Kiszeniaki łemkowskie czyli gołąbki w liściach kiszonej kapusty

 

Pamiętacie kapustę kiszoną w główce?  Przepis tutaj.  Zrobiłam z niej wegetariańskie gołąbki na Wigilię, które jeszcze zrobię i pokażę na blogu.  Ale jakiś miesiąc temu zakisiłam nową główkę, bo chciałam zmierzyć się z przepisem na kiszeniaki łemkowskie.  Jadłam je wiele razy w Wysowej, gdzie kuchnia łemkowska jest wciąż żywa, no i przyszedł też czas na spróbowanie ich we własnej kuchni.  Namawiam Was na próbowanie specjałów  kuchni regionalnej. To naprawdę niesamowite, ile skarbów można w niej znaleźć. Kuchnia regionalna skrywa wiele perełek. Łemkowskie kiszeniaki należą do jednych z nich. Są przepyszne.

 

 

Łemkowskie kiszeniaki

1 główka kapusty kiszonej w całości
200 g ugotowanej kaszy jęczmiennej
200 g ugotowanej kaszy gryczanej
200 g mielonej łopatki jagnięcej ( lub baraniej)
100 g suszonych podgrzybków
3 żółte cebule
1 jajko
1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
sól i pieprz
1 łyżka smalcu gęsiego
liść laurowy, ziele angielskie

dodatkowo

30 g suszonych prawdziwków
50 g masła
1 cebula

100 ml śmietany kremówki
1 -2 łyżki mąki

 

 

Grzyby płuczemy i oddzielnie zalewamy wodą. Odstawiamy. Ukiszoną główkę kapusty wkładamy do garnka, zalewamy gorącą wodą i wolno gotujemy przez 20 minut. Wodę odlewamy, a kapustę wykładamy na talerz do ostygnięcia.

Robimy farsz. Do miski wkładamy ugotowane kasze i zmielone mięso jagnięce. Podgrzybki odciskamy z wody (wodę zostawiamy) i siekamy. Cebule obieramy, drobno siekamy. Na patelni rozgrzewamy smalec gęsi, wkładamy cebulę i podsmażamy na średnim ogniu. Na koniec dodajemy posiekane grzyby i razem smażymy jeszcze minutę. Kiedy przestygnie, dodajemy do kaszy i mięsa. Dokładnie mieszamy i doprawiamy solą i pieprzem. Dosypujemy też mielone ziele angielskie i dodajemy jajko. Wyrabiamy na jednolitą masę.

Z kapusty odcinamy stopniowo liście i wycinamy z nich twardy głąb. Na każdy liść układamy porcje farszu i ciasno zwijamy w kształt gołąbka. Układamy w naczyniu do zapiekania. Piekarnik nagrzewamy do 170 st. C.

Na patelnię wkładamy masło, posiekaną cebulę i wymoczone, odciśnięte prawdziwki. Podsmażamy na małym ogniu. Do gołąbków dodajemy całą wodę z moczenia grzybów, liść laurowy i ziarna ziela, podsmażoną cebulę i prawdziwki. Poza tym wlewamy gorącą wodę – tyle, aby płyn sięgał do  3/4 wysokości gołąbków. Przykrywamy naczynie pokrywą i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 2 godziny.

Po tym czasie odkrywamy pokrywę i zostawiamy kiszeniaki dalej w piecu. W garnuszku mieszamy śmietanę z mąką i wlewamy do gołąbków. Mieszamy z pozostałym płynem i zamykamy piekarnik na 20 minut.

Kiszeniaki łemkowskie podajemy polane sosem grzybowym.

42 thoughts on “Kiszeniaki łemkowskie czyli gołąbki w liściach kiszonej kapusty

  1. Jadłam podobne na Ukrainie u rodziny. Jestem m ciekawa smaku Twoich. Zabieram się w takim razie za kiszenie kapusty. Mniam. Pysznie wyglądają ☺️

  2. Nigdy nie robiłam, ale miałam okazję spróbować. Chętnie skorzystam z przepisu

  3. O matko one są przepyszne. Jadłam je 2 lata temu w Łemkowskiej Karczmie artNikifor w Krynicy Górskiej . Tam w ogóle było przepyszne tradycyjne jedzenie. Polecam odwiedzić przy okazji.

    • Post Author Amber

      Bernadeta,
      oj znam tę karczmę bardzo dobrze. I znam smak łemkowskich kiszeniaków. Jadam je u Łemków w Wysowej.

