Słońce obudziło dzień.Na tarasie kawa.Na powitanie.
Zaraz pojawia się ciemna chmura.Szybko i niespodziewanie.I leci woda z nieba.
Patrzę na moje rośliny.Niedawno tak spragnione deszczu,wołają o pogodę.
Zapłakane kwiaty,zioła przemoczone do suchej nitki.
Razem czekamy aż przejdzie chmura.
I znowu wychodzi słońce!
Robię lody.Zaklinam dobrą pogodę?
Poprawiam sobie nastrój? Skracam czekanie na prawdziwe słoneczne lato?
Przyjmuję to co jest.I staram się wziąć z tego wszystko co najlepsze.
Przecież czasem słońce, czasem deszcz…
Lody o smaku ziół i lawendy
przepis na lody
250ml pełnego mleka
250ml śmietany kremówki
5 żółtek
100g cukru
1 łyżka soku z cytryny
Do garnka wlać mleko i śmietanę.Podgrzewać do wrzenia.Zdjąć z ognia i odstawić.
W misce utrzeć żółtka z cukrem na krem.Mieszając wlać gorące mleko.Przelać do garnka i podgrzewać aż powstanie gęsty krem.Przelać do innego naczynia i zostawić do ostygnięcia.Wlać sok z cytryny i wymieszać.Przełożyć do pojemnika i wstawić na godzinę do zamrażarki.Wyjąć i podzielić lody na trzy części.
I część
do masy lodowej dodać kwiaty lawendy.Wymieszać delikatnie.Włożyć do osobnego pojemnika i do zamrażarki na godzinę.
II część
do lodów dodać posiekane listki mięty.Wymieszać ,przełożyć do oddzielnego pojemnika i włożyć do zamrażarki.
III część
do lodów dodać miód* wrzosowy lub lipowy lub macierzankowy lub akacjowy i pocięte gałązki rozmarynu.Wymieszać i włożyć do zamrażarki.
Po godzinie wyjąć każdy pojemnik.Delikatnie wymieszać i włożyć do zamrażania na kolejną godzinę.
Wyjąć pojemniki z lodami.Wyłożyć do naczynia, w którym będą serwowane po porcji każdego smaku.Udekorować miętą i kwiatami lawendy.
Jeść z ogromnym smakiem!
* dodałam miód z kwiatów orchidei.Dostałam go w prezencie od Ewy M. Z Włoch.Ma cudowny smak i aromat.Ewuś,dziękuję Ci bardzo!
Zioła zmoczone letnim deszczem wydzielają mnóstwo cudownych aromatów.
Kiedy dodamy je właśnie wtedy do potraw, nadadzą im smaku szczególnego.
Spróbujcie!
I proszę idealny przepis na pozbycie się żółtek z Pawłowej zaproponowanej w weekendowej cukierni. Lody muszą być pyszne, nawet przeżyję lawendę 🙂
———————————–
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
hmm w ogrodzie czeka lawenda, na oknie stoi mięta-może by tak spróbować jak smakują takie lody?
Bo wyglądają bajecznie 😉
Tofko, z lawendy zrezygnuj i zastąp ją innymi ziołami.Lody smakują naprawdę dobrze.
Nikol,spróbuj.
Dziękuję.
Smacznego Wam życzę!
Amber! Cudne lody:) Lawendowe uwielbiam – ostatnio mam w ogóle lawendowe klimaty;)
Pozdrawiam Cię!
od co najmniej 2 lat obiecuje sobie,ze w koncu zrobie lody lawendowe….w koncu nadejdzie ten dzien,na razie musze przyniesc z piwnicy moja maszyne do lodow…..
Pysznie wygladaja 🙂
Pozdrawiam 🙂
Kusisz tymi lodami, oj kusisz. Fajnie, że można przygotować je bez użycia maszyny do lodów. Pozdrawiam
Pięknie się prezentują, muszą niesamowicie smakować 🙂
tylko raz robiłam domowe lody, ale bez maszynki lodowej, może dlatego wcale mi nie smakowały? zmroziły się na kamień i w smaku również nie były powalające… Twoje lawendowe natomiast powalają 😛
Przepiekne zdjecia, a lody musialy smakowac oblednie. A po deszczu slonce cieszy jeszcze bardziej!
mięta w lodach.. cudnie.
ostatnio lubię deszcz.
Amber te lody są zachwycające w opisie smaków, które użyłaś, jakie zatem muszą być naprawdę… Spróbowałabym.., oj, spróbowała – na tym Twoim tarasie…
wspaniale musza byc:) a te smaki, aromaty… bardzo kuszace:)
zachwycający
Wyobrażam sobie ich smak…szkoda, że nie mogę poczuć.
Anno,dziękuję.Lawendowe klimaty i mnie towarzyszą.Jakoś tak romantycznie,prawda?
