Chryzantema jest bardzo znana jako dodatek do dań w Japonii,Chinach i Wietnamie.Jadalne są młode listki i pędy.Głównie jako dodatek do sałatek,sushi i zup.Japończycy dodają ją też do dań jednogarnkowych – gotują razem ryby,mięso i małże z dodatkiem warzyw i młodych pędów chryzantemy.
Są delikatne,charakterystyczne w smaku.Pochodzą ze znanego u nas złocienia.
Zawierają dużo witaminy A.
W Polsce chryzantema nie jest popularna jako składnik potraw.A szkoda,bo warto spróbować.
W poszukiwaniu nowych doznań kulinarnych pomogła mi Kasia, z którą przyjechały do mnie różne egzotyczne i mało znane zieloności.
W poszukiwaniu nowych doznań kulinarnych pomogła mi Kasia, z którą przyjechały do mnie różne egzotyczne i mało znane zieloności.
Kolorowe fusilli z pesto z chryzantemy
makaron fusilli
oliwa z oliwek
2 garście liści chryzantemy
2 ząbki czosnku
sól morska i świeżo mielony pieprz
pół szklanki startego oscypka
Gotuję makaron al dente – fusilli 10 -12 minut.W tym czasie płuczę liście chryzantemy i osuszam.
Do pojemnika wrzucam pokrojone ząbki czosnku,liście chryzantemy,oliwę,pieprz i sól.
Miksuję na niezbyt jednolitą masę.
Na tarce ścieram oscypek.
Odcedzam makaron.Mieszam z pesto.
Wykładam na talerz.Posypuję serem i świeżym pieprzem.
Proste i pyszne połączenie włoskiej pasty i egzotycznej chryzantemy.