujemy niewielką ilością oliwy i wkładamy do niej ciasto. Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy, aż ciasto podwoi objętość, około 1 godziny.
Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy go lekko oliwą. Ciasto wyjmujemy z miski i rozciągamy, tworząc owalny kształt. Układamy je na papierze i palcami robimy dołki na całej powierzchni. Przykrywamy ciasto wilgotną ściereczką i odstawiamy, aż po raz kolejny urośnie.
Zajmie to około 45 minut, do godziny.
W tym czasie płuczemy winogrona, osączamy je na sicie i osuszamy papierowym ręcznikiem. Odrywamy owoce od gałązek.
Gruszkę obieramy i kroimy na plasterki. Winogrona i gruszkę przekładamy do miski, dodajemy tymianek i wlewamy resztę oliwy, mieszamy.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 st. C. Na wyrośniętym cieście układamy winogrona i plasterki gruszki, igiełki rozmarynu, i posypujemy solą morską. Pieczemy na złoty kolor, ok. 25 minut.
Winogrona powinny być gorące i soczyste. Wyjmujemy z piekarnika, posypujemy pieprzem, skarapiamy oliwą i krótko studzimy przed podaniem.
iście jesienna propozycja Aniu:)
Reniu,
w istocie.
I pyszna też!
Mi zdecydowanie trudno jest oswoić jesień. Spadek formy odczuwam dość mocno. Na szczęście wróciło babie lato i bardzo cieszę się ze słońca. Wychodzę w południe na spacer z synkiem, jest wtedy bardzo ciepło, przyjemnie i od razu wraca mi uśmiech na twarz
A taką foccacią poczęstowałabym się bardzo chętnie, szczególnie, że jest na niej moja ukochana tej jesieni gruszka 
Zuziu,
no niestety brak słońca powoduje spadek nastroju…
Endorfiny słabo się jesienią i zimą uaktywniają.
Ale ta focaccia naprawdę daje radę wziąć człowieka w garść!
Pysznie! Musimy jakoś przetrwać ten czas
Miłego!
Kamila,
smacznego!
Musimy, nia ma co…
Myślisz, że da się oswoić jesień? Chyba tylko Ci co ją lubią potrafią się nią cieszyć. No może jakby była słoneczna i ciepła:-) Cudna foccacia:-)
Marzena,
nie wiem do końca i próbuję…
Dzisiaj u mnie jest przepiękna pogoda.
Focaccia pasuje do tej słonecznej aury!
Amber – pyszna i bardzo apetyczna propozycja. Pięknie oswojona jesień
pozdrawiam
Dziękuję Małgosiu!
Lubię pyszne oswajanie.
Jaka piękna
Wygląda aromatyczne, boskie połączenie kolorów 
Magda C.,
pięknie Ci dziękuję!
Świetne ,niebanalne składniki,ja bym się wprosiła na taką focaccię.
Laura,
dziękuję i z radością bym Cię poczęstowała!
Wygląda cudownie i bardzo smacznie
Dziękuję Łycho Smaków!
I bardzo Ci polecam.
Aniu przepiękna ta Twoja focaccia … a jakie smaki – niebo:)
Dziękuję Jolu!
I pozdrawiam Cię ciepło.
Na pewno się uda!:))) Częstuję się Twoją winogronową focaccią!
Magda,
mam nadzieję.
Bardzo proszę, smacznego~!