Lazania z dynią, gorgonzolą i pistacjowym pesto. Pasta e Vino!

 

DSC_0020
 

Dzisiejszy dzień chętnie zatrzymałabym na dłużej.
Wyjrzało słońce i zaraz inaczej patrzy się na świat.
Jest jasniej, cieplej i radośniej!
Różowe okulary pojawiają się automatycznie i dziwnie szybko zacierają się smutki minionego tygodnia.
Pies zdrowieje i chętnie wychodzi do słonecznego ogródka.
Czułe wspomnienia weekendowych spotkań snują się same.
Nowa książka zaczęła się czytać jakby od niechcenia i trzyma mnie w czytelniczych ryzach.
Kuchenne spotkanie z Sylwią, Autorką bloga Wino i oliwa…, i nasza Pasta e Vino! mają się wyjątkowo smacznie.
Razem napoczęłyśmy jesienne dyniowanie i popijamy je subtelnym winem.
Nie ma żadnych ‘ale’, pasta jest królową!

 

DSC_0026-001
 

Lazania z dynią, gorgonzolą i pistacjowym pesto
dla dwojga

Pomysł na tę lazanię zrodził się z inspiracji przepisem z bloga Cosebelle, który Sylwia znalazła w sieci.

makaron na lazanię
200g mąki na pastę
2 wiejskie jajka
2 łyżki oliwy
szczypta soli
do gotowania: 1 łyżka oliwy i łyżeczka soli

Do misy miksera przekładamy wszystkie składniki i włączamy mikser z hakiem. Kiedy uformuje się elastyczne ciasto, zagniatamy je ręcznie w kulę, owijamy folią spożywczą i odkładamy na 30 minut.
Ciasto dzielimy na trzy części i każdą rozwałkowujemy na blacie podsypanym maką na możliwie cienkie płaty.
Za pomocą radełka wykrawamy z nich prostokąty, które gotujemy w wodzie z dodatkiem soli i oliwy.
Kiedy makaron jest al dente, wyjmujemy go łyżką cedzakową na czystą ściereczkę i osuszamy z wody.

pieczona dynia
mała dynia, ok. 500g
1 łyżka oliwy

5 listków szałwii
1 łyżka oliwy
sól i pieprz

100g gorgonzoli dolce

Dynię przekrawamy na ćwiartki, wyjmujemy nasiona i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Skrapiamy dynię oliwą i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C.
Pieczemy do miękkości i wyjmujemy z pieca. Kiedy nieco przestygnie, oddzielamy paski dyni od skóry i przekładamy do miski. Polewamy oliwą, posypujemy solą i pieprzem i dokładamy szałwię. Delikatnie mieszamy i odstawiamy.

sos serowy
100ml mleka
50g gorgonzoli dolce

Do garnuszka przelewamy mleko i dodajemy gorgonzolę. Mieszamy i podgrzewamy na małym ogniu  przez 3 minuty. Przykrywamy pokrywką i odstawiamy.

pesto pistacjowe
100g pistacji
100ml oliwy truflowej
sól i pieprz do smaku

całe pistacje do podania

W kielichu blendera umieszczamy pistacje, oliwę, dosypujemy szczyptę soli i pieprzu i miksujemy.
Ewentualnie dolewamy jeszcze oliwę i doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy.

Na talerzach układamy płaty lazanii w ‘harmonijkę’. Nadziewamy pieczoną dynią i kawałkami gorgonzoli.
Polewamy sosem serowym, dekorujemy pesto pistacjowym, całymi pistacjami i listkami szałwii.

 

DSC_0024-001
 

Jakie wino do lazanii z dynią i słodką gorgonzolą?
Sylwia zaproponowała Prosecco Valdobbiadene DOCG Superiore lub Millesimato, które doskonale podkreśla smak dyni i gorgonzoli.
Wino świeże, pięknie musujące, z winorośli rosnących na kredowych glebach. O świeżym kwiatowym bukiecie z aromatem gruszki i jabłka. Smak ma finezyjny, delikatny i owocowy.
Dla mnie idealne!

22 thoughts on “Lazania z dynią, gorgonzolą i pistacjowym pesto. Pasta e Vino!

  1. Aniu przepiękne to wygląda! Jestem pod nieustającym wrażeniem Twoich kompozycji.
    Świetny pomysł z pistacjami, danie pyszne, kolorowe i idealne na jesienny czas! Pozdrawiam ciepło!

  2. Aniu, dostałam takiego ślinotoku przed snem, że chyba nie uda mi się zasnąć…O matko jak to pięknie wygląda:-)

  3. Wspaniałe danie na ten jesienny czas, w słoneczne dni lepiej smakuje, ale te szare i bure też potrafi rozweselić! Idealnie skomponowane, i te wino och! Pozdrawiam

  4. Jak zawsze same pyszności u ciebie na stole 🙂

  5. U nas dzisiaj słońce pierwszy raz od dawna. I choć atak wirusów trochę mi psuje samopoczucie, to jakoś mi lepiej w tych jesiennych promieniach.
    Bajeczna lazania 🙂

    • Evi,
      w słońcu wszystko wygląda lepiej!
      Mrok nie sprzyja ani chorobie, ani leczeniu…tylko je pogłębia…
      Zapraszam Cię na lazanię!

  6. Patrzę i wyobrażam sobie te smaki najpiękniej pod słońcem, bo połączenie gorgonzoli i pistacji jest takie fantastyczne! Dynia i jej słodycz też tu kluczowa. Zestaw, słowem, mistrzowski! Koloroterapia na talerzu zawsze jest wskazana, jesienią dla mnie powinna być przepisywana w najwyższych dawkach. Ściskam słonecznie przedzierając się przez te gęste październikowe chmury!

    • Aga,
      dziękuję i tak jest, że wszystko tu do siebie bardzo pasuje!
      Spróbuj, zrób, rozkoszuj się smakami i winem.
      Koloroterapia jest dla mnie absolutnie niezbędna o tej porze roku aż do wiosny.
      I nawet wyciagnęłam z głębi zakamarków lampę bioptron…
      Jak niebo zajdzie szarzyzną, będę leczyć się światłem, łudząc się, że to coś działa jak słońce…
      Ściskam!

  7. Wow, niebo w gębie! Jestem pod wrażeniem Twojej dzisiejszej propozycji! Dynia, gorgonzola i szałwia to przepyszne połączenie, do tego Prosecco, jedno z moich ulubionych win. Zazdroszczę Wam tych kulinarnych spotkań z Sylwią 🙂

    • Zuziu,
      dziękuję.
      Zestaw to rzeczywiście pyszny i taki przyjemny, jak sródziemnomorskie klimaty.
      A nasze spotkania na blogach i w realnym świecie uwielbiamy!
      Pozdrawiam Cię.

  8. No ja lazanie robię jutro ale nie tak wypasioną wersję. Twoja brzmi i wygląda genialnie 🙂

  9. Zgadza się pasta zawsze jest królową … a jeszcze w takim wydaniu … cudo Anuś:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *