Dzisiaj słonecznie, ciepło i…urodzinowo!
Listopad postarał się pokazać swoje najlepsze strony. Pomalował niebo na niebiesko, liście na czerwono i złoto.
Sięgnął po zapasy ciepła i odsunął perspektywę chandry.
J. stwierdził, że taka teraz będzie tendencja – parcie ku pogodzie. Nawet w listopadzie!
Tym stwierdzeniem wylał tony miodu na moje żądne pogody serce.
A potem wlał dwa kieliszki rozkosznie musującego wina.
Rozmarzyliśmy się snując pogodne plany…Na kuchni tymczasem dochodziła nasza zupa.
Dla Niej i dla Niego!
Zupa z pasternakiem i boczniakami
dla dwóch osób
1 korzeń pasternaku eko
1 marchew eko
1 cebula eko
1 ząbek czosnku eko
1 plaster imbiru
200 g boczniaków
1 l domowego bulionu warzywnego
2 łyżki masła klarowanego
2 gałązki świeżego tymianku
sól i pieprz do smaku
Pasternak i marchew obieramy i kroimy na plasterki. Bulion zagotowujemy i na wolnym ogniu gotujemy w nim pasternak i marchew. Na 1 łyżce masła szklimy cebulę pokrojoną w piórka i imbir pokrojony w paski. Dodajemy do bulionu. Na drugiej łyżce masła podsmażamy boczniaki pokrojone wzdłuż z czosnkiem pokrojonym w paski. Dodajemy do zupy. Wkładamy 2 gałązki tymianku, doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy razem 5 minut. Podajemy od razu (ewentualnie z grzankami z chleba na zakwasie).
Boczniaki ❤️ Uwielbiam ale z pasternakiem jeszcze nie jadłam. Musi być bardzo dobre 🙂
Sylwia,
tak. To jest bardzo dobra zupa.
Polecam!
Na taką zupę nie trzeba długo mnie namawiać 🙂 Prezentuje się mega smacznie i na pewno taka właśnie jest 🙂
Aniu,
cieszę się!
Zupa jest istotnie pyszna.
Aaaaaaaaaaaaa takie zupy to ja zawsze i wszędzie , chętnie bym się do ciebie Aniu wybrała na ta zupę, a na deser to czekoladowe ze śliwkami poproszę, no chyba, że pieczesz rogale z białym makiem , to 1 rogala poproszę 😀
Alu, miło, ze chciałabyś zjeść moją zupę!
Ciasta ze śliwkami już nie ma, ale będą rogale – w piątek.
Zapraszam Cię.
Boczniaki są super chętnie wypróbuję taka zupę w www end!
Paulina, są. Zupę polecam.
Smacznego!
Smakowita ta zupa, chętnie bym spróbowała
Aga,
jest bardzo łatwo ją ugotować.
Pozdrawiam!
Wygląda pysznie i jesiennie. Super 🙂
Dziękuję Dorota!
Boczniaków do zupy jeszcze noe dodawałam. Ale z pewnością to uczynię już wkrótce!
Kasiu,
koniecznie! To bardzo pyszne.
Nie mialam okazji jeszcze probowac boczniaka… Ale zupka wyglada smakowicie 😉
Sylwia…….
Nadrób to jak najprędzej!
Świetny smak! Chętnie wypróbuję przepis 🙂
Wiolu, bardzo polecam!
Smacznego.
Tyle przepisów! Warto byłoby pomyśleć o wydaniu książki kucharskiej.
Adam, ha ha!
Tyle książek kucharskich zalega na półkach…
Wolę blogowanie.
Zapowiada się niezwykle aromatycznie 🙂
Pełnia Smaków,
jest aromatycznie i pysznie.
nie wyobrażam sobie jesieni bez ciepłych, sycących zup..
Magda, i ja…Tak pysznie podnoszą nastrój…
Boczniaki tylko w wersji kotlet 🙂
Aneta…a próbowałaś w innej?
Czy tak z automatu nie?
Skoro tak polecasz, muszę zapisać przepis!
Karola, na pewno się nie zawiedziesz!
Bardzo smakowita zupa!
Pati, bardzo!
Dziękuję.
No pyszna! Zupy uwielbiam, więc z chęcią bym spróbowała!
Tysiu,
polecam i zapraszam Cię na zupę!
Kolejną Twoją zupę zrobię:-)
Marzena, bardzo mi miło!
Smacznego.