  4. Przepis chętnie wykorzystam, danie powinno zasmakować mojej rodzince, nieco inne wydanie gołąbków. 🙂

  5. przepis warty spóbowania i na pewno warto go robić, bo należy dbać o nasze tradycje, a taki przepis nie może być zapomniamy. Sama jestem ciekawa takiego połącznia.

    • Post Author Amber

      Kinga,
      dokładnie tak jak piszesz – trzeba takie receptury pielęgnować.
      A gołąbki są bardzo pyszne.

  6. dla mnie ten przepis to nowość:)

  7. Jak dla mnie bomba! Nie kisiłam kapusty w całości jeszcze, ale wyobrażam sobie jak mogą być smaczne gołąbki z niej zrobione.

  8. Zrobię jak tylko zdobędę jagnięcinę … Uwielbiam takie przepisy, zwykłe gołąbki w liściach kiszonej kapusty robiłam, ale jednak to nie to samo, no i z kaszą też nie robiłam. To musi być pyszne, na szczęście w jednym sklepie czasami pojawia sie ten rodzaj mięsa. I cudowny przepis bo nie potrafimy dobrze go przyżadzić.

  9. Farsz mnie powalił 🙂 nie mam tylko takiej kiszonej glowy, ale co tam zrobię że zwykłej . No i mam pomysł na kolejny obiad 🙂
    Dziekuje Aniu i poproszę o wiecej takich pyszności 🙂

    • Post Author Amber

      Aniu, to wspaniale. Będzie pysznie. To naprawdę wyborne jedzenie.

      • Aniu, melduje wykonanie zadania… Boże co to za smak… coś nieprawdopodobnie dobrego… jesteś mistrzynią w tych przepisach… u mnie oczywiście że zwykłej kapusty… jakas dobra mi się trafiła i całkiem miękka 🙂 albo to taki przepis 🙂

        • Post Author Amber

          Aniu, wspaniale! Bardzo się cieszę. To danie jest wyjątkowe i nawet ze zwykłą kapustą wychodzi wybornie.

  10. Przyznaję, nigdy takiej potrawy nie jadłam, ale wyobrażam sobie, że musi być pyszna. Lubię takie zaskakujące połączenia

  11. Znam gołąbki i uwielbiam.
    O takich kiszeniakach łemkowskich nie słyszałam.
    Przepis rewelacja, te kasze i jagnięcina.
    Farsz jest doskonały.
    Jestem jak zwykle zachwycona Twoim przepisem i już będzie u mnie.
    Wyobrażam sobie, jak są pyszne.
    Dzięki za ten przepis Aniu 🙂

    • Post Author Amber

      Irenko, bardzo się cieszę. Ten przepis warto mieć, realizować i cieszyć się wspaniałym smakiem.

  12. Świetne te Kiszeniaki łemkowskie, ale ja chętnie poznam ten drugi wegetariański przepis

  13. Wędrówki po kuchni

    Przyznam, że nigdy nie jadłam tej potrawy, a brzmi bardzo zachęcająco i myślę, że by mi posmakowała

  14. Gołąbki zawsze wzbudzają we mnie wspomnienia domu rodzinnego i pewnie do starości będę twierdzić,że najlepsze gołąbki robi moja mama. Aż mi zapachniało.

  15. Dla mnie absolutny hit, kocham takie dania i moja wyobraźnia podpowiada mi, że może być interesująco… znam danie jedynie ze słyszenia 🙂 tylko czy moje wygodnictwo nie będzie przeszkodą…
    Pozdrawiam Aniu

    • Post Author Amber

      Kasiu, tak, to jest wyjątkowa potrawa. Bardzo Polecam, bo wrażenia smakowe są niezapomniane.
      Na Twoje wygodnictwo natomiast nie mam wpływu. Moim zdaniem warto je pokonać.

  16. Jadłam takie na wakacjach w lokalnej knajpce i do dzisiaj wspominam ich smak.
    Muszę zakisić główkę kapusty by takie przygotować, a pod koniec roku oczekuje przepisu na wigilijne gołąbki 🙂

  17. Wspaniały przepis! Niestety, ostatni raz jadłam takie gołąbki w latach 90-tych. Dzisiaj nikt w naszej okolicy nie kisi już kapusty w główkach. Ja mam za jej mało, aby tak zrobić 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *