Hasło – mniej na święta, nie do końca zadziałało…Oprócz kilku potraw i ciast, które przygotowałam dla nas, dary od bliskich i znajomych napływały szerokim strumieniem. Co chwila znajdowaliśmy prezenty ,od zajączka’ pod furtką lub zawieszone na płocie. Wzruszały nas te cudowne gesty i tak naprwadę mimo świąt we dwoje plus psina, czuliśmy się jak w wielkiej rodzinie. Każdy dostarczył nam cząstkę siebie. A wspólne video spotkania i rozmowy przez telefon podniosły te święta do rangi szczególnego czasu, który zapamiętamy na zawsze.
Po świętach ćwiczymy ideę – lekko. Wyciągnęłam słoik marynowanego tofu. Jak wiadomo jest lekkostrawne i fantastycznie wpływa na pracę jelit!
Tofu marynowane w oliwie z cytryną, czosnkiem i chili
200 g świeżego tofu
1 czerowne chili
2 ząbki czosnku
1/2 cytryny
1/2 łyżki soli
2 łyżeczki suszonego tymianku
oliwa EV
Tofu odciskamy z zalewy obciążając je deseczką i np. słoikiem. Chili siekamy, cytrynę kroimy na plastry, obieramy czosnek. Słoik wyparzamy wrzątkiem i suszymy.
Odciśnięte tofu kroimy w kostkę. W słoiku układamy kostki tofu, papryczkę, cytrynę, czosnek. Posypujemy solą i tymiankiem. Zalewamy oliwą i odstawiamy w ciemne i chłodne miejsce na kilka dni.
To musieliście być bardzo grzeczni, skoro zajączek tyle prezentów Wam przyniósł:-)
U nas w tym roku było dość skromnie, jak na święta zazwyczaj bywało. Bardzo podoba mi się Twój słoiczek z tofu:-) Jestem ciekawa smaku…
Marzena, zawsze jesteśmy grzeczni! Cokolwiek to znaczy.
Tofu w słoiku smakuje bardzo dobrze. Spróbuj!
Bardzo ciekawa propozycja 🙂 Poza tym wygląda niezwykle apetycznie 🙂 Gratuluję miłych Świąt. Nam tez jakoś miło upłynęły, choć plany były zupełnie nie domowe. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Małgosiu.
Mieliśmy te święta spędzić poza domem. Los chciał inaczej…
Pozdrawiam.
Wszystko mi tu pasuje, tylko nie tofu.
Nie mogę się przekonać i wyłowię najmniejszy kawałeczek tofu z potrawy.
Wiem,że powinnam to jeść, bo zdrowe i cacy.
Może to marynowane by mi podeszło?
Chili i czosnek uwielbiam i jakby to paskudztwo zamarynować, to kto wie?
Bo w tym słoiku wygląda nieprzyzwoicie obłędnie!
Pozdrawiam!
Irenko, no cóż mam powiedzieć…Do tofu przymierzałam się wiele lat i naprawdę je polubiłam.
Uważam je za jeden z najbardziej uniwersalnych produktów spożywczych na świecie. Pasuje do wszystkiego. A jego zdrowotne właściwości dopełniają moje przekonanie.
Może i Ty pokonasz swój dystans kiedyś…
lubię tofu ,a marynowane jest przepyszne , chętnie bym się wprosiła gdyby nie #zostańwdomu na to tofu
Alu,
bardzo mi miło, że lubisz! Przeważnie nie jest lubiane….
Marynowane szczególnie pysznie smakuje.
Nie za bardzo lubię tofu, ale w takim wydaniu to bym spróbowała. Pozdrawiam kochana 🙂
Marzenko, jestem pewna, że byś polubiła!
Pozdrowienia.
Bardzo zaciekawiło mnie to danie, jednak z czym to jeść lub podawać ? Bo z chęcią bym zrobiła, bo tak apetycznie wygląda 🙂
Daria,
można je jeść samo, do sałatek, kaszy, w zupie.
Polecam!
o wow, to musi smakować tak wiosennie, lekko i przyjemnie!
Magdalena, tak właśnie smakuje!
Jadłam kiedyś tofu ale takie zwykłe, dla mnie niezbyt dobre. Jestem ciekawa czy marynowane bardziej by mi smakowało 🙂 Piękne zdjęcia !
Marzena, myślę, że tak. Marynowane jest pyszne.
Dziękuję!
Aniu myślę że te święta każdy z nas dobrze zapamięta… Mam też nadzieję że następne będą już inne, bardziej radosne. Twoje tofu wygląda bardzo ładnie, apetycznie i ciekawie 🙂 ja chyba tak naprawdę dobrego jesz nie jadłam 🙂
Aniu,
warto je zapamiętać jako przestrogę i nauczkę…
A tofu marynowane jest pyszne!
Dziękuję za ten świetny pomysł na tofu! Przy najbliższej okazji skorzystam, bo bardzo lubię – i tofu, i czosnek i chili. Nie wiem jak rodzina przyjmie, ale komuś może zasmakuje. Skoro moja córka pochłonęła ze mną sporo sosu tatarskiego, a tam i czosnek i marynowane grzybki były, to i może do tofu się przekona. 😀
Felicja, bardzo proszę!
Niektóre rzeczy jadam sama i przygotowuję je tylko dla siebie. Nie wszyscy muszą jeść to samo.
Ale warto uczyć dzieci nowych smaków.
Już mnie skusiłaś, ale jak wiesz, ja tofu nie jadam za bardzo, co zmienić można, czy tofu kupione w markecie jest dobre? W sensie, czy trzeba je kupować w jakimś specjalnym miejscu, sklepie… U mnie nie ma takich miejsc w mieście, a nie chcę sobie do końca tego obrzydzić. Ba chcę to polubić.
Iwona, może kup w sklepie ze zdrową żywnością.
Nie mam wpływu na to, co sprzedaje się w Twoim mieście…
Możesz zacząć od wędzonego.
Doskonały przepis. Tofu na ostro smakuje wybornie
Cztery fajery, tak, tofu w tej marynacie jest bardzo dobre.
Dzięki tej marynacie tofu staje się bardziej drapieżne 🙂
Mniam!
Dobrego czasu!
Kamila, drapieżne! Mrauuuuuu
Smaczności!
Przepis idealny dla wielbicieli tofu
MAMA, tak. Dla tych, którzy chcą je polubić także.
Bardzo dobry pomysł na tofu, tym bardziej, że zazwyczaj jest ono dla mnie bez smaku myśle, ż takie bym polubiła
Ewelina, jestem pewna, że tak!
W tej marynacie zyskuje inny smak.
Bardzo lubię tofu! Pierwszy raz je zamarynowałam, gdy mi zostało po obiedzie trochę i nie wiedziałam za bardzo co z nim zrobić – wyszło pyszne! od tej pory celowo je marynuje 🙂 ale trochę inaczej niż Ty. Chętnie skorzystam z Twojego przepisu 🙂
Wiola, marynuję tofu na różne sposoby. Ten polecam zwłaszcza tym, którzy chcą bardzo je polubić.
Tofu wychodzi wspaniałe!