Keks z bakaliami, wilgotny i aromatyczny, to ciasto znane od wieków. Podobne ciasto znali już starożytni Rzymianie.
Uznaje się jednak, że keks pochodzi z Wielkiej Brytanii. Tam przygotowuje się go specjalnie na Boże Narodzenie. Podobna tradycja przyjęła się i u nas. W Polsce keks występuje również pod nazwą cwibak – z niemieckiego słowo to jest zlepkiem słów “dwa” i “piec” i odnosi się do tradycji pieczenia tego rodzaju ciast, które dawniej odbywało się dwukrotnie – przed położeniem warstwy bakalii i po.
Keks to niepowtarzalny wypiek o waniliowym aromacie pełen wspaniałych bakalii, który jest ozdobą świątecznego słodkiego stołu. Trzeba go upiec wcześniej, najlepiej dzień, dwa lub trzy przed świętami.
Przepis z rodzinnego zeszytu
1,5 szklanki mąki pszennej
5 jajek
1/2 szklanki cukru
1 cukier z prawdziwą wanilią
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g masła
sól
2 łyżki mąki ziemniaczanej
400 g bakalii – rodzynki, figi, żurawina, skórka pomarańczy, kandyzowane owoce
masło klarowane do wysmarowania keksówki
Wszystkie bakalie należy wsypać do miski i zalać wrzątkiem, zostawić na około 30 minut. Po tym czasie owoce odlać i odsączyć z wody na sicie. (można też namoczyć je na noc w rumie). Większe bakalie pokroić na mniejsze kawałki. Wrzucić do miski i wymieszać dokładnie z mąką ziemniaczaną. W innej misce utrzeć na puszystą pianę żółtka z cukrem, cukrem waniliowym i masłem. W osobnym naczyniu ubić pianę z białek z dodatkiem szczypty soli. Obydwie masy lekko połączyć. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, po czym wymieszać z masą jajeczną. Formę keksówkę wysmarować masłem lub wyłożyć papierem do wypieków ( piekłam w papierowej formie do ciast). Wlać do niej ciasto. Następnie włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni C. i piec przez 45 minut. Po wyjęciu ciasto można polać lukrem/ polewą czekoladową lub posypać cukrem pudrem. Podawać 2-3 dni po upieczeniu.
Świąt wypełnionych ciepłem i bliskością.
Radości ze wspólnego spędzania czasu.
Niespodzianek pod choinką.
Pyszności na świątecznym stole.
Kilka lat temu robiłyśmy keksa. Przy najbliższej okazji skorzystamy i z Twojego przepisu.
Wesołych świąt!
Pojedztam, warto upiec keks. To wspaniałe ciasto.
cudownie wygląda
Dziękuję Iza.
Cudowny keks, chętnie skorzystam z przepisu, bo uwielbiam keksy i zawsze staram się upiec inny 🙂 Pozdrawiam
Kamila, częstuj się więc przepisem.
Też mam taki niezastapiony rodzinny przepis na keks, który zawsze się udaje i bardzo go lubię 🙂
Wędrówki po…, to super, że masz.
Aż mi zapachniało! Kiedyś piekłam keksy, ale chyba na amoniaku a nie na proszku do pieczenia. Muszę wypróbować ten przepis.
Akacja, w moim rodzinnym domu na amoniaku piekło się ciastka amoniaczki. Keks zawsze z dodatkiem proszku do pieczenia. Dodaję bio, bez zbędnej chemii.
Mniam keks to bardzo smaczne ciasto, fajnie ze Twoje ma lukier na górze napewno fajnie wygląda w świetle lampeczek.
czerwonafilizanka, przede wszystkim super smakuje. Nawet bez lampeczek.