To ciasto to właściwie francuskie clafoutis. Tyle że nie może być tak nazwane, bo nie ma w nim czereśni. Zresztą we Francji clafoutis można robić z czereśni odmiany Griottes – ciemne czereśnie lub z czereśni Bigarreau – jasne owoce o twardym miąższu, często używane do pieczenia oraz do wyrobu dżemów lub cukierków. Do ciasta dodaje się czasami Kirsch.
Ale z węgierkami też smakuje wybornie i posypane cukrem pudrem stanowi fantastyczny deser. Idealny do dzielenia się przy wspólnym stole.
200 ml mleka (2% lub pełnego)
100 g cukru
3 duże jajka z wolnego wybiegu
1 łyżka ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczki soli
65 g mąki pszennej ( u mnie orkiszowa T550)
3 szklanki węgierek bez pestek
masło do wysmarowania formy
cukier puder do posypania ciasta
Rozgrzej piekarnik do 180 st. C. Okrągłe naczynie lub głęboką patelnię o średnicy 20 cm posmaruj obficie masłem.
W dużej misce wymieszaj trzepaczką mleko, cukier, jajka i wanilię. Dodaj mąkę i sól, wymieszaj, aż masa będzie gładka.
Na dnie przygotowanej formy ułóż śliwki i wylej ciasto na wierzch.
Piecz przez 1 godzinę . Ciasto jest gotowe, gdy jest napęczniałe i przyrumienione na brzegach, a patyczek wbity w środek wychodzi czysty.
Przenieś formę z ciastem na kratkę. Kiedy odparuje posyp cukrem pudrem i podawaj jeszcze ciepłe.
Ciasto możesz upiec w ramekinach o pojemności filiżanki – wystarczy go na 8 sztuk. Piecz wtedy 40-45 minut.
Przyznam, że ciasta z patelni jeszcze nie próbowałam, wszystko przede mną 🙂
Miye, na pewno. Polecam to pyszne doświadczenie.
o! Dziękuję a pomysł na ciasto bez użycia piekarnika. Fajna inspiracja co zrobić ze śliwkami
czerwonafilizanka, niestety nie przeczytałaś przepisu. Smutek…
Nigdy jeszcze nie robiłam ciasta z patelni.
Pojedztam, więc jaki z tego wniosek?
Ciasto ze śliwkamoi obowiązkowo u mnie w sezonie 🙂 Twoje wygląda kusząco
Wędrówki po…,
śliwki teraz są najlepsze. To ich czas.
Bez wątpienia jest to bardzo smaczna propozycja ciasta.
Kiti, bez wątpienia.
Zgłodniałam od samego patrzenia! Muszę wypróbować ten przepis! 🙂
Justyna, koniecznie je wypróbuj. Pycha.
Lubię różne odmiany klasycznych wypieków. Ciasta ze śliwkami jeszcze w tym roku nie jadłam
Marysiu, a śliwki niedługo się skończą…Warto upiec i zjeść.
Bardzo lubię clafoutis i ze śliwkami chętnie sobie przygotuję, nazwę oczywiście deserem 🙂 Mniam!
Kamila, jest świetne na każdą porę dnia.