Ostre i szczypiące, ale cudownie pyszne.
Były długo wyczekiwanymi nowalijkami po zimie skąpej w zieloności.
Kromki chleba z masłem pokryte ślicznymi plasterkami rzodkiewek i posypane kamienną solą. Albo twarożek od wiejskiej gospodyni z rzodkiewkami i szczypiorkiem, czyli cebulką siedmiolatką.
Zupa z naci rzodkiewkowej mojej babuni…
To moje najulubieńsze rzodkiewkowe wspomnienia!
Dzisiaj rzodkiewki na dwie kuchnie – w Konwaliowej i u mnie.
białym
1/2 szklanki białego wytrawnego wina
1/3 szklanki domowego octu jabłkowego
1 łyżeczka soli morskiej
1 łyżeczka cukru trzcinowego
1 ząbek czosnku
1 plasterek imbiru
czerwonym
1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina
1/3 wody
1 łyżeczka soli morskiej
1 łyżeczka miodu
1 ząbek czosnku
Rzodkiewki płuczemy i osuszamy. Odkrawamy listki i układamy je w wyparzonym słoiku. Do garnka wlewamy wino i dodajemy pozostałe składniki. Doprowadzamy do wrzenia, lekko studzimy i zalewamy rzodkiewki. Zamykamy szczelnie słoiki i wstawiamy do lodówki. Najlepsze są po kilku dniach – chrupiące i aromatyczne, potem stają się coraz bardziej miękkie. Wykorzystujemy je do sałatek, warzywnych rollsów, na kanapki.
Bardzo jestem ciekawa smaku winnych rzodkiewek.
Podoba mi się ten pomysł!
Już je widzę w warzywnych rollsach. 🙂
Dziękuję za pyszny rzodkiewkowy czas!
Magda,
koniecznie zrób rzodkiewki w winie!
Smakują kiszonką, winem i rzodkiewkami.
Dziękuję.
Wyglądają rewelacyjnie w tym słoju 🙂
Amando,
i tak smakują!
Jeszcze takich rzodkiewek nie jadłam, ale bardzo chętnie bym spróbowała 🙂
Aniu,
przygotowanie jest bajecznie proste!
Zachęcam Cię.
Kiedyś czekało się z utęsknieniem na nowalijki. I ten smak…
Cudny pomysł na zamarynowanie rzodkiewek w winie:-) Pozdrawiam serdecznie i słonecznie:-)!
Marzena,
tak…, a jak te nowalijki smakowały!
Marynowane rzodkiewki w winie też są smakowite.
mam wszystkie składniki:) A ponieważ smak mnie zaciekawił , aż serce bije mocniej, nie pozostaje mi nic innego jak udać się po słoiki!:)
Anita,
ach te porywy serca…
Smacznego!
Wow , winne rzodkiewki i to dwie wersje 🙂
Alu,
tak, zapraszam do częstowania się!
Aniu , one tak na bieżąco tylko do użycia , na później ( nie na zimę ale tak np za miesiąc) to nie bardzo?Czy możną?
Alu,
tak jak napisałam, one robią z się z czasem miękkie. Można je przechowywać na zimę, ale nie będą takie chrupiące jak na początku.
Smaczne będą cały czas!
czyli lepiej na świeżo zjadać 🙂
Tak Alu, moim zdaniem…Ale sama wypróbuj najlepiej…
Interesujący pomysł, ciekawa jestem smaku marynowanych rzodkiewek 🙂
Magda,
dziękuję.
Koniecznie spróbuj!
wspaniały przepis. Nie znałam takiego pomysłu na rzodkiewki 🙂
Magdaleno,
bardzo się cieszę, że podoba Ci się ten inny wariant rzodkiewek.
Dziękuję.
Ciekawy pomysł, mi wcześniej też nieznany, super! 🙂
Ewo, warto spróbować!
Dziękuję.
Bardzo ciekawy przepis! W winie jeszcze nie miałam okazji próbować 🙂
Miłego!
Kamila,polecam!
Pozdrowienia.