Chleb pszenny na zakwasie z glonami Kombu. Listopadowa Piekarnia

 

Chleb pszenny z wodorostami/glonami to świetne urozmaicenie domowego pieczywa. Pyszny na śniadanie, z wszelkimi pastami lub jako dodatek do deski serów. Lub po prostu do maczania w oliwie.
U mnie z glonami Kombu, bo takie miałam akurat w domu. Byłam bardzo ciekawa jak się sprawdzą w tym chlebie, bo są bardziej zwarte i twarde w porównaniu z Wakame. efekt mnie zaskoczył, bardzo. Ciekawa jestem, czy Japończycy znają takie wykorzystanie wodorostów ?

 

 

Upiekłam dwa bochenki – okrągły i foremkowy. Miękisz jest gąbczasty, miękki i wilgotny. Chleb pachnie wodorostami.

Chleb pszenny z wodorostami/glonami Kombu
Przepis z moimi zmianami z bloga Kuchnia Gucia

800 g mąki Sfarinato i grano duro tumminia intgrale ( pszennej chlebowej lub Manitoby)
200 g mąki pszennej chlebowej
4 glony Kombu
780 g wody
20 g soli
30 g aktywnego zakwasu

 

 

Namocz wodorosty Kombu – 30 minut.
Wymieszaj mąki i dodaj 750 g wody, wyrób łyżką do jednorodnej konsystencji. Ciasto zostaw na 40 minut autolizy. Dodaj sól i 30 g wody (użyłam z moczenia wodorostów) i wyrób, na początku metodą szczypcową a następnie na blacie slap and fold przez około 3-4 minuty. Ciasto przełóż do naoliwionego pojemnika na około 40 minut. Odciśnij nadmiar wody z wodorostów i pokrój je.
Na lekko namoczonym blacie rozciągnij ciasto (laminacja) i rozłóż wodorosty. Złóż ciasto, umieść w pojemniku i zostaw na około 10 godzin (na noc) w temperaturze pokojowej.
Rano ciasto powinno urosną prawie dwukrotnie. Złóż j i zostaw na kolejne 2-3 godziny aby urosło dwukrotnie.
Podziel ciasto na 2 bochenki, wstępnie uformuj i zostaw na blacie na około 15 minut. Wykonaj formowanie końcowe i zostaw w koszykach do wyrośnięcia na około 1,5-2 godziny. Wyrośnięte bochenki umieść w zamrażarce na około 30 minut. W tym czasie rozgrzej garnki/patelnie żeliwne w temp. 250 st. C. Piecz z nacięciem – 25 minut w temperaturze 240 st. C z pokrywką i około 25 minut w temp. 230 st.C bez pokrywki – u mnie cały czas bez pokrywki.

      • technika szczypcowa wyrabiania ciasta  – polega ona na ściskaniu fragmentów ciasta dłonią ułożoną w szczypce gniotąc ciasto pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym
      • technika wyrabiania ciasta Slap and Fold – klik! 

     

     

  • Glony Kombu ( w Japonii mówi się konbu ) to duże płaty grubych, ciemnozielonych wodorostów. Są jednymi z najpopularniejszych glonów wykorzystywanych w kuchni japońskiej i koreańskiej, zaraz po glonach Nori.
    Kombu charakteryzują się wysoką zawartością jodu i posiadają lecznicze właściwości. Są one stosowane przy niedoczynności tarczycy, przyspieszają przemianę materii i pomagają zapobiegać arteriosklerozie.
    Kombu dostarczają:
    beta-karotenu
    witamin z grupy B
    witaminy C i E
    składników mineralnych (jodu, wapnia, żelaza, cynku)
    błonnika pokarmowego
    białka
    wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.
    Biały nalot widoczny na algach – połączenie soli morskiej i bogatego w umami manitolu – świadczy o dobrej jakości glonów. Nadmiar substancji można usunąć przed użyciem zwilżoną ściereczką.Chleb pszenny z glonami na blogach:
    Kuchnia Gucia
    Kuchennymi drzwiami
    Ogrody Babilonu

19 thoughts on “Chleb pszenny na zakwasie z glonami Kombu. Listopadowa Piekarnia

  1. Twoje bochenki wspaniałe, bardzo się cieszę, że wybrałaś je do piekarni, bo tak pewnie nie miałabym okazji takiego upiec. Miło piec razem w listopadzie!

  2. Glonów Kombu jeszcze nie jadłem i widać, że im bardzo posłużył miękisz chleba. Dziękuję za foremkową inspirację i już czekam na grudniowe pieczenie 🙂

    • Guciu, tak. Są wyjątkowo smaczne w tym chlebie. Zresztą to moje ulubione wodorosty.
      Grudniowe pieczenie już niedługo.

  3. Bardzo ciekawe urozmaicenie pieczywa, nie ma to jak własny wypiekany chlebek

  4. Twoje eksperymenty z chlebem pszennym z wodorostami Kombu brzmią fascynująco! Wykorzystanie tak nietypowego składnika jak glony w pieczywie to świetny sposób na dodanie odmiennych smaków i tekstur.

  5. Niestety tym razem nie udało mi się do was dołączyć, ale upiekę go na pewno, bo strasznie mnie ciekawi dodatek glonów w chlebie.
    Twoje bochenki wyglądają bardzo apetycznie.

  6. Jeszcze nie jadłam glonów, ani żadnego dania z nimi. Więc jestem ciekawa jak to wogóle smakuje?

  7. A ja tym razem Piekarnię przegapiłam, ale jestem usprawiedliwiona, bo życie napisała mi “taki” scenariusz. Chleb z poślizgiem upiekę. Już jeden podejrzany u Gucia upiekłam z glonami wakame. Kombu mam i używam często, więc tez mogę dodać. Pozdrawiam listopadowych Piekarzy. Chlebki cudne i zdrowe 🙂

  8. O, uwielbiam chleby pszenne, a ten z wodorostami to zdecydowanie coś nowego! Ciekawy przepis. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *