Jutro Tłusty Czwartek i koniec karnawału…Żegnajcie pączki i faworki. Codzienne kawki w towarzystwie rozkosznych słodkości okraszonych cukrem pudrem, lukrem, cynamonem, pomarańczową skórką bądź różą.
Ileż to emocji, rozkosznych westchnień i kuszących pomrukiwań za nami…Ale jeszcze jutro jeden dzień!
I pączki, które udadzą się każdemu, będziecie tęsknić za nimi do następnego karnawału.
Pączki z semoliną i marmoladą jabłkową
Marmolada jabłkowa
1 kg jabłek
1 szklanka cukru
1 galaretka cytrynowa bio
1 dojrzała cytryna eko
Najlepiej zrobić ją przynajmniej dzień wcześniej. Jabłka umyj, obierz, wytnij gniazda nasienne i pokrój na kawałki.
Przełóż owoce do garnka i ustaw na ogniu. Jeśli owoce mają mało soku, podlej je odrobiną wody. Jeśli mają w sobie dużo soku, nie wlewaj wody.
Po 10 minutach gotowania, jabłka powinny zacząć się rozpadać. Wtedy dodaj do nich skórkę otartą z cytryny i wyciśnij z niej sok.
Do marmolady wsyp cukier oraz galaretkę cytrynową. Wymieszaj, aby galaretka się rozpuściła. Wrzącą marmoladę przekładaj do słoików, każdy mocno zakręć i ustaw do góry dnem. Zostaw do ostygnięcia.
Ciasto
przepis na ciasto z bloga Takie tam moje pomysły
* 3 szklanki mąki typ 450 + 3 łyżki czubate do zaczynu (szklanka ma pojemność 250 ml)
* 1 szklanka semoliny z pszenicy durum
* 4 łyżki cukru + 1 mała łyżeczka do zaczynu
* 50 g świeżych drożdży
* 7 żółtek
* 250 ml ciepłego mleka
* 4 łyżki maślanki
* 100 g masła rozpuszczonego
* 4 łyżki oleju z pestek winogron
* szczypta soli
* 25 ml spirytusu do ciasta + 25 do tłuszczu
* Smalec do smażenia ok. kilograma
Z połowy ilości ciepłego mleka, drożdży, 3 łyżek mąki i 1 łyżeczki cukru przygotować zaczyn, mieszając wszystkie składniki dokładnie. Odstawić do wyrastania.
Mąkę (pszenną i semolinę) wsypać do miski, dodać sól i pozostałe mleko. Żółtka ubić z cukrem do białości i dodać do mąki. Dodać również wyrośnięty zaczyn. Wyrabiać. Kiedy ciasto będzie już jednolite, dodać maślankę i wyrabiać aż się wchłonie. Następnie małymi partiami dodawać masło wymieszane z olejem, ciągle wyrabiając. Dodać spirytus. Wyrabiać tak długo aż ciasto przestanie kleić się do dłoni, i jeszcze kilka minut. Wyrobione ciasto posypać delikatnie mąką, miskę przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrastania. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość. Moje w ciągu pół godziny potroiło ją.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na blat oprószony mąką. Dłońmi umoczonymi w mące rozciągnąć go delikatnie. Nożem do pizzy pokroić na kwadraty (wyszło mi 40 średnich pączków) i na środku każdego ułożyć łyżeczkę marmolady. Zlepiać pączki dokładnie i zlepioną stroną rzucić na blat wyłożony ściereczką lnianą, bardzo delikatnie oprószoną mąkę (1 łyżeczka wystarczy). Pączek przypłaszczyć dłonią. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrastania.
W tym czasie smalec włożyć do rondla i na małym ogniu zacząć go rozpuszczać, dodając do jeszcze zimnego spirytus.
Tłuszcz nagrzać do odpowiedniej temperatury (ja sprawdzam trzonkiem drewnianej łyżki, wkładając ją do tłuszczu. Jeżeli robią się bąbelki wokół trzonka to znaczy że tłuszcz ma już odpowiednią temperaturę). Wkładamy po 3 -4 pączki (najczęściej wkładam po 3) stroną wyrastaną na tłuszcz. Rondel przykrywamy i smażymy ok. 3 minut. Po tym czasie rondel należy odkryć, pączki odwrócić na drugą stronę i dosmażyć. Przed wyjęciem, patyczkiem sprawdzam czy każdy jest usmażony odpowiednio. Wbity w pączek patyczek nie może być oblepiony ciastem.
Pączki wyjmuję na tacę wyłożoną potrójnie złożonym ręcznikiem kuchennym.
Lukier
10 łyżek cukru pudru
2 łyżki gorącej wody
1 pomarańcza eko
Cukier puder przesyp przez sitko i dodawaj stopniowo 2 łyżki gorącej wody i sok wyciśnięty z pomarańczy. Sok dodawaj stopniowo, aby uzyskać preferowaną przez ciebie gęstość lukru. Gotowe pączki posmaruj lukrem i posyp kandyzowaną skórką pomarańczy lub zetrzyj na drobnej tarce odrobinę świeżej skórki.
Prezentują się wyśmienicie, to idealne pączki dla mnie, Bardzo lubię pączki z nadzieniem jabłkowym,
Cztery fajery,
są wyśmienite. Dodatek semoliny do ciasta i marmolada z jabłek to świetne połączenie.
wspaniałe pączki:)
Dziękuję Lena.
