Na tarasie postawiłam wrzosy. Między krzewami pająki tkają misterne sieci. Dojrzewa jarzębina i owoce czarnego bzu. W skrzynce czerwone pomidory czekają na zamknięcie w słoikach. Śliwki i brzoskwinie mienią się kolorami. W kuchni owocowe zapachy. Sezonowo od A do M z Konwaliami w kuchni.
Karmelizowane brzoskwinie
2 dojrzałe brzoskwinie
1 łyżka miodu akacjowego
1/2 łyżki masła klarowanego
gałązki tymianku
Brzoskwinie umyj i osusz, pokrój wzdłuż, odrzuć pestki. Na żeliwnej patelni rozgrzej masło, dodaj miód i kiedy zaczną się pienić, połóż pokrojone brzoskwinie i gałązki tymianku. Smaż z obu stron na rumiano. Odstaw z palnika.
Grzanki z karmelizowanymi brzoskwiniami i serem
2 kromki domowego chleba na zakwasie
100 g kremowego serka koziego i philadelphia
1/2 łyżki klarowanego masła
Na patelni rozgrzej masło i połóż kromki chleba. Zrumień je z każdej strony i połóż na talerzu. Posmaruj serkiem i połóż brzoskwinie. Polej sosem z patelni i udekoruj tymiankiem.
Słodko słona rozkosz.
Grzanki wyglądają przepysznie!
Schrupałabym z wielką przyjemnością.
Dziękuję za ten brzoskwiniowy czas. 🙂
Magda, dziękuję. Te grzanki dodają przyjemnego samopoczucia od samego rana.
Bardzo lubię takie śniadania, zwłaszcza podane do łóżka 🙂 Dodają energii i zapewniają dobry nastrój przez cały dzień.
Cztery fajery, takie śniadanie jest idealne na radosny początek dnia. Uwielbiam!
Ostatnio karmelizowałam morele do gryczanych naleśników. I muszę przyznać, że na tych grzankach by pewnie równie pysznie pasowały. Brzoskiwnie… następnym razem je zrobię. Mniam:-)
Marzena,
polecam spróbować. Pyszne.
Karmelizowałan raz brzoskwinie, ale w tej postaci są dla mnie niestety za słodkie. Chociaż kanapeczki wyglądają bardzo apetycznie.
Bernadeta, naprawdę?
Moje były nawet lekko kwaskowe…To zależy ile dodasz miodu lub cukru.
Coś cudownego, nigdy nie jadłam takich grzanek .
Super pomysł na niebanalne i apetyczne śniadanie.
Uwielbiam brzoskwinie.
Dzień od razu jest piękny 🙂
Irenko, bardzo Ci polecam. To proste, a jakie pyszne i przyjemne. Dziękuję.
Wygląda smakowicie tym bardziej, że to ser kozi, ja wole takie smaki jako wytrawne, choć podejrzewam, że i na słodko dałabym sie skusić. Aż pomyślałam jak by to smakowało z czosnkiem i chili… Mniam. powinno być GENIALNE!
Iwona,
kombinuj z dodatkami. Mnie nadmiar przypraw nigdy nie smakuje.
Wygląda bardzo apetycznie, zapewne i smakuje 🙂
Kosmetolog, dokładnie tak smakuje.
Od wczoraj kuszą mnie nieprzyzwoicie te cudowne słoneczne grzanki! Tylko brzoskwiń brak…. A już miałam robić! Ale zrobię. Kupię brzoskwinie i najem się po uszy 😉
Małgorzata, warto kupić i zjeść to bezwstydne śniadanie!
Rozkosz dla podniebienia… To musi smakować wybornie i zacząć dzień z takim przytupem chyba każdy by chciał 🙂 ja w każdym bądź razie bardzo 🙂
Aniu, oj tak jest, przyznaję. Polecam Ci zaserwować sobie takie śniadanie.
23.15. Czytam. A żołądek mi wyje jak zbity pies do księżyca! Jutro sobie takie drugie śniadanie zrobię…Jak zjem pierwsze i zakupię brzoskwinie!
Wyborne! Sexy bym rzekła!
Palce lizać! Obowiązkowo!
Kasiu, oj to się zakręciłaś w nocy na to śniadanie. Życzę w takim razie wszystkiego pysznego.
Nigdy nie jadłam kanapki z owocami 😀
blogierka, to zjedz.
Bardzo fajny przepis. Wydaje się taki wykwintny a zarazem prosty w zrobieniu 🙂 Nigdy nie jadłam takich połączeń smakowych, mam ochotę spróbować. Brzoskwinki mam, teraz kupić tylko ser 😀
Marzena, dziękuję. I naprawdę warto takie grzanki przygotować.
Ale słoneczne śniadanie! Uwielbiam połączenie smaku słonego i słodkiego. W tym wydaniu wszystko mi pasuje! Wypróbuję na pewno. Dziękuję za inspiracje
Edyta, lato na na śniadanie to pyszne smaki!