Kremowa zupa z pieczonej brukselki i porów z migdałami i chili. Dla Niej!

 

Moje Drogie, gotujecie, kiedy jesteście same bez Niego? Jadacie na mieście, czy wolicie własną kuchnię?
U mnie pół na pół. Wpadam do ulubionych knajpek, jeżeli akurat jestem w ich pobliżu i gotuję w domu.
Najczęściej są to zupy. Zupa to potrawa uniwersalna i sprawdza się o każdej porze dnia i nocy.
Często bowiem nadrabiam różne zaległości nocą i wtedy solidna miska pysznej zupy jest jak znalazł. Wystarczy tylko urozmaicić ją dodatkami i dusza się śmieje!
Mam jeszcze jedną kulinarną przypadłość – buliony. Bulion warzywny i mięsny mam na stanie zawsze. Gotuję na okrągło duże gary bulionu, zamykam w słoikach i trzymam w lodówce. Są pod ręką, bo nigdy nie wiadomo, kiedy najdzie mnie ochota na zupę. Zresztą bulion to taki mój wentyl bezpieczeństwa i niezbędnik na dobre i złe.
Wracam późno do domu, mam chandrę lub czuję się nieswojo – odgrzewam bulion i siorbię z kubka!
Wracając do zupy, to do dzisiejszej wykorzystałam oczywiście gotowy warzywny bulion i brukselkę z zamrażarki.
Wyszła zupa-cud!

 

 

Kremowa zupa z pieczonej brukselki z porami, migdałami i chili
dla Niej
400 g brukselki – mrożonej lub świeżej
oliwa z pierwszego tłoczenia
biała część 1 dużego pora
2 ząbki czosnku
mała chili
1 litr bulionu warzywnego
sól morska
płatki migdałów

Piekarnik nagrzewam do 180 st. C. Brukselkę rozkładam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia – kilka kapustek odkładam do podania. Polewam oliwa i piekę 20 minut. Kiedy brukselki się pieką, czyszczę białą część pora i kroję na plasterki, obieram czosnek. W garnku, w którym będzie się gotowała zupa, rozgrzewam łyżkę oliwy, wrzucam plasterki pora i czosnek. Mieszam do chwili, kiedy zmiękną. Dodaję wtedy posiekana chili i krótko razem podsmażam. Wyjmuję brukselkę z piekarnika i dodaję do garnka, wlewam bulion i gotuję wszystko razem 10 minut – solę. Odłożone brukselki kroję na plastry i obsmażam na patelni – odkładam do dekoracji zupy. Na suchej patelni prażę płatki migdałów- odkładam do dekoracji. Zupę zestawiam z płyty, przelewam do pojemnika blendera i miksuję na krem. Przekładam na talerz, dekoruję plasterkami brukselek i płatkami migdałów. Smakuje cudnie!

* wpis powstał w ramach współpracy z Favi.pl

16 thoughts on “Kremowa zupa z pieczonej brukselki i porów z migdałami i chili. Dla Niej!

  1. dotychczas brukselka w zupie byłą dodatkiem do jarzynowej, brukselkowa solo to pyszna nowość!

  2. Bardzo lubię brukselkę i por. Podoba mi się taka zupka 😉

  3. Uwielbiam brukselkę , ale zupy brukselkowej to jeszcze nie jadłam ,a tak apetycznie u ciebie się ta zupa prezentuje

  4. Pysznie gotujesz dla Siebie! Mniam!

  5. Chętnie bym takiej zupy spróbowała!

  6. Myślę, że tym przepisem odczarowałaś “złą “sławę brukselki. Bo pieczona brukselka to inna bajka od tej rozgotowanej w zupie jarzynowej. Choć pamiętam, że mnie jej smak zaskoczył w zupie kiedy jadłam po raz pierwszy ( patrz jak pamiętam!) – nagle jakaś słodycz na języku. Aniu zupa jest genialna i kolor cudowny.

    • Anita,
      sądząc po ilości wyświetleń posta na Fb to masz rację!
      Wiesz, że się nie spodziewałam, że brukselka pieczona w zupie będzie miała taką moc!?
      Jest przepyszna.
      Dziękuję!

  7. Całkiem nowy dla mnie pomysł na brukselkę, którą uwielbiam. Zjem ją w samotności, kiedy nikogo nie będzie, gdyż poza mną nikt nie kocha brukselki. Ledwie ją tolerują.

  8. Mam w domu spory zapas brukselki, więc będę musiała zainspirować się tym przepisem 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *