To miał być dzień na łonie natury połączony z wizytą w starej restauracji.
Restauracja mieści się w drewnianym domu z piękną werandą i szczęśliwie usytuowana jest na zielonych przedmieściach.
Zanim wypiłam pierwszą kawę, J. wrócił z zakupów z kobiałką pełną cudnych czereśni.
Jeszcze przed śniadaniem zniknęła znaczna ich część…
Bo czereśnie to moje ulubione owoce wczesnego lata!
Zajadam się nimi bez opamiętania i nigdy nie mam dość.
I właściwie to żar z nieba zmienił nasze plany.
Postanowiliśmy przeczekać w domu do południa, kiedy to słońce schodzi z naszego tarasu i wylec nań, aby leniwie celebrować dzień aż do końca.
Skończyło się na domowych sałatkach, doskonałym winie chłodzonym w lodzie i czereśniowych tartach.
I zadaję poważne pytanie: dlaczego sezon na czereśnie nie może trwać cały rok?!
Tarty z kremem tiramisu na winie i czereśniami
ciasto
250g mąki
150g masła, schłodzonego
szczypta soli
1 łyżeczka drobnego cukru
1 jajko
1 łyżka lodowatej wody
Mąkę wysypujemy na blat, robimy w niej dołek i dodajemy masło pokrojone w kostkę, cukier, sól i jajko.
Łączymy wszystkie składniki. Delikatnie zagniatamy i wyrabiamy wewnętrzną stroną dłoni, aż ciasto stanie się elastyczne. Zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Następnie cienko rozwałkowujemy i wykładamy ciastem foremki na tarty, nakłuwamy dno widelcem i wstawiamy do lodówki na 25-30 minut.
Piekarnik rozgrzewamy do 190 st. C. Przygotowujemy papier do pieczenia i fasolę.
Foremki z ciastem wyjmujemy z lodówki, wykładamy je kawałkami papieru, rozypujemy fasolę i zapiekamy 10 minut.
Zdejmujemy papier i fasolę, i wkładamy foremki z ciastem na kolejne 5 minut.
Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
Czereśnie
250g dojrzałych w słońcu czereśni, część wypestkowana
Krem tiramisu z winem
250g mascarpone
200ml dobrze schłodzonej śmietany kremówki
50 ml schłodzonego wina Château Jean Galan
1 łyżeczka cukru trzcinowego
kakao dobrej jakości do posypania
Kremówkę ubijamy, dodajemy schłodzone mascarpone i łączymy oba składniki.
Dodajemy cukier i wino, i miksujemy, aż krem będzie gęsty.
Ostudzone foremki z ciasta napełniamy kremem, dekorujemy czereśniami i posypujemy kakao.
Resztę wina Château Jean Galan podajemy w kieliszkach.
Château Jean Galan 2013 Appellation Sauternes Protegee to wino białe, słodkie i średnio ciężkie o zawartości alkoholu 13%. Jest produkowane z podsuszonych winogron pokrytych szlachetną pleśnią, które zbierane są ręcznie w regionie Sauternes.
W winie wyczuwalne są aromaty suszonej figi, rodzynek, dojrzałej mirabelki, orezcha wloskiego, lipowego miodu i wanilii oraz przypieczonych tostów.
Podajemy je w temperaturze 8 -10 st. C. z serami i deserami.
Wino doskonale smakuje też z pasztetem z wątróbek i suszonymi owocami.
Dostępne jest w ofercie w sklepach sieci Lidl.
Dziękuję firmie Lidl za wyborny prezent!
Czereśnie wielbię tak samo jak Ty i ubolewam nad tym, że sezon taki krótki…
Tarty musiały smakować bajecznie 🙂
Gin,
tak, smakują fantastycznie!
Pozdrowienia.
ech.. wspaniale
Anno,
dziękuję.
Zjadłabym 🙂 koniecznie na tarasie! 🙂
Łucja,
zapraszam na babeczki i na taras!
no właśnie czemu sezon na czereśnie (truskawki , maliny ,śliwki itp) tak krótko trwa?
Ale apetyczne wypieki , Aniu można się wprosić na podwieczorek do Ciebie?
Margot,
chciałoby się długo takimi cudami nacieszyć.
Na podwieczorek zapraszam Cię serdecznie!
Bajeczne tarty i moje ulubione czereśnie 🙂
Beata,
dziękuję.
Zapraszam do wypróbowania przepisu!
Idealny deser dla naszych rodziców, uwielbiają takie klimaty 🙂
Candy Pandas,
pozdrowienia dla rodziców!
Ja też bardzo lubię czereśnie. Chętnie zjadłabym takie tarty, wyglądają tak apetycznie!
Zuziu,
są proste w wykonaniu.
Ale zapraszam na degustację!
Piękne są i kuszące bardzo!
A jaki ładny nagłówek !
Pozdrawiam Cię serdecznie Aniu. 🙂
Majanko,
bardzo się cieszę, że znalazły Twoje uznanie!
Dziękuję i ślę uściski.
Dla mnie sezon na czereśnie może trwać wiecznie 🙂
Pyszności!
Kamila,
i co zrobić, żeby trwał?
Dziękuję.
Mnie tez ogromnie cieszy że sezon czereśniowy w pełni, mogę ich zjeść bardzo dużo. Nie przeradam za ich przetwarzaniem, przeraża mnie wyciąganie pestek.
Agnieszko,
ja też zajadam spore ilości czereśni i nic nie jest w stane zastąpić ich smaku.
A przerabianie ma swoje dobre strony.
Wygląda cudownie i przesmacznie 🙂
Cookiemonster,
cieszę się, że tak sądzisz.
Polecam!
Wspaniałe tarty, przepis na krem muszę koniecznie wypróbować :).
Evi,
musisz koniecznie!
Pozdrowienia.
Aż ślinka cieknie gdy patrzę na te zdjęcia ! Cudne te tarty 🙂
Moja pasja smaku,
o! miło mi.
Dziękuję.
Genialna tarta, wygląda smakowicie 🙂
Dziękuję Magda C.!
Oj tak sezonie czereśniowy trwaj jak najdłużej 😀
Olu, niech trwa!
Odpowiadając na Twoje poważne pytanie: czereśniowy szał nie może trwać cały rok, bo gdyby był w zasięgu cały rok, nie cieszyłby tak jak teraz:)
Tarty wspaniale wyglądają a zjedzone na tarasie to już wypas po całości 🙂
Zjedz mnie,
oj nie wiem…
Mnie by cieszyły.
Tarty są fantastyczne i mnie samą zaskoczył ich smak.
Może to taras dodaje smaku…
Pozdrowienia!
Też czereśnie to moje ulubione owoce, choć potrafią zrobić prawdziwą rewolucję w żołądku;-) Tarty cudne i nie omieszkam ich spróbować, jak tylko zakupię nowy piekarnik:-)
Marzena,
od czego jest sylimarol! A i dziurawca można sobie nazbierać.
Cieszę się, że Ci się podobają moje tarty.
Polecam!
Aniu podejrzewam, że gdyby były dostępne przez cały rok to juz nie smakowałyby tak dobrze … ja tez zajadam się nimi bez opamiętania …. kocham te owoce:). Cudownie je zestawiłaś z tym kremem:)
Jolu,
chyba nie ma takiej osoby, która ich nie lubi.
Dziękuję, w tych tartach smakują wybornie!