Pierogi uwielbiam.Muszą być z cienkiego delikatnego ciasta,z dużą ilością farszu.Malutkie,zgrabne.Na jeden kęs.Mamy letni wspaniały czas,dlatego owoce wygodnie moszczą się w środku moich pierożków.Tym razem jagody.Czarne ,leśne,soczyste.
Ciasto na pierogi
3 szklanki mąki na pierogi przesianej /używam Lubella/
1 jajko
1 łyżka miękkiego masła
3 łyżki śmietany ukwaszonej /łowicka/
pól szklanki letniej wody
pół łyżeczki soli
Przesiewam na stolnicę mąkę z solą.Robię dołek,do którego wbijam jajko,dodaję masło i śmietanę.Łączę składniki.Dolewam po trochu wodę i zagniatam gładkie i elastyczne ciasto.Robię kulę i przykrywam miską na 10 minut. W tym czasie przygotowuję jagody – przebrane,wsypuję do miski i posypuję cukrem.
Ciasto dzielę na kilka porcji.Wyjmuje jedną na omączoną stolnicę, a reszta czeka przykryta miską.
Rozwałkowuję cienko placek,wycinam szklanką kółka,nakładam na każde porcję jagód z cukrem.Zlepiam i odkładam na oprószoną mąką matę.
zagotowuje wodę, solę ją, wlewam łyżkę oliwy.Wrzucam partiami pierogi.Kiedy wypłyną, gotuje na średnim ogniu kilka minut.Wyjmują łyżką cedzakową na talerz.
Podaję jak kto lubi.Część z masłem pomarańczowym.Część ze śmietaną i cukrem.