Pomidorowe clafoutis. Sezonowo z Magdą

 

DSC_0014
 

Pomidory w całym domu.
Kocham je!
Pod stołem na tarasie stoi skrzynka cudnie czerwonych.
W kuchni kosz z pomidorami.
Przerabiam ja już drugi dzień.
Na płycie perkocze wielki gar.
Pierwsze słoiki z passatą wdzięcznie się do mnie uśmiechają.
Zimą będą grały pierwsze skrzypce z każdą pastą.
Chłodnik pomidorowy z arbuzem był wczoraj.
Dzisiaj sałata do obiadu.
Z kremem balsamicznym.
I to pomidorowe clafoutis.
Dokupiłam w tym celu …pomidorów.
Koktajlowych.
Nie mogłam sie oprzeć…
Pysznie się upiekły.
I cudnie smakują w tym placku!

 

DSC_0006
 

Magda wybrała pomidory na nasze kolejne spotkanie.
Podskoczyłam z radości!
Nie ma dla mnie pyszniejszego warzywa niż letni dojrzały pomidor.
Obojętne duży,mały,czerwony czy żółty.
Króluje u mnie latem.
Nie mogę się nim nacieszyć.
I zimą najbardziej brakuje mi pomidorów.
Przepełnionych słońcem,soczystych,słodkich.
Nie z marketu,nie spod folii,tylko z pola,od gospodarza.
Nie całkiem pięknych i zgrabnych,ale fenomenalnie pysznych.
Jem je jak jabłka,a sok cieknie mi po ręku…

 DSC_0009

Clafoutis z pieczonymi pomidorami

500 g bardzo dojrzałych pomidorów koktajlowych
kilka łyżek oliwy EV
sól i świeżo mielony pieprz

Piekarnik nagrzewam do 200 st.C.Pomidory płuczę i osuszam na ściereczce.
Formę do zapiekania polewam oliwą.
Wysypuję pomidory.
Polewam je oliwą,solę i pieprzę.
Wstawiam do piekarnika i piekę aż będą gotowe.
Ok. 30 minut.
Wyjmuję z pieca i studzę.
Piekarnika nie wyłączam,przestawiam go na 180 stopni C.

Ciasto

1 szklanka mleka
3/4 szklanki mąki
3 wiejskie jajka
2 łyżki masła
pokrojona kula mozzarelli
łyżka lub więcej pokrojonych liści bazylii
łyżeczka soli i łyżeczka mielonego pieprzu(lub więcej według uznania)

Do formy do zapiekania wkładam masło i wstawiam formę do piekarnika.
W misce miksuję mleko,mąkę,sól i pieprz.
Dodaję pokrojoną mozzarellę i liście bazylii.
Mieszam wszystko razem łyżką.

Wylewam na formę z roztopionym masłem.
Na wierzch wykładam upieczone pomidory.
Całość zapiekam w piekarniku ok 30-40 minut.
Podaję ciepłe.
Clafoutis świetnie smakuje też ostudzone lub ponownie podgrzane.
Z dodatkiem zielonej sałaty.

 

DSC_0027
 

Pomidorowo,pysznie.
Smakujmy!

46 thoughts on “Pomidorowe clafoutis. Sezonowo z Magdą

  1. W pierwszej chwili myślałam, że to tarta, a o tarcie myślałam,
    dopóki nie natknęłam się na różnokolorowe pomidory.
    Pomidorowego clafoutis jeszcze nie robiłam,
    ale pomidorki koktajlowe na krzakach dojrzewają,
    a Twoja propozycja wygląda i brzmi niezwykle apetycznie,
    więc chyba się skuszę:)
    Ochotę mam ogromną również na Twój sorbet pomidorowy:)
    Dziękuję za ten pyszny czas!

    • Magda,
      clafoutis to taki ,omlet’ w formie,jak mawia mój J.
      Ale pyszny.
      Od dawna chciałam zrobic jego wytrawną wersję i pomidory były dobrym wyborem.
      Ucieszę się,jeżeli spróbujesz.
      Pozdrawiam Cię ciepło.

