Śliwki we wrześniu są najsmaczniejsze, bo jeszcze jest w nich pełno słońca i letniego ciepła. Mienią się głębokim fioletem w ostatnich ciepłych promieniach i ogłaszają koniec lata…
Napełniłam śliwkowymi owocami cały kosz, aby sięgać po nie w każdej chwili. Ten absolutnie ciepły i słoneczny weekend był dla nas pełen pysznych emocji. Zamknęłam w słoikach, w cieście i w pierogach sporo śliwkowego smaku.
Pierogi zażyczył sobie J. – Dlaczego nie zrobić pierogów ze śliwkami?! – wygłosił przy sobotnim śniadaniu.
– Dlaczego nie! – odparłam z radością.
Śliwkowe pierogi w ostatni wakacyjny weekend. Gdy lato przemija…
Pierogi ze śliwkami
ciasto jak na borówkowe pierogi – klik!
500 g umytych, wydrylowanych i przepołowionych śliwek
200 g gęstej śmietany i cukier trzcinowy bio do podania
Na każdy wycięty krążek ciasta nakładamy dwie połówki śliwek, zlepiamy brzegi i układamy pierogi na ścierce obsypanej mąką. Gotujemy w lekko osolonym wrzątku 2 minuty od chwili gdy wypłyną na wierzch. Wyjmujemy na półmiski i układamy je jedną warstwą. Posypujemy cukrem trzcinowym i podajemy ze śmietaną.
Śliwki kojarzą mi się z początkiem jesieni. Ze złocistym słoneczkiem i żółknącymi delikatnie liśćmi. Zjadłabym takich pierogów polanych obficie dobrą śmietaną. Aniu, podrzuć trochę, bo moja kuchnia ciągle nie jest gotowa 🙁
Małgorzata,
tak, śliwki to nieuchronny początek jesieni. Niestety…
Z tym podrzucaniem pierogów to może być problem, ale zapraszam do mnie!
ale fajne te pierożki
Iza,
są przepyszne!
Pierogi zawsze chętnie zjem 🙂 Także poproszę porcyjkę 🙂 wygladają smakowicie
Paulina,
bardzo proszę!
Aniu, uwielbiam Twoje pierogi. Jesteś mistrzynią 🙂
Lato powoli Nam przemija i takie pierogi są idealne <3
Tysiu,
jak mi miło! Dziękuję.
Uwielbiam je lepić i…jeść!
Uściski.
Pierogi ze wspaniałymi śliwkami, to jest to.
Smacznie się prezentują!
Pozdrawiam
Kamila,
śliwki w tym sezonie są wyjątkowe! Trzeba cieszyć się nimi do woli.
U mnie ostatnio knedle, ale pierogi też super. W sumie chyba nie robiłam ich nigdy ze śliwkami. Czas to zmienić 🙂
Pichceniomania,
do knedli się przymierzam…A pierogi polecam!
byłam dzisiaj na działce ale śliwki sie skonczyły, muszę wybrać się na targ w środę;)
Angelika,
koniecznie się wybierz!
Też staram się wykorzystywać śliwki, póki są 🙂
Pierogów nigdy nie robiłam, ale knedle śliwkowe uwielbiam 🙂
Julita,
pierogi mają mniej ciasta i z tego względu są mniej kaloryczne…
A są równie pyszne!
Pyszne pierogi Aniu 🙂 Na takie ze śliwkami to dałabym się namówić nawet teraz 🙂
Aniu, dziękuję Ci. Pierogi można jeść zawsze!
Pieknie to wyglada 🙂 i jezeli jeszcze tak smakuje to ja z checia sie skusze na wieksza porcje!
Sylwia,
zapewniam Cię, że smakuje doskonale!
Dziękuję.
skradłaś moje serce! Jadłam ostatnio i były obłędne! musze zrobic kolejny raz 🙂
Wiola, wspaniale!
Powtarzaj póki są pyszne śliwki!
Takie pierogi to rewelacja 🙂 Delikatniejsze niż knedle, pycha!
Pełnia Smaków,
dokładnie tak.
Pozdrowienia.
Pierogów ze śliwkami jeszcze nie jadłam 🙂 czas to zmienić, bo pysznie wyglądają. Stanowczo protestuję, że już koniec lata 😀
Małgosiu,
pierogi ze śliwkami na pewno Cię zabiorą w smakowitą krainę!
Lato chciałabym zatrzymać na zawsze…
Knedle ze śliwkami to u mnir e obowiązek w sezonie na nie! W tym roku dołączę do nich pierogi, to będzie nowość!
Karola, pierogi są delikatniejsze i mniej kaloryczne.
Koniecznie spróbuj!
Wczoraj jadłam pierogi z jagodami – mniam. Najlepsze robiła moja babcia. Wiesz, że ze śliwkami nigdy nie jadłam? Śliwki zawsze kojarzyły mi się z knedlami.
A teraz mam ochotę na jedne i drugie :).
Pozdrawiam ciepło!
Evi,
knedle też planuję, ale pierogi to coś absolutnie innego. Polecam!
Pozdrowienia ciepłe ślę.
Uwielbiam te twoje pierogi. Idealnie cieniutkie ciasto
Kasiu,
bardzo się cieszę!
takie ciasto musi w pierogach być.
Gdyby tylko mi się chciało lepić pierogi 😀 Wolę jeść 😀
Żaneta,
lepienie pierogów to rytuał.
Potem smakują o wiele bardziej, ale to doznanie nie może być twoim udziałem…
Uwielbiam przepisy na Twoje pierogi. Mniam mniam
Dziękuję Aneta!
Pozdrowienia.