Kiedy wybrałam fasolkę szparagową na nasze spotkanie w Sezonowo od A do M, jak to często bywa, nie miałam jeszcze pomysłu na te młode strączki. To upał zdecydował, że danie będzie proste, ale pyszne i przyjemne. W końcu to lato, mój ukochany czas, który obdarza mnie najlepszymi darami natury.
Cały lunch powstał w pół godziny. Bardzo polecam.
I koniecznie zajrzyjcie do Konwalii w kuchni po niewątpliwie pyszną fasolkę.
dla dwóch osób
500 g młodej fasolki szparagowej
100 g panko
100 g startego parmezanu
sól
Fasolkę obierz ze strony, gdzie jest ogonek i opłucz na sicie. Gotuj w osolonym wrzątku aż będzie al dente. Odcedź na sicie. Na patelnię z grubym dnem wsyp panko i podgrzewaj na sporym ogniu, aż zacznie się rumienić. Wtedy przełóż na patelnię fasolkę i posyp połową parmezanu. Wymieszaj i przełóż na talerz. Posyp resztą parmezanu. Możesz posypać jeszcze pieprzem, jeżeli to ma być samodzielne danie.
My jedliśmy ją z krewetkami i chorizo z patelni, z dodatkiem grzanek z bagietki. Ostrość chorizo nam wystarczyła i całość skomponowała się w bardzo przyjemne danie.
Fasolka z dodatkiem chrupiących drobinek chleba to przepyszne połączenie!
Zdjęcia niezwykle apetyczne. 🙂
Dziękuję za to smaczne, choć dość nietypowe dla mnie, spotkanie. 😉
Magda, taki sposób na fasolkę jest bardzo w moim guście.
Dlaczego spotkanie było nietypowe?
Gotowanie w upale z gorączką, to dla mnie dość nietypowa sytuacja. 😉
Magda, aaaa…Ale dałaś radę. Brawo TY.
😀
Magda…
Fasolka szparagowa często u nas gości podana z tłuszczem i bułką tartą.
Pojedztam,
to może spróbujcie mojej wersji dla odmiany?
Takie przepisy są najlepsze na lato
Cztery fajery,
na pewno dla miłośników fasolki.
Lubimy żółtą i zieloną, chętnie je przyrządzamy, choć bez żadnych dodatków, same w sobie są pyszne. 🙂
Izabela, świetnie. Każdy ma swój sposób na jedzenie. My lubimy urozmaicone smaki.
Aż mi ślinka cieknie, muszę kupić panko i już się zabieram do roboty, bo wygląda cudownie!
Aga, wspaniale. I dziękuję.
Ja fasolkę lubię i to tak,że mogę ją jeść tylko z wody i nic mi nie trzeba, ale jak jest do tego bułka zarumieniona i jeszcze parmezan to już niebo w gębie
Alu, ja też mogę ją jeść prosto z wody, ale lubię też urozmaicone dodatki.
Powoli zaczynam łapać wkrętkę na fasolę szparagową w tym roku. Bardzo lubię, więc szukam fajnych sposobów na jej przyrządzenie!
Maju, więc mój przepis na pewno Cię zadowoli.
Zapisuje ten przepis i spróbuje odtworzyć w niedzielę na rodzinny obiad!
Katarzyna, na pewno będzie wszystkim smakował.
Szparagowa to jest zdecydowanie to! Zawsze czekam aż sezon się zacznie i się zajadam kilogramami!
Natalio,
i ja mam podobnie. Dlatego lubię fasolkę w różnych wariantach.