Historia tego chleba sięga w czasy dość odległe.
Przepis na ,prosty żytni chleb’ został zapisany po raz pierwszy w Rosji w 1938 r.
Ale prawdopodobnie receptura powstała jeszcze w czasach przedrewolucyjnych,kiedy to najpierw zatwierdzano ją w Rosji urzędowo,a dopiero potem mogły piec piekarnie w całym kraju.
W tamtym okresie ten chleb był w Rosji chlebem powszechnym,codziennym.
Nazywano go ,kwaśnym żytnim,zwykłym żytnim lub stołowym żytnim.
Oryginalny przepis,jak i informacje znajdują się na tej stronie.
W Polsce po raz pierwszy przepis na ten chleb zaadaptował i upiekł go Gucio.
Wielkie dzięki!
Przyznam,że chleb pyszny,najpyszniejszy z żytnich.
A piekłam go już wcześniej.
Dużo wcześniej,bo było to tuż przed, zanim zaczęłam prowadzić bloga.
Zaciekawił mnie przede wszystkim fakt,że był na zakwasie,i że składał się z samej mąki żytniej.
I oczywiście znalazłam go na forum CinCin.
A tam swoje chleby pokazywali:Mirabbelka – M.Zielińska,Margot,Gucio…
Prosty żytni chleb
Składniki na jeden bochenek chleba o wadze ok. 1 kg.
Zaczyn
375 g ciasta zakwaszonego po 3 fazie z mąki żytniej razowej
450g mąki żytniej razowej
15 g soli
330 ml bardzo ciepłej wody (ok. 40*C)
W wodzie, dokładnie, rozpuścić sól. Dodać zakwas i bardzo dobrze wymieszać – ja ubijałem w robocie jak białka – aby powstał jednorodny płyn bez grudek z widoczną pianką- ok 5 min.
Przygotowanie ciasta
Do zaczynu dodać mąkę, szybko i krótko wyrobić – do uzyskania jednorodnej konsystencji.
Konsystencja bardzo gęsta ale nie za bardzo 🙂
Zostawić do fermentacji na ok. 2 godziny w temp. 30*C . Ciasto nieznacznie (a może i więcej) urośnie i pojawią się pęcherzyki powietrza. Przełożyć do keksówek wysmarowanych olejem (można wysypać mąką razową lub płatkami itp). Ciasto posmarować olejem (ręką) i przykryć szczelnie folią i pozostawić do wyrośnięcia w temp. 30*C na 35-50 min.
Piekarnik nagrzać do 260*C .
Pieczemy 10-15 min w 260*C a następnie dopiekamy 40 – 45 min. W 200*C.
Natychmiast po wyjęciu z pieca posmarować/spryskać wodą. Jak każdy chleb żytni wymaga cierpliwości – można próbować następnego dnia (najlepiej piec ok. północy bo wtedy bardziej chce się spać niż jeść).
Chleb piekłam w temperaturze 230 st. C.
Do ciasta dodałam dwie łyżeczki suszonego dzikiego kopru z Sycylii i łyżkę gryczanego miodu.
Mąkę ciemną żytnią zmieszałam z jasną- 300 g ciemnej i 150g jasnej.
Wierzch posypałam otrębami.
Po upieczeniu studziłam na kratce.(W oryginale zaleca się studzenie w lnianej ściereczce)
Chleb kroiłam 10 godzin po upieczeniu.
Ten chleb nigdy nie sprawił mi żadnych niemiłych niespodzianek.
Piekłam go i na zakwasie 100% hydracji, i na cieście zakwaszanym.
Na mące ciemnej żytniej, i na mieszance ciemnej mąki z jasną.
Dodawałam różne ziarna ,miód,melasę i słód.
Chleb zawsze wychodzi pyszny!
Jeżeli kogoś nie ma na liście,to znaczy,że ta osoba nie podała mi linku do swojego wpisu!
Kto brał udział w styczniowej piekarni:
Aciri http://bajkorada.
Ania http://jswm.blogspot.com/
AniaW http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Alucha Alucha http://nieladmalutki.
Amber https://www.kuchennymidrzwiami.pl/prosty-zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza-styczniowy/
Anna http://ankawell.blogspot.
Arnika http://arnikowakuchnia.
