Botwinka to pierwsza wiosenna zupa, jaką ugotowałam w tym sezonie. W wersji wegetariańskiej, bez mięsa, śmietany i jajka. Smak młodej botwinki i lubczyku z mojej uprawy zdecydowanie nam wystarczył.
1 pęczek botwiny
3 młode ziemniaki
1 młoda cebula
1 ząbek czosnku
sok z połowy cytryny
sól i pieprz do smaku
2 łyżki oleju słonecznikowego
1 litr bulionu warzywnego
lubczyk
Botwinkę dokładnie myjemy i kroimy razem z buraczkami. Cebulę kroimy w kostkę a czosnek drobno siekamy. W szerokim garnku na oleju smażymy cebulę i czosnek – na szklisto. Dodajemy pokrojoną botwinkę i smażymy przez kilka minut. Dodajemy soli i pieprzu.
Obieramy ziemniaki i kroimy je w kostkę. Dodajemy do botwiny i zalewamy bulionem. Gotujemy przez 20 minut. Następnie dodajemy sok z cytryny. Zupę mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy z liśćmi lubczyku.
Taka botwinka na pewno zachwyca swoim smakiem.
Paulina, nas zachwyciła.
Wygląda bardzo smakowicie, lubię zupy z pierwszych warzyw 🙂 Mniam!
Kamila, są takie nowalijkowe.
Ależ cudna:-) Oj zjadłabym…
Marzena, łatwo ją przygotować. Dziękuję.
Uwielbiam botwinkę, ale w takiej wersji jeszcze nie miałem z nią przyjemności 😉
Bielecki, botwinka nie jedno ma imię.
Bardzo smakowicie przygotowana. Uwielbiam botwinkę i to bardzo. 🙂
Anno, dziękuję. To najlepsza wiosenna zupa.
W tym sezonie jeszcze nie robiłam, ale teraz juz nabrałam chęci do odświeżenia botwinkowego smaku. 🙂
Izabela, to najwyższy czas.
U mnie botwina to obowiązkowa zupa wiosną. Lubczyku nie dawałam nigdy
Maju, to spróbuj z lubczykiem.