Indie to kraj z bogatymi tradycjami kuchni wegetariańskiej. Niekiedy całe społeczności, grupy religijne czy rodziny nigdy nie jadły mięsa, a ich dieta jest wyłącznie wegetariańska. Dzielenie się wiedzą kulinarną w Indiach odbywa się drogą ustną, a przepisy na tradycyjne potrawy zazwyczaj różnią się w zależności od regionu. Niewiele dań przygotowuje się w jednym stylu, nawet w ramach tej samej rodziny. Zgodnie ze zwyczajem cenne rodzinne przepisy teściowa przekazuje synowej, a nie córce. Córka po ślubie ma gotować według przepisów rodziny męża. Kuchnia wywiera w Indiach ogromny wpływ na codzienne życie, zwłaszcza w rodzinach wielopokoleniowych, gdzie przepisy rodowe traktuje się z szacunkiem i pieczołowicie je przechowuje.
Roopa Gulati, szefowa kuchni, prezenterka telewizyjna i twórczyni przepisów kulinarnych, napisała wspaniałą książkę, w której prezentuje 70 przepisów kuchni indyjskiej. Kuchnia indyjska wegetariańskie smaki świata, to jedna wielka wegetariańska uczta w stylu indyjskim, którą możemy odtwarzać we własnym domu. Wydanie zostało okraszone zdjęciami mojego ulubionego fotografa kulinarnego – Davida Loftusa.
Dal z zielonej fasoli mung z cebulką smażoną na chrupko
4 porcje
150 g fasoli mung, moczonej przez 1-2 godziny
50 g ghee
2 cebule pokrojone w cienkie plasterki
30 g świeżego korzenia imbiru, obranego i drobno posiekanego
4 ząbki czosnku, posiekane
1 duży pomidor, pokrojony
1 zielona papryczka chili, nacięta wzdłuż
1/2 łyżeczki mielonej kurkumy
1/2 łyżeczki mielonego chili
1/2 łyżeczki garam masali
kilka kropli soku z limonki
2 łyżki cebuli smażonej na chrupko
Odsącz fasolę i przepłucz ją zimną wodą. Przełóż ją do garnka, zalej woda ponad ziarnami i gotuj na wolnym ogniu , uzupełniając wodę. Możesz ugotować ja w szybkowarze przez 30-40 minut. Fasola ma się prawie rozpadać.
Przygotuj tarkę. Rozgrzej ghee na patelni na średnim ogniu. Wsyp cebule i smaż 8-10 minut do przyrumienienia. Dodaj imbir oraz czosnek i smaż 1-2 minuty, aby wydobyć aromat. Wmieszaj posiekany pomidor, nacięte papryczki chili, kurkumę, mielone chili oraz garam masalę. Smaż ok. 3-5 minut, aż pomidor zmięknie.
Przełóż tarkę do gorącej fasoli, przykryj pokrywą i zostaw na 15 minut. Następnie podgrzej dal na średnim ogniu i dodaj krople limonki. Podawaj gorący posypany cebulką smażoną na chrupko, z ryżem lub płaskim chlebem. Dal dobrze komponuje się także z kalafiorem z imbirem po pendżabsku.
- Roopa Gulati, Kuchnia indyjska wegetariańskie smaki świata, Publicat Wydawnictwo
Przepis fantastyczny. Na szczęście wszystko mam w domu, uwielbiam taka fasolkę. A indyjskie dania warzywne nie mają sobie równych, swoją drogą powinnam kupić sobie taką książkę, bo widzę, że inspiracje są wspaniałe. A jak zdrowo:)
Mario, ten dal jest wyjątkowy. Dla mnie to jeden z lepszych.
Książkę warto mieć. Dzięki niej samemu można zrobić wspaniałe przyprawy, płaskie chlebki, no i dania.
Bardzo często jak nie wiem co ugotować a mam w domu tylko warzywa to sięgam po indyjskie przepisy. Zawsze można ugotować coś pożywnego i zdrowego. W Wielkiej Brytanii nie brakuje indyjskich wpływów, nawet nasz obecny premier na to wskazuje 😉 Przepis oczywiście wykorzystam a za książką się rozejrzę.
Violu,
ja cenię kuchnię indyjską za wykorzystanie warzyw i przyprawy.
Książkę bardzo Ci polecam. Warto spróbować tych przepisów.
Przyznam, że jeszcze nigdy nie gotowałam w domu indyjskiej potrawy, chętnie spróbuję.
Miye, w takim razie nie zastanawiaj się, tylko gotuj. Ten dal jest łatwy i na pewno go polubisz.
Indyjską kuchnię uwielbiam. Cenię ją przede wszystkim za smak i aromat. Wszystkie te pachnące przyprawy powodują, że jedzenie staje się wielką przyjemnością. Wspaniały przepis. Na pewno wykorzystam:-)
Edyta, indyjska kuchnia jest bardzo popularna. Mnie przyciągają te aromaty właśnie. I warzywa.
Jak dobrze, że zaglądam do Ciebie, nie wiedziałam, że istnieje dal 🙂 dzięki Tobie rozsmakuję się w kuchni indyjskiej. Wspaniałe składniki i aromaty, muszę wypróbować 🙂 chyba stanę się wielką fanką 🙂
Justyna, bardzo mi miło. Ten dal jest fantastyczny i na pewno go polubisz.
Dał mnie nie przekonał do siebie, ale może gdyby ktoś zrobił naprawdę pyszny taki jak twój to bym zmieniła zdanie.
Bernadeta,
ten naprawdę jest pyszny. Może jednak spróbujesz?
Nie do końca moje smaki. Ale jakbym u kogoś dostała to do posmakowania, to może nawet bym się przełamała i spróbowała. A czemu nie ? 🙂
Żyć nie umierać, skoro nie próbowałaś to nie wiesz, czy to Twoje czy nie Twoje smaki.
Uwielbiam dania kuchni indyjskiej, więc z przyjemnościa bym zjadła
Wędrówki po…, zapraszam. Będę powtarzać ten dal.
kuchnia indyjska jest oszałamiająca przyprawami kolorem i zapachem kropka Nie jest to kuchnia Która rządzi u mnie na co dzień, ale na pewno spróbowałabym czegoś innego i kto wie może zostałaby ze mną na dłużej?
Kasiu, ja też nie gotuję często indyjskich potraw, ale ten dal wchodzi na zawsze do naszego menu.
Kuchnia indyjska jest tą chyba ostatnią ze znanych mi, bo nie lubie pikantnego jedzenia. Nawet będąc w restauracji i zamawiając słabe, bardzo słabe ich jedzenie nie czuję tego smaku. Może kiedyś jak dojadę do Indii i będę zmuszona jeść tylko to ich jedzenie przekonam się 🙂
Mimo wszystko fajnie jest mieć w zsiegu ręki i taki przepis 😉
Aniu, ale indyjskie potrawy doprawiać możesz według swojego gustu. Ten dal ugotowałam w domu, nie przyniosłam go z restauracji. Doprawiałam tak jak lubimy.
kulinarna – to zdecydowanie mój ulubiony gatunek ksiażkowy:) w takiej lekturze można znaleźć sporo inspiracji, jestem zainteresowana:)
czerwonafilizanka, tak jest. A ta książka otwiera nas na zupełnie nowe doznania smakowe. Polecam bardzo.