Odkąd odkryłam pączki z nadzieniem jabłkowym to jestem w nich zakochana; w cukierni, w której je kupuję mają kształt prostokątny i na lukrze też mają skórkę pomarańczową; Twoje pewnie też pyszne, bo jabłka super się komponują z ciastem pączkowym
Eve, to cieszę się. Tak, z nadzieniem jabłkowym są pyszne. Ciasto drożdżowe lubi się z jabłkami.
Jutro tłusty czwartek, będę jadła gnioty z tesco, takie naprawdę gniotowate produkty paczkopodobne, a ty tutaj takie cuda pokazujesz, to powinno być zakazane…
Iwona, a dlaczego musisz jeść pączki z tesco? Nie ma u Ciebie prawdziwej rzemieślniczej cukierni?
Pysznie wyglądają te pączusie! Już jutro będziemy się nimi zajadać mniam mniam <3
Ada, wspaniale. Smacznego
Jak czytam Twój przepis to takie proste :-))
A jak bym się za to wzięła, to coś bym pokręciła 🙂
Krystyna, jak możesz pokręcić, jak masz przepis???
Więcej odwagi.
Aniu jakie piękne pączki nasmażyłaś z jabłkami , a ten przepis to najulubieńszy z u;lubionych. Krysia tworzy świetne przepisy ma pączki
Alu, dziękuję. Są naprawdę wspaniałe.
Zazdroszczę Ci tych pączków. W tym roku nie będę jadła, ale przynajmniej mogę podziwiać. Co kolejne to piękniejsze. Ale może któreś z Twoich zrobię dzieciom
Marzena,
myślę, ze jeden pączek Ci nie zaszkodzi…
Zapraszam po przepisy.
Bardzo ciekawy przepis, pączków nie robię i bardzo rzadko jadam.
Zawsze smakowały mi z nadzieniem różanym, a tu taki smakowity przepis.
Z nadzieniem jabłkowym nie jadłam. Patrząc na przepis, już sama marmolada jest świetna. Bardzo fajne jest użycie semoliny.
Pączki wyglądają wspaniale 🙂
Dziękuję Irenko.
Nadzienie różane to moje ulubione. Jednak czasami można odejść od kanonu.
Te pączki na pewno by Ci smakowały.
Dziękuję.
Jesteśmy wielkimi miłośniczkami pączków, więc na pewno z przyjemnością wypróbujemy ten przepis.
Pojedztam,
to bardzo miła wiadomość.
Pozdrawiam Was
Genialny przepis na pączka. Z przyjemnością go wykorzystam. W tym roku nie, bo praca nie pozwala, ale może za rok się uda 😉
Papierowa…,
bardzo się cieszę. Te pączki Cię nie zawiodą.
Pyszne obłędnie 🙂 chętnie rozsmakowałabym się w nich. Wszak trzeba godnie świętować Tłusty Czwartek 🙂 nie ma to jak smakowity, domowy pączek 🙂
Justyna, dziękuję. Tak, smakują wyjątkowo.
Domowe pączki są najlepsze.
Ojej,czuję się totalnie zatracona w Twoich pomysłach. Te pączki mówią do mnie ,czuję ich zapach i smak… wgryźć się w kilka sztuk, marzenie!!!! Jak można w ogóle nazwać pączkiem coś sprzedawanego za 25 groszy. No nie wiem… teraz się zdenerwowałam bo mi się to właśnie przypomniało. Przecież w to wszystko trzeba włożyć masę pracy a tutaj takie coś leży sobie głęboko mrożone i wyciągane przed tłustym czwartkiem…
Kasiu, dziękuję. O pączkach za grosze nawet nie myślę. Nie cierpię, kiedy ktoś mnie oszukuje.
Już nawet nie chodzi o pracę, ale o składniki. Poza tym te groszowe pączki są mrożone, co odbija się na jelitach.
Na pączusie ustawiam się pierwsza w kolejce! Zazdroszczę tej cudnej złotej obręczy wokół pączka….ale tak pozytywnie zazdroszczę. Będę uważnie czytać przepis.
Pieprzyć z….,
dziękuję. Polecam Ci je usmażyć. Są boskie w smaku!
No proszę, to już dziś łakomstwo w pełni dozwolone, oczywiście, że skusze się na takie pączki, bo na jednym z pewnością nie poprzestanę. 🙂
Izabela, zawsze jest dozwolone. Lepiej być szczęśliwym niż chudym…Poza tym pyszne słodkości dają szczęście.
Bardzo kusisz tymi pączkami z jabłkami jak Ewa Adama w raju 🙂
Pyszności!
Kamila, bo to pączki bardzo bardzo bardzo kuszące.
Z jabłkami to kojarzą mi się tylko racuchy., które uwielbiam, ciekawe w takim razie jak smakują w pączku.
Bernadeta, oj powiem Ci, że będziesz zaskoczona. Są idealne.
Jakoś nigdy nie pomyślałam o nadziewaniu pączków jabłkami. Najwyższy czas zmienić myślenie 🙂
Ogromnie się cieszę, że wypróbowałaś przepis, a jeszcze bardziej, że jesteś zadowolona z niego
Krystyna,
pączki z jabłkową marmoladą są naprawdę świetne. Polecam Ci spróbować.
A przepis na ciasto doskonały.
Idealne na tłusty czwartek, ale nie tylko. Ja pączki uwielbiam bez względu na okolicznościowe święta!
Jagoda, masz rację. Są doskonałe na każdy czas.