Dynia rozsiadła się w mojej kuchni na dobre. Od rana do wieczora jemy lub pijemy coś z dynią.
Dynia na tarasie, dynia w piekarniku, dynia w naleśnikach.
250 g puree z dyni
180 g mąki orkiszowej tortowej
250 – 300 ml napoju roślinnego – u mnie migdałowy
2 jajka
4 łyżki masła klarowanego
szczypta soli
patelnia do naleśników
konfitura figowa dobrej jakości
cukier cynamonowy – połącz dobry cynamon z cukrem trzcinowym nierafinowanym
Puree zmiksuj z jajkami i solą. Dodaj przesianą mąkę i zmiksuj. Dodaj masło i zmiksuj na konsystencję gęstej śmietany. Patelnię rozgrzej i smaż naleśniki z obu stron.
Smaruj konfiturą figową i posypuj cynamonowym cukrem.
Fajny żółty energetyzujący kolor mają te naleśniki, może skorzystam z przepisu tak z ciekawości:)
czerwonailizanka, skorzystaj koniecznie. Naleśniki są pyszne i zdrowe.
Brzmi smakowicie! Jestem ogromną fanką wszystkiego, co dyniowe 🙂
Miye, w takim razie smaż dyniowe naleśniki.
A czy można dodać mus z cukinii zamiast z dyni? Szukam jakiegoś pomysłu na nadmiar cukinii.
Konfabuła, nie wiem. Mus z cukinii jest o wiele rzadszy. Nie robiłam nigdy…
Takiego przepisu jeszcze nie widziałam. Chętnie skorzystam, bo mamy akurat sezon.
Gosiu, warto jeść teraz dynię na okrągło. Naleśniki są super.
Trzeba tę dybie wykorzystać maksymalnie, skoro jest teraz na nią sezon.
Marysiu, obowiązkowo. Jesienne przysmaki to coś, czego człowiek potrzebuje w te ponure, deszczowe dni.
Ostatnio jadłam tradycyjne z figami, były bardzo smaczne.
Martyna, warto odejść od tradycji.