  2. I u mnie pomidorowo w kuchni:-) Cudowne Twoje Clafoutis, chętnie skosztowałabym kawałeczek 🙂 Zaraz pędzą do Magdy na pomidorową ucztę:-)

  3. Jejku, jakie to musi być pyszne! Wspaniale pomidorowo.
    Uwielbiam pomidorki sierpniowe. Pachną słońcem, zdecydowanie.:)
    Uściski Aniu:*

  4. Uwielbiam tę piosenkę Ewy Bem o pomidorach właśnie, zawsze przypomina mi o zimowej tęsknocie za tą letnią uciechą. Co roku nie mogę uwierzyć, że tak wiele miesięcy udaje się mi przetrwać bez nich. Cieszę oczy Twoją potrawą a duszę opowieścią o pomidorowym urodzaju w Twoim domu. U mnie póki co ogórkowo, na pomidory mam zarezerwowanych kilka wieczorów w późniejszym czasie. Clafoutis nie znam i chcę poznać.
    Z gąszczu słoików z kiszeńcami pozdrawiam!!

    • Aga,
      Ewa Bem zawsze mi przychodzi na myśl,kiedy przetwarzam pomidory.
      Ja wybieram sierpniowe,bo mnóstwo w nich lata.
      Cieszę się,że planujesz wypróbować mój przepis!
      A dzisiaj robiłam pyszny pomidorowy sos,o którym wkrótce…

  5. Sierpniowe pomidory, to jest to co teraz najlepiej smakuje ich zapach zachwyca, mam dostawę prawie codziennie, więc i na takie clafoutis się skuszę! Pozdrawiam

  6. jak to danie pięknie wygląda i pierwszy raz słyszę o takim Clafoutis

    • Margot,
      bo kalsyczne clafoutis to z owocami na słodko.
      Ja lubię chodzić własnymi drogami i zrobiłam wytrawne.
      Pozdrawiam Cię!

  7. U mnie też kosze pomidorów Ja susze a moja mama robi przeciery taki podział:)
    Przepis zapisuje,koniecznie do wypróbowania!

  8. Niech żyją dojrzałe od słońca pomidory! Nigdy ich dość, od śniadań po kolację!

  9. No to zrobiło się u Ciebie pomidorowo Amber. I pysznie 🙂 Wpraszam się na takie clafoutis 🙂

    • Joanno,pomidory w mojej kuchni już od jakiegoś czasu.
      Korzystam z sierpniowych zbiorów naładowanych słońcem.
      Clafoutis dla Ciebie,proszę.

  10. Pomidory, to też moja milosć uwielbiam je w każdej postaci. Twój clafoutis wygląda smakowicie i na pewno przepis wypróbuję 😉 !

    • Ula,
      bardzo się cieszę,że mamy wspólne ulubione warzywo.
      Dziękuję,że chcesz wypróbować mój przepis.
      Pozdrowienia!

  11. Wspaniałe letnie clafoutis … koniecznie do wypróbowania 🙂

  12. piękne ! Muszę koniecznie spróbować 🙂 !!!

  13. Chyba nie ma większego fana pomidorów od mojego Męża 🙂
    taki placuszek spałaszowałby cały…

  14. Jej, co za wspaniałości! Przepis chyba wykorzystam zaraz po powrocie do mojej wyremontowanej kuchni;) wiedziałam, ze jak zajrzę do Ciebie, to kulinarne zatęsknię za domem;)

    • Renula,
      tęsknota za własną kuchnią to znajoma mi sprawa…
      Ale jak się pysznie potem wraca!
      Wspaniale będzie,jeżeli powrót uświetnisz moim clafoutis.
      Pozdrowienia!

  15. Amber, błagam, błagam o ten przepis na sos pomidorowy – jak można go zamknąć w słoikach, to ja to chcę zrobić natychmiast. Jestem w fazie na pomidorowe przetwory. Z ogórkami skończyłam 🙂

  16. Pomidorowe szaleństwo, super 😀 Pyszotkaaaa…

  17. Aż zgłodniałam 🙂 Pysznie wygląda!

  18. Jestem pomidorową maniaczką:) miałam okresy pogorszenia, kiedy moim jedynym pożywieniem był chleb z serem i pomidor w rękę. Słodki, letni pyszny smak! Mogą mi zabrać ogórki, mogą jabłka, marchew, ale pomidorów ( czosnku, cebuli i ziemniaków;) nie mogą:) ściskam!

  19. Kilka dni byłam prawie poza zasięgiem internetowym, a tu takie cuda! Muszę koniecznie zrobić. Miłego dnia!

  20. Uratowałaś tym przepisem moje pomidorki. Stałam dziś nad nimi i myślałam co z nimi mam zrobić.

  21. Amber, tak jak pisałam kiedyś, uczyniłam clafoutis z Twojego przepisu. Od siebie dorzuciłam ząbek czosnku. Pycha! Zdjęć nie utrzaskałam, gdyż danie zrobiłam wieczorem. Dziękuję za przepis i pozdrawiam serdecznie!

  22