Gosiu,nie musisz mieć do tego maszynki.Ja robię ręcznie.A lawendowe mniammmm.
Dziękuję.
Kamilo,lodowe kuszenie jest takie przyjemne.
Agnieszko,dziękuję.Są pyszne!
Kasiu,spróbuj z innego przepisu.Ja robię bez maszynki i nie widzę różnicy w stosunku do tych robionych za jej pomocą.
Są idealne.
Ciepło Was pozdrawiam!
Maggie,dzięki.Już jest słońce i jest tak pięknie.
Asieja,mięta ma taki aromat,że lody smakują wyjątkowo.
A na letni deszcz też specjalnie nie narzekam.
Ewelino,dziękuję,że doceniłaś moje smakowe wybory.Z radością Cię poczęstuję.Zapraszam do W-wy i do mnie!
Aga, dziękuję bardzo!
Aniu,miło mi.Możesz poczuć.Polecam Ci spróbować.To łatwe.
Serdeczności!
Alfons,muuuuuuuuuuchas gracias!
aż ślinka cieknie! cudowne doznania smakowe i zapachowe gwarantowane
Cudne! Lawendowe jadlam tylko ciastka. Takie lody tez musza byc wspaniale.
U nas na szczescie wiecej slonca ostatnio ale tez niewiadomo na jak dlugo. Pozdrawiam ciepło!
Kaś,bardzo mi miło.
Agnieszko,dziękuję bardzo.O lawendowe lody koniecznie się pokuś.
Słonecznie Was pozdrawiam!
Ania, miód z orchidei?Lody z lawendą ? Ania ja chcę do Ciebie , natychmiast 😀
Alu,tak,to wszystko jest w tych lodach.Wpadaj!
Całus!
Dla mnie lody są dobre na każdą pogodę i na każdy posiłek. Powiem nawet po cichu, że chyba zdystansowały czekoladę, a może nawet mój ukochany karmel. Oglądałam niedawno “To skomplikowane” z Meryl Streep i ona tam robiła lody lawendowe, na które oczywiście nabrałam ogromnej ochoty, a teraz, dzięki Tobie, nawet mam przepis 🙂
karoLino,u mnie jest tak samo.Lody są dobre na wszystko.
Będzie mi miło,jeżeli skorzystasz z przepisu.
Film koniecznie muszę obejrzeć.
Pozdrawiam Cię!
Lody miętowe i lawendowe pochłonę bez zastanowienia, ale ten rozmarynowe….no cóż, do odważnych świat należy,…też bym pochłonęła ze smakiem 🙂
Amber ależ uczta. Podoba mi się takie zaklinanie, oj podoba.
Ja to już przestałam zaklinać pogodę bo jakoś niespecjalnie mi to wychodzi 😀 Ale takimi lodami…to chyba miałoby sens. Zwłaszcza z takim aromatycznym dodatkiem 🙂
Joanno,rozmarynowe też byś zjadła.Zapewniam!
Kabamaiga,dziękuję.I udało mi się ,bo pogoda wróciła!
Arven,mi też nie zawsze.Ale z pomocą czegoś pysznego jest o wiele łatwiej.
Miłego wieczoru Wam życzę.
Lody świetnie się prezentują – bardzo apetycznie kremowe. Kwiaty lawendy cudne – mam do nich słabość. Pozdrawiam!
Lody bez maszynki…i do tego jak aksamitnie wyglądają 🙂 Koniecznie muszę wypróbować ten przepis!
…no i ta lawenda…bardzo jestem ciekawa tego połączenia…
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Amber w Twojej kuchni chyba ciągle świeci słońce. Genialne lody, lawenda, mięta, miód lipowy, już sobie wyobrażam jak rozpuszczają się w buzi i pieszczą zmysły 🙂
No…, moja Droga Amber… To ja muszę o tym pomyśleć – zaproszenie cieszy mnie jak nie wiem co…! A do tego te lody w Twoim towarzystwie…
I ja dzisiaj wpadłam na pomysł żeby zrobić lody! :)) Uściski 🙂
Cudowna kombinacja! lody wyglądają przepysznie:)
Jejku Amber, niesamowite są te lody!:))
Chciałabym spróbować.
Pozdrowienia:)
Haniu,ja też jestem ,lawendowa’.Dziękuję.
Cynthia,dobre mleko i śmietana i lody są kremowe.Przepis polecam.
Burczymiwbrzuchu, latem zawsze jest u mnie słonecznie.Lody pięknie się w to wpisują.
Ewelino,no właśnie.Koniecznie pomyśl!
Kasiu,super!
Atino,bardzo Ci dziękuję.Smakują naprawdę wybornie.
Majano,częstuj się.Zapraszam!
