J. nad Atlantykiem bez pamięci objada się owocami morza !
Ja przypominam sobie portugalskie klimaty i …przyrządzam pstrąga w pysznym towarzystwie.
Pieczone pomidorki
gałązki pomidorków cherry
szalotki
czosnek
rozmaryn
pieprz,sól,oliwa
Nagrzewam piekarnik do 220 stopni. Pomidorki ,szalotkę i czosnek układam w naczyniu żaroodpornym.Polewam oliwą, dodaje rozmaryn, pieprz i sól.Zapiekam ok. 25 minut.
Pstrąg pieczony na grillu
pstrąg wypatroszony i oskrobany
plasterek cytryny
kawałek masła
gałązki kolendry
sól morska i pieprz cytrynowy
Pstrąga solę w środku,posypuję pieprzem.Do środka wkładam kawałek masła,cytrynę i kolendrę.
Układam na grillu i piekę z obu stron, polewając oliwą.Kiedy mocno zrumieniony.Wyjmuję i układam na ogrzanym talerzu.
Obok układam upieczone pomidorki.
Odkąd zobaczyłam film “Lizbona” W.Wendersa marzę by pojechać do Portugalii… Na razie wyprawa pozostaje w kwestii marzeń, a mi pozostaje muzyka ukochanego Madredeus. Teraz mam też namiastkę portugalskich pyszności:)Dziękuję!
Pozdrawiam!
Anno, proszę bardzo.
Portugalia to niesamowity kraj.Koniecznie trzeba jej posmakować.
I posłuchać fado w portowych klubach Lizbony.
Oj ,wspomnienia się cisną…