Basia http://mozaikazycia.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-zonierza-radzieckiego.html
Bożena http://mojekucharzenie-
Bożenka http://www.
Danusia http://prl-kuchniadanusi.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dosia http://dosismakolyki.
Doowa http://doowa.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Dorota http://ugotujmyto.pl/chleb-zytni-czyli-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Dorota http://twins-pot.blogspot.com/2014/01/chleb-na-zaproszenie-zytni-chleb_11.html
Gatita http://
Gosia http://kochamgary.
Gucio http://kuchniagucia.
Iga http://japoziomka.
Joanna http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2014/01/zytni-chlerb-radzieckiego-zonierza.html
Jola http://smakmojegodomu.blox.pl/html
Kamila http://ogrodybabilonu.
Karolina http://stokolorowkuchni.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html
Krecia http://bybyloprzyjemniej.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Łucja http://
Magda http://konwaliewkuchni.
Małgosia i Piotr http://akacjowyblog.blogspot.com/2014/01/o-chlebie-i-naturze.html
Margot http://kuchniaalicji.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Marysia http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2014/01/chleb-radzieckiego-zonierza-razowiec.html
Marzena zaciszekuchenne.blogspot.com/
Mysia http://www.pieczarkamysia.pl/zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza/
Olimpia http://www.pomyslowepieczenie.blogspot.com/2014/01/zytni-chleb-radzieckiego-zonierza.html
Aniu, pięknie Tobie się udał. Kolejnym razem piekę na mieszance mąki jasnej i ciemnej. Dziękuję za kolejny wspólny wypiek.
Gosiu,dziękuję.
Ten przepis lubi mieszane mąki,polecam!
Piękny chlebek. Szkoda, że mój nie ma takich dziur:)
Wiosenko,
to nic,że Twój nie ma dziur.
I tak jest pyszny.
piękny! chlebek rzeczywiście jest pyszny i będę do niego wracać 😀
Łucjo,
bardzo się cieszę.
Ja co jakiś czas do niego wracam.
Pięknie wyrośnięty, nie to co mój.
Dziękuję za zaproszenie i wspólne pieczenie.
Do następnego wspólnego pieczenia 🙂
Basiu,
dziękuję.
Chyba jesteś zbyt krytyczna w stosunku do siebie…
A poza tym u każdego chleb piecze się inaczej.
elegancki , smakowity i pyszny
Aniu dziękuję za zaproszenie , bo ten chleb jest pyszny ,a dość długo go nie piekłam , za długo
Alu,
dobrze,że upiekłyśmy. U mnie też jakiś czas go nie było.
Pozdrawiam Cię.
Aniu, jaki piekny miekisz! Moj niestety nie posiada takich spektakularnych dziurek, ale mial troche problemow z rosnieciem niestety… No ale to nic, i tak jest pyszny 🙂
(choc lekko zmasakrowalam jeden z bochenkow 😀 )
Pozdrawiam serdezcnie!
I dziekuje za wspolne pieczenie 🙂
Beo,
u mnie też nie zawzse wychodzi dziurzasty.
Na mące żytniej ciemnej nigdy,tylko na mieszanych.
Dziękuję Ci i zapraszam do następnego pieczenia.
WYGLĄDA BAJECZNIE 🙂
Dziękuję za wspólne pieczenie ;*
Dziękuję Mysiu!
Wspaniale,że piekłaś.
Aniu to najlepszy żytni chleb jaki w życiu jadłam, dziękuję Ci że po raz kolejny mogłam uczestniczyć we wspólnym pieczeniu:-). Twój przepięknie wyrośnięty i jakże urodziwy:-)
Olimpio,
bardzo się cieszę,że tak odbierasz ten chleb.
Jest i dla mnie najlepszym żytnim.
Dziękuję.
Pyszny chlebek..dzięki za wspólne pieczenie…i od nastepnego…
Bożenko,
dziękuję i do następnego!
Aniu, kolejny raz dziękuję za zaproszenie, zorganizowanie i wspólne pieczenie:-) Chleb ten to prawdziwy rarytas, Twój wygląda tak smacznie, że chciałoby się natychmiast po niego sięgnąć i wąchać:-)
Marzenko,
cieszę się,że przepis okazał się nie taki trudny,bo na początku myślałam,że nie wyjdzie to pieczenie…
Dziękuję za Twój udział.
Aniu cudowny bochenek:) … ten chlebuś piekę już od 2-3 lat i za każdym razem jest pyszny…. już kilka razy myślalam, żeby podmienić część mąki razowej na białą … nawet wspomniałam o tym w poście, ze pewnie częśc z nas ją podmieni i się nie pomyliłam … dzięki tej podmianie chleb ma “luźniejszy” miękkisz …. kolejny i ja zrobie z mieszanej mąki:) buziaki Kochana i już się nie moge doczekac lutego:)
Jolu,
ja też go piekę od czasu do czasu.
Pomysł na mieszane mąki zrodził mi się spontanicznie, bo lubię próbować.
Okazał się świetnym rozwiązaniem,bo chleb wychodzi lżejszy i ma większe dziury.
Pięknie Ci się upiekł! Dziękuję za kolejny doskonały chleb, który tak nam zasmakował i wyrasta po raz trzeci! Pozdrawiam!
Kamila,
dziękuję.
Niech rośnie i smakuje.
Aniu, wygląda idealnie. 🙂
Dziękuję za kolejną chlebową akcję. :))
Alu,
dziękuję.
Pięknie piecze się ten chleb.
Amber, cudowny chlebek! Bardzo mi się podoba.
Lubię żytnie pieczywo.
Pozdrawiam ciepło 🙂
Majanko,
pyszny jest,przepyszny!
Uściski.
Aniu, jak zawsze z wielką przyjemnością uczestniczyłam we wspólnym chleba pieczeniu.
Tym razem z wielką niepewnością chleb piekłam. Obawiałam się czy się dopiecze się w 230 stopniach C. Udało się. To najlepszy żytni chleb jaki wyrósł w moim piecu ! 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Anno,
cieszę się.
Bardzo z tego powodu,że nie poddałaś się przy przeczytaniu przepisu.
Jak widać chleb okazał się pyszny i nietrudny w pieczeniu.
Amber jest idealny, dokładnie taki jaki lubię.
Cieszę się Karolina.
I dziękuję.
Jak zawsze Twój taki dziurawy:)cudownie dziurawy:)
Dziękuje za wspólne pieczenie:)
Iga,
te dziury chyba mnie kochają.
POzdrawiam Cię!
piękny i pyszny 😉 dziękuję za wspólne pieczenie
Dosiu,
dziękuję i ja.
Pysznie udało nam się upiec ten chleb.
Dosiu,
cieszę się,że piekłaś z nami.
Dziękuję.
wspaniale wygląda!
Dziękuję Aniu.
Piękny żytni Ci się upiekł Amber. Piękny 🙂
Dziękuję Joanno.
Aniu, wyszedl ci sliczny! A twoja opowiesc jaka ciekawa! Dziekuje za twoj ciezki wysilek. Do nastepnej akcji 🙂
Reniu,
dziękuję.
Każdy chleb z tego przepisu mi się udaje.
Chyba łączy nas chemia…
Jak ja się cieszę, że miałam przyjemność piec z Wami ten pyszny chlebek. Nie sprawił mi od dziwo większych trudności, ale trzymałam się ściśle przepisu jak rzep psiego ogona. Bardzo Ci dziękuję, że pamietałaś o mnie. Dziękuję za wspólne pieczenie.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Ciesze sie bardzo, że zostalam zmobilizowana wreszcie do upieczenia tego chleba. Kolejny świetny żytni.
Twój ma taki lekki miękisz. Wyglada bardzo apetycznie.
Ani, Twój wygląda perfekcyjnie! Jest przepyszny, ja jestem nim oczarowana.
Amber-pięknie wyrósł i bardzo apetycznie wygląda Twój chleb. Pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie 🙂
Dziękuję Małgosiu.
Chleb ten bardzo lubię i piekę z radością.
Pozdrawiam.
Piękny chlebek Aniu. Też go upiekłam, ale nie zdążyłam sfotografować. byłam bardzzo ciekawa jego struktury, bo to była tylko mąka żytnia . Mój wyszedł mi bardzo ciemny mimo, że nic do niego dodatkowo nie dodałam ale naprawdę bardzo dobry.
Miłej niedzieli!
Gosiu,
cieszę się ,że upiekłaś i że Ci smakował.
Szkoda,że nie sfotografowany…
Pozdrowienia!
Wygląda pysznie! Ja i zakwas się nie lubimy, jakoś nie mam ręki do tego no i systematyczności…
Loreta,
rękę do zakwasu ma każdy.
Chodzi o systematyczne dbanie o niego.
Zachęcam Cię do spróbowania jeszcze raz.
Dziękuję za komentarz.
Wspaniały! Mój wyszedł bardziej ścisły, nie tak cudownie “dziurzasty” jak Twój. Pozdrawiam!
Arnika,
dziękuję.
Piekłam ten chleb już kilka razy i różnie mi wychodził.
Zwarty zawsze,kiedy piekę na ciemnej żytniej.
Dodatek jasnej czyni go lżejszym i wtedy takie dziury wychodzą.
Piękny!
To wspaniały chleb, który na długo u mnie zagości.
Następnym razem pomieszam mąki.
Dziękuję!:)
Magda,
dziękuję.
Z mieszanymi mąkami bardzo Ci polecam.
Dla mnie wtedy jest to idealny chleb.
Do następnego!
Amber, kromeczki wspaniale smakowite a pomysły na dodatki bardzo inspirujące.
Amber, kromeczki wspaniale smakowite a pomysły na dodatki bardzo inspirujące. Dziękuję za wspólne pieczenie.
Guciu,
dziękuję,że ten chleb mogliśmy razem upiec.
Mam nadzieję,że jeszcze nie raz.
Ja także brałam udział w styczniowej piekarni:)
http://eksplozjasmaku.blox.pl/2014/01/Zytni-chleb-radzieckiego-zolnierza.html
Wiosenko,
teraz już wiem.
Dziękuję za link.
Jak ja lubię sobie popatrzeć na zdjęcia domowego pieczywa…
Magda, zapraszam.
Piękny bochen razem upiekłyśmy.
Jesli sprawiłam kłopoty to przepraszam ale to był mój pierwszy raz.
Chleb wyszedł cudnie.
link podałam pod zaproszeniem do pieczenia, wyświetla się co prawda że oczekuje na moderacje ale jest.
A gdzie powinnam go dodać?
Jeszcze raz dziekuje za wspólne pieczenie i oczekuje na nastepne.
Dorota,
cieszę się ,że piekłas z nami.
Dziękuję.
Twój komentarz z linkiem mi się nie wyświetlił,więc nie mogłam go zamieścić.
Internet czasami płata nam figle.
Mamy taki zwyczaj,że komentujemy pod wpisami upieczone przez innych chleby.
Nie znalazłam Twojego komentarza pod wpisami.
Dopiero przeglądając styczniowe zaproszenie, przeczytałam,że będziesz piekła. Sprawdziłam na Twoim blogu i dodałam Cię do listy.
Aniu, piekła z nami także Dorota z bloga Twins Pot, link do jej wpisu jest pod zaproszeniem, ale z tego co widziałam “zakamuflowany” pod nickiem, w ostatnim jej komentarzu (komentarz 64). Pewnie dlatego żeby komentarz nie trafił do spamu.
Ja też dodałam komentarz z linkiem w treści, ale też ciągle czeka na moderację, dlatego potem napisałam drugi i zrobiłam jak Dorota i chyba jeszcze kilka dziewczyn. No, ale jestem na liście, więc ok.
Gosiu,
Twoje komentarze ze wszystkimi linkami – kilka- są.
Doroty wpadł do spamu.
A poniewaz już więcej nigdzie nie komentowała,nie zauważyłam Jej wpisu.
Już uzupełniłam.
Aniu, dziękuję za kolejne wspólne pieczenie !
Twój chleb ma piękna strukturę, następnym razem też pomieszam maki 🙂
Gatito,
dziękuję.
Mieszanie mąki czyni ten chleb delikatniejszym i lżejszym.
Ale z samej ciemnej też mi bardzo smakuje.
Pozdrowienia!
Amber pięknie Ci się upiekł, ale jak mogło być inaczej? Ten przepis będzie moi ulubionym zdaje się. Fajnie, że piszesz o możliwości mieszania mąk: nastawię zaczyn na mieszanychlebek 🙂
Aniu – mój link /po publikacji/ jest u Ciebie pod zaproszeniem / nr.63 /.Wklejała go Córcia, ponieważ ja nie mogłam – stąd jest tylko link bez moich danych – BARDZO PRZEPRASZAM.
Aniu,
cieszę się,że chleb przypadł Ci do gustu.
Z żytnich to też mój ulubiony.
Z linkiem o.k.
Dziękuję.
…on musiał wyjść genialnie, jak każdy chleb, który w Twojej kuchni wyrasta. Nie jestem zdziwiona wcale, a wcale. Pachnie z Twoich zdjęć, że hej!
Aga,
dziękuję.
Komplementy z samego rana!
Ale pachniał i smakował ,że hej!
Chlebuś faktycznie prosty 🙂 ale pewnie niezwykle pyszny!
Kulinarzny Z,
prosty,choć niektórzy mieli nieco zagadek do pokonania.
Opłaciło się,bo wyjątkowy to chleb.
Dziękuję.
Wyglada wspaniale. Nie wiem czemu jakos przeoczylam kolejna piekarnie… 🙁 To chyba przez to cale zamieszanie z przeprowadzka… Upieke go przy okazji.
Usciski 🙂
Majko,
dziękuję.
Upiecz, bardzo polecam.
Wkrótce będzie nowe wyzwanie piekarnicze.
Zapraszam!
A przeprowadzka to ważna rzecz.
Pozdrowienia!
Super przepis.
Marcin,
dziękuję.
Amber, fajnie macie z tym pieczeniem…. Ja nigdy nie mam czasu i… żałuję…
Jak się wyprowadziłaś, to zgubiłam ślad…, teraz odnalazłam… CZeść Amber:)
Ewelino Droga,
miło,że trafiłaś!
Szkoda,że nie masz czasu na pieczenie nasze wspólne…
Pieczemy raz w miesiącu, a mamy na to kilka dni.
Może dasz radę i spróbujesz w lutym?
Serdeczności!
Oczywiście Twój chlebek Amber wygląda doskonale :)! Następnym razem też spróbuję go upiec z mieszanki mąki. Bardzo dziękuję za Twój czas i za wspólne pieczenie! Pozdrawiam :)!
Dorota,
dziękuję.
Lubię bardzo ten chleb, a on chyba mnie też…
Polecam do pieczenia.
Pozdrawiam Cię.
Piękne bochenki popiekliście, jak zwykle zresztą. Cieszę się, że wybór padł na ten chleb, bo dotychczas nie cieszył się dużą popularnością w kulinarnej blogosferze. Bardzo chciałam wziąć udział w styczniowym wspólnym pieczeniu, chlebek upiekłam, obfotografowałam ze wszystkich stron i oczywiście zjadłam:P. Niestety miałam awarię komputera i nie mogłam zaprezentować swojego wypieku. No cóż, dołączę do Was w lutym:).
Żytniówko,
nie wiem dlaczego niektórzy mają dystans do tego chleba…
Zawsze się udaje i jest pyszny…
Miło nam będzie,jeżeli upieczesz z nami kolejny w lutym.
Zapraszam!
ale piekny :)))))))))))))))))))))
pozdrawiam serdecznie agata
Agata,
dziękuję!
Dorota, i wzajemnie.
Zapraszamy do kolejnej piekarni.
Pozdrowienia!
Ivka, super!
Daj znać,jak Ci się udał.
Tofko,
a szkoda,bo chleb wyjątkowy.
Polecam do pieczenia!
Pięknie Ci się upiekł, Aniu! Ten chleb jest wspaniały, tak prawdziwy, że aż ciężko niektórych do niego przekonać, bo niestety próżno szukać takiego chleba w sklepach…..a niektóre podniebienia przywykły do tego co ”kupne”. Dziękuje za kolejne wspólne spotkanie i do następnego!
Kreciu,
jest dokładnie tak,jak napisałaś.
Dziękuję.
Piękny, wypieczony i na pewno chrupiący, ślinka cieknie.
Posmarować miodem i …wszystko !
Urszula,
tak jest!
Pozdrowienia.
Ale zasypałyście net chlebkiem żytnim jak śnieg drogi. Ale chlebek każdy biorę:) choćby piętkę.
Anita,
częstuj się !
I am in fact grateful to the holder of this web page who has shared this fantastic
paragraph at here.
Uwielbiam taki chleb, piękny Ci wyszedł 🙂
MagdaC.,
zachęcam do pieczenia.
Pozdrawiam Cię.