Słonecznego dnia Wam życzę.
pyszne lody i prosty przepis- to lubię;)
Cudowne lody – aksamitne i aromatyczne – bardzo chciałabym kiedyś w życiu spróbować takiego cuda – muszą smakować wprost obłędnie.:)
Może ktoś mnie kiedyś zaprosi na taki deser?
Kto wie.:)
ciekawe te lody, bardzo ciekawe! 🙂
Olu,polecam Ci.Rzecz w dokładnym i długim mieszaniu.Za pomocą miksera i rąk.
Lekka,po pierwsze możesz sama spróbować.PO drugie,to zapraszam.
Kini,a owszem.
Dziękuję za odwiedziny!
Normalnie dziś czuję się zaskoczona waszymi propozycjami bo jesteś Amber kolejną Panią z fajowym przepisem :-)tylko kiedy ja mam to wszystko robić? ja to chyba kucharką zostanę :-)przy takim tempie? czemu nie!
I tu masz rację Gosiu.Tyle wspaniałości na blogach, a tak mało czasu.
Dziękuję Ci za miłe słowa.
Pozdrawiam!
Ania , ja chce , ja chce takie lody i do ciebie chcę ,ach 😀
Alu,wpadaj teraz.Lody czekają.
cmok!
Nigdy przenigdy nie jadłam lodów lawendowych. Czas to zmienić:) Wyglądają cudownie!
Mar,bardzo mi się to stwierdzenie podoba.Dlatego do dzieła!
I dziękuję.
Słonecznie Cię pozdrawiam!
Nie ma za co kochana 🙂 przepisy kiedyś w końcu uda się zrealizować!
Małgosiu,zawsze trzeba mieć nadzieję.
Wszystkiego dobrego!
Jestem strasznie ciekawa smaku tych lodów 🙂
Original y delicioso!!!! feliz semana, besos
Czasem słońce, czasem deszcz – jak najsłynniejszy indyjski film 🙂
A lawendy w ogrodzie mam mnóstwo, muszę ją do czegoś wykorzystać, Twoje lody wyglądają barrrdzo apetycznie!
Kasiu,namawiam Cię na spróbowanie.
Eva,gracias.Petons!
Viri,tak!
Lawenda ma wiele zastosowań.A z lodami smakuje wybornie.
Miłego wieczoru!
no i rzeczywiście nie potrzebna maszynka aby wyszły cudne lody 🙂
Piegusku,tak.Dziękuję!
mniam mniam takie lody bym chętnie zjadła 🙂
Chantel,zapraszam Cię!
Amber cudnie zaklinasz tą pogodę 🙂 lody rewelacja i bardzo ciekawa jestem smaku Twojego miodu 🙂
Magdo,dziękuję Ci bardzo.
Ten miód to naprawdę anielskość na podniebieniu.
Miłego dnia!
wręcz ubóstwiam słodycze z lawendą!
Małgo.,są wspaniałe,to fakt.Lawenda czyni cuda.
Pozdrawiam Cię!
Chętnie pojadę jeszcze raz do Doliny Orchidei w Cilento tylko po ten miód 🙂 Teraz nie będę mogła spać przez ten opis lawendowo-miodowych lodów… Zazdroszczę, zazdroszczę i jeszcze raz zazdroszczę!
Ewo,mogę pojechać z Tobą…?
Miód traktuję jak talizman.A lody dla Ciebie specjalnie zrobię.
Całusy wielkie!
wow, fenomenalne połączenie! bardzo jestem ciekawa jak takie lody smakują:)))
Powalające zestawienie smaków! U mnie lawenda w tym roku jest taka malutka ,że żal mnie ściska jak na nią patrzę ale za rok pewnie już będzie mnie radowała swoim wyglądem, to i takie lody będą w moim zasięgu 🙂
Goh.,dzięki.Polecam Ci spróbować.
Szarlotku,bardzo mi miło.
Lody okazały się bardzo udane.
A lawenda potrzebuje czasu.Potem będzie coraz piękniejsza.Trzymam kciuki.
Ciepło Was pozdrawiam!
Lawendę niestety omijam szerokim łukiem w jedzeniu ( jakoś mi nie podchodzi, dla Mnie czuję smak jakby mydła).
Ale! jest to przyjemność na pewno dla oka.
Olcik,ale nie myl smaku kwiatów lawendy z mydłem.Błagam!
Poza tym są tutaj trzy rodzaje lodów,a wszyscy odnoszą się właśnie do lawendowych.
Pozdrawiam.
cudna ta lawenda. A lodów o takim smaku jeszcze nie próbowałam. Jedyne jadalne coś o smaku lawendy to sól prowansalska z lawendą.
Boskie zdjęcia. Uwielbiam Twojego bloga!!!
Monika
http://www.bentopopolsku.blogspot.com
Moniko,polecam Ci lody ziołowe.Nie tylko lawendowe.A sól z lawendą jest super.
Dziękuję za komplementy.
Miłego dnia!