Kocham podróże. Poznawanie nowych miejsc, ludzi, kultury i zwyczajów.Zawiera się w tym kuchnia rzecz jasna.Bez kuchni nie ma kultury ani tradycji.
Izrael to szczególny punkt ma mapie świata.Ciągle w konflikcie z Autonomią Palestyńską , z korzeniami religii, do której przyznaje się wiele kościołów, z dziewczynami na ulicach uzbrojonymi po zęby.Nowoczesny i jednocześnie pełen tradycji.Barwny,wielonarodowy,wielowyznaniowy.
Oto moje ,zapiski’ z niedawnej podróży .
Przyroda zachwyca rżónorodnością i obfitością. Kolorami, smakami.
Suk w Jerozolimie. Jedyny w swoim rodzaju. Niepowtarzalny.
Na ulicach swojski klimat.Wpływy judajskie mieszają się z arabskimi i europejskimi.
Jeżeli chodzi o kuchnię, to królują dwie- judajska ,koszerna i arabska.
Uwielbiam humus w połączeniu z pitą. Mogę to jeść nieustannie.Toteż przygotowałam ten przysmak na pamiątkę izraelskiej podróży.
Humus
40dkg ciecierzycy
2 ząbki czosnku
3 łyżki pasty sezamowej tahini
sok z połowy cytryny
1 łyżka oliwy z oliwek
2 łyżki świeżej kolendry lub natki pietruszki
ostra papryka w proszku do posypania
Ciecierzycę opłukać, namoczyć na noc.Ugotować do miękkości. Odcedzić na sicie.Dodać roztarty czosnek, tahini,sok z cytryny, oliwę. Wszystko dokładnie utrzeć na gładką masę.
Humus podawać polany oliwą, posypany papryką i natką.
Pita
1,5 szklanki mąki pszennej
pól szklanki ciepłej wody
1/3 łyżeczki soli
1 dkg drożdży
mąka do podsypywania placków
Drożdże wymieszać z trzema łyżkami wody i odstawić na 10 minut w ciepłe miejsce,żeby zaczęły rosnąć.
Do miski przesiać mąkę i sól.Dodać drożdże i pozostała wodę.Wymieszać składniki,żeby się połączyły.
Zagnieść ciasto, wyrabiać aż będzie gładkie – ok. 5 minut.
Podzielić je na porcje – mnie wyszło 5 chlebków.Ułożyć na posypanej mąką stolnicy,przykryć ściereczką i odstawić w ciepło na 30 minut.
Kiedy ciasto podrośnie, każdy kawałek podsypać mąką i rozwałkować na placek, dość cienki.Znowu ułożyć na omączonym blacie,przykryć i zostawić w cieple na godzinę.
Znowu rozpłaszczyć ręką placki i rozwałkować, zostawić pod przykryciem na kolejne 30 minut.Piekarnik nagrzać do 220 stopni.
Piec na blasze podsypanej mąką, w górnej części piekarnika ok.10 minut.Chlebki powinny być jedynie przyrumienione.
Podczas pieczenie chlebki bardzo wyrastają,ale opadają po wyjęciu z pieca.
Po wystudzeniu można przetrzymywać zawinięte w folię ok. tygodnia. Przed zagrzaniem skrapiamy je wodą.
*Ja przygotowuję ciasto na pitę wieczorem i zostawiam na noc w lodówce.
Ogromnie Ci zazdroszczę tej podróży! Ja ostatnio jestem bardzo stacjonarna…
Piękne zdjęcia, wspomnienia.
Przepis na chlebki pita drukuję – czy po przekrojeniu powstaje “kieszonka”?
Pozdrowienia:)
Anno, zobaczysz, przyjdzie czas i Ty też ,wyfruniesz’ z domostwa.
Tak! Powstaje kieszonka, do której można wkładać różne pyszności.W świecie arabskim najczęściej jest tam shoarma.Z jagnięciny lub baraniny.Pychota!