Simit ma swoje korzenie w Turcji, a konkretnie w Stambule. Tam pojawił się po raz pierwszy w 1525 roku. A w 1593 roku został zapisany w rejestrach sądowych.
Sprzedawany przez handlarzy ulicznych z charakterystycznych wózków lub ze specjalnych pojemników noszonych na głowie. W Turcji je się simit na śniadanie z herbatą. To tradycja. Ale jest też popularną uliczną przekąską, ponieważ wypieka się go w ciągu całego dnia. Najczęściej jest posypywany sezamem – w Stambule, ale też makiem, nasionami lnu i słonecznika.
Simit poznałam wiele lat temu właśnie w Turcji, ale znam go również z Grecji i Bułgarii.
Dla mnie simit smakuje jak obwarzanek, a nie bajgiel. Ma bowiem miękkie i pulchne wnętrze. Bajgiel zaś środek ma bardziej zwarty.
Zresztą i historycznie bliżej mu do obwarzanka, ponieważ krakowski obwarzanek pojawił się niemalże w tym samym czasie co turecki simit. Historycy tłumaczą to początkiem dyplomatycznych stosunków polsko-tureckich.
Zostawiając historię, cieszę się bardzo, że udało mi się w końcu simit upiec, bo czekał w kolejce od dawna.
Impulsem był też wspólny wybór, bo Łucja z bloga Fabryka kulinarnych inspiracji również miała simit w planie .
Mam nadzieję, że pieczenie simit sprawiło i Wam niesamowitą frajdę?!
Simit
przepis z bloga Gotuje, bo lubi
7 g drożdży instant
220 g letniej wody
100 ml mleka
2 łyżki oliwy
2 łyżki cukru
650 g mąki typ 550
1 jajko
1 łyżeczka soli
1,5 szklanki sezamu
1/3 szklanki pekmezu lub melasy
Ze wszystkich składników (oprócz sezamu i melasy) zagnieć gładkie i elastyczne ciasto. Przełóż je do naoliwionej miski i pozostaw do wyrośnięcia na godzinę lub do czasu podwojenia objętości.
Kiedy ciasto urośnie odgazuj je i podziel na 10 kawałków. Każdy z nich uformuj w kulkę i pozostaw na kwadrans. Następnie każdą z kulek rozwałkuj rękami na wałeczek o długości mniej więcej 70 cm. Złóż go w pół i skręć delikatnie dookoła własnej osi aż otrzymasz świderek. Złącz jego końce i ułóż na umączonym blacie. Instrukcję jak formować bajgle znajdziesz tutaj.
Tak przygotowane bajgle pozostaw do wyrośnięcia na 30 minut. W międzyczasie lekko podpraż na patelni sezam, w oddzielnej misce rozrób melasę z pół szklanki wody. Podrośnięte bajgle zanurz w przygotowanym roztworze z obu stron, lekko odsącz je nad miską, a następnie obtocz w sezamie. Ułóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz przez ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Bajgle najlepiej smakują w dniu wypieku, ale z powodzeniem możesz z nich korzystać przez następne dwa dni.
Simit na blogach:
am.art kolor i smak
Apetyt na Smaka
Bajkorada
Dom z mozaikami
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Foodnotes
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Moje domowe kucharzenie
nie-ład mAlutki
Notatki kulinarne
Ogrody Babilonu
POlska zupa
Rozważania o kuchni…
Smak mojego domu
Smakowity chleb
W mojej kuchni
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
Dziękuję Wam za pyszne marcowe wypieki!