Można śmiało postawić tezę, że Oeufs Mimosa, to podstawowe danie we Francji. Jeśli kiedykolwiek zjesz lunch we francuskim bistro, istnieje duża szansa, że w menu znajdziesz właśnie to danie z jajek. Oeufs Mimosa są powszechnie podawane w formie bufetu na wiosenne i letnie brunche. Stąd też wywodzi się ich nazwa. Wiosną bowiem kwitnie Mimosa, a jajka przygotowuje się w ten sposób, że po oddzieleniu od białek, żółtka przesiewa się przez sitko o drobnych oczkach, aby uzyskać puszystą, żółtą konsystencję przypominającą kwiaty mimozy. To pyszne danie powstało na pewno w połowie XX wieku, ale jego historia nie jest bliżej znana.
Nadzienie Oeufs Mimosa zawiera musztardę Dijon i świeże zioła typowe dla francuskich smaków. Ale sekret tkwi właśnie w sposobie przygotowywania żółtek, które po przesianiu przez sitko, miesza się z majonezem i uzyskuje kremową konsystencję. Część przesianych żółtek służy do dekoracji gotowych już jajek, aby podkreślić wygląd kwiatu mimozy.
Poza tym francuski majonez jest dość rzadki, co odróżnia go od innych majonezów. Polecam ten przepis – klik . I jeszcze jedno, Francuzi gotują jajka do Oefus Mimosa w specjalny sposób – patrz w przepisie.
4 – 6 dużych wiejskich jaj
taka ilość majonezu, jak przesianych przez sitko żółtek
2 łyżeczki musztardy Dijon
1 mała szalotka, obrana i posiekana
1 łyżeczka octu (białego, szampańskiego lub z białego wina)
1 łyżka posiekanego szczypiorku + do dekoracji
1/8 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
1/8 łyżeczki soli
½ łyżeczki papryki do dekoracji – ostrej, słodkiej lub wędzonej
Ugotuj jajka na twardo. Umieść jajka w garnku i wlej tyle zimnej wody, aby całkowicie je pokryła. Przykryj garnek pokrywką, nastaw na średni ogień i doprowadź do mocnego wrzenia. Po zagotowaniu wyłącz ogień, przykryj garnek i ustaw minutnik na 12 minut. Gdy tylko minutnik zadzwoni , wyjmij jajka z gorącej wody łyżką cedzakową i umieść je w misce z zimną wodą.
Gdy jajka ostygną, obierz je. Aby przeciąć jajka na pół (wzdłuż), postępuj tak, jak przy przecinaniu awokado – wbij ostry nóż w białko, aż poczujesz żółtko – ale nie przecinaj żółtka. Owiń nożem żółtko niczym pestkę awokado, odcinając białko, nie przecinając żółtka. Białe połówki i żółtko zostaną wyraźnie oddzielone. Odłóż białka na talerz.
Zrób nadzienie. W misce wymieszaj majonez, musztardę Dijon, posiekaną szalotkę, ocet, szczypiorek, pieprz i sól. Żółtka umieść na sitku o drobnych oczkach, które ustaw nad miską z majonezem. Za pomocą łyżki dociśnij żółtka, aby przepuścić je przez sitko i uzyskać puszystą konsystencję. Dwie łyżki puszystych żółtek odłóż do dekoracji, a resztę wymieszaj ze składnikami w misce. Spróbuj i w razie potrzeby, dopraw solą i pieprzem.
Za pomocą rękawa cukierniczego lub łyżki nałóż nadzienie do wgłębień każdej połówki białka. Jajka przełóż na talerz, posyp każde puszystym żółtkiem, szczypiorkiem i papryką. Są gotowe do podania.
Bon appétit!
Idealny pomysł na zbliżającą się wielkimi krokami Wielkanoc 🙂
Miye, na pewno. Poza tym na każdą inną okazję.
Lubię jajo w każdej możliwej postaci, a w takiej szczególnie. Pięknie u Ciebie!
Kamila, bardzo mi miło. Dziękuję.
Ciekawie wygląda to danie, jednak nie skusiłabym się na nie. Nie nawidzę majonezu.
Angela, możesz je zrobić z innym sosem.
Świetny przepis zwłaszcza przed świetami, dobra inspracja. Ja nie przepadam za jajkami. Wiem że jaja maja dużo plusów jako jedzenie
czerwonafilizanka, a u nas wszyscy przepadają. Jajka to wspaniały produkt do kulinarnych inspiracji. Te jajka lubimy szczególnie.
Wyglądają bardzo pysznie i ładnie podane. 🙂 W moim domu jajka faszerowane są bardzo lubiane.
Pozdrawiam świątecznie.
Agnieszko, spróbuj tych. Na pewno je pokochasz.
Ciekawa i jakże smaczna, wielkanocna propozycja. Chętnie bym spróbowala
Wędrowki po kuchni, zrób zatem i spróbuj. Te jajka można jeść nie tylko na Wielkanoc.
Uwielbiam jeść jajka faszerowane sałatką jarzynową.
Pojedztam, to może dobrze smakować.