W pewien piękny październikowy dzień wyruszyłam z innymi Blogerami do Woli Suchożeberskiej, aby wziąć udział w świątecznych warsztatach w Akademii Smaku Sokołów.
Warsztaty zorganizowane były przez Zakłady Sokołów i Kukbuk. Prowadził je szef kuchni Pałacu w Wilanowie Maciej Nowicki, który opracował też przepisy z kuchni staropolskiej i kuchni regionalnych.
Podczas gotowania pomagał nam z kolei szef kuchni Sokołów Dominik Moskalenko.
Poszczególne dania świąteczne przygotowywaliśmy podzieleni na grupy.
Sworzyłyśmy zgrany zespół z Marzeną, autorką bloga Kulinarna Maniusia i Moniką, ktora prowadzi blog Sio smutki!.
Naszym zadaniem było ugotowanie szabloku z kapustą i pulpetami królewieckimi.
Zupa udała się nam wyjątkowo i trafiła idealnie w nasze kubki smakowe.
Dlatego postanowiłyśmy ugotować ją we własnych kuchniach na trzy blogi!
Intrygowała mnie nazwa szablok. Poszperałam i znalazłam trochę ciekawych informacji.
Szablok to regionalna nazwa grochu i fasoli z kujawsko-pomorskiego. Często na bazie szabloku gotowano tam (i gotuje się nadal) zupy i potrawy gęste. Również z dodatkiem kiszonej kapusty.
Natomiast klopsy królewieckie wywodzą się z kuchni mazurskiej. Przepis na nasz szablok ma więc kujawsko-pomorskie i mazurskie korzenie!
Szablok z kwaśną kapustą i pulpetami królewieckimi
inspiracja przepisem Macieja Nowickiego
200 g fasoli wrzawskiej
200 g kapusty kiszonej
skrzydło z gęsi
200 g łaty wołowej
100 g mielonej cielęciny
100 g mielonego mięsa z indyka
100 g mielonej wieprzowiny
1 łyżka kaparów
6 filetów anchois
3 jaja
1oo g smalcu gęsiego
50 ml wody mineralnej niegazowanej
estragon, majeranek i tymianek
sóli pieprz do smaku
kwaśna śmietana do podania
Dzień przed gotowaniem fasolę zalewamy wodą na całą noc.
Do garnka z 2 litrami wody wkładamy gęsie skrzydło oraz wołową łatę i gotujemy doprawiając solą i pieprzem. Mielone mięsa przekładamy do miski, dodajemy kapary, posiekane anchois, jaja oraz wodę i wyrabiamy wszystko co najmniej 10 minut, po czym formujemy małej wielkości pulpety, które następnie władamy do lodówki na około 15 minut. Kiedy gotujące się mięso będzie już miękkie, wyjmujemy je, wkładamy do rosołu namoczoną fasolę i gotujemy kolejne 30 minut. Po tym czasie dodajemy posiekaną kapustę i gotujemy do jej zmiękczenia. Dodajemy zioła: estragon, majeranek i tymianek. Pulpety podsmażamy na patelni ze wszystkich stron. Zupę serwujemy z pulpetami i kleksem kwaśnej śmietany.
Fajny przepis do szybkiego wykorzystania. Zapisuję. łyżka urocza chętnie bym podkradła – poszukuję łyżek o takich kształtach 🙂
Dżemdżus,
przepis jest naprawdę godzien Twojego stołu!
Łyżka jeszcze od Babci mojej Kochanej.
Pozdrowienia.
Kochanie było mi bardzo miło i pysznie 🙂 zupka pyszniutka 🙂
Marzenko,
i mi bardzo szybko upłynął czas z Wami – i na warsztatach i przy wspólnym gotowaniu.
Dziękuję!
własnie widziałam to danie u Marzenki…. różnorodność mięsa użytego zdecydowanie mi się podoba:) buziaczki!
Piegusku,
zupa naprawdę ma moc!
Bardzo ciekawy przepis! Zdecydowanie warto to przygotować!
Pozdrawiam
Kamila,
o tak!
Przy okazji poznaje się polskie regionalne potrawy.
Wspaniała zupa, idealna na te zimne dni
Słodkie okruszki,
zdecydowanie tak!
Piękna Twoja zupa Aniu. Wszystkie nasze piękne 🙂 I pyszne! Dziękuję, Dziewczyny Kochane, za towarzystwo przy tym gotowaniu, bardzo miło spędza się z Wami czas w kuchni.
Dziękuję Moniko!
Ciekawie zaprezentowałyśmy polską kuchnię.
Warto kiedyś powtórzyć wspólne chwile w kuchni.
Dzięki Tobie wiem teraz co to szablok 🙂
Zupa trafia w moje smaki, tym bardziej te pulpety, chętnie bym skosztowała! 🙂
Marcelina,
cieszę się!
Warto pokusić się o ugotowanie tej potrawy.
Pozdrawiam Cię.
Zacna zupa. Wygląda pysznie i przepis zachęca:-)
Marzena,
polecamy bardzo!
Szablok to brzmi apetycznie! 🙂
Amando,
tak jest!
Przepysznie Aniu …. ta zupa jest cudowna:)
Jolu,
polecam bardzo.
Dziękuję!
Ciekawa,super.
Laura,
dziękuję. Było pysznie!
Jest klimat!
Opalanka,
klimat starych i regionalnych receptur, zapomnianych dań i rodzimej kuchni…
Idealna na obecną jesienno-zimową pogodę 🙂 Musi byc pyszna 🙂
Judik,
jest pyszna.
Polecam!
Uwielbiam takie konkretne zupy, zwłaszcza zimą!
Pati,
i ja też!
Ta zupa może zastąpić cały obiad.
No od razu zareagowałam na szablok. Mieszkałam w tym rejonie tyle lat ale nigdy się z tą nazwą nie spotkałam! Zupka niczego sobie! Jeszcze nie jadłam fasoli z kiszoną kapustą…
Małgosiu, super!
Tylko,,,ta zupa jest u mnie na blogu od 2016 roku!
A poza tym zgodnie z powiedzeniem…swego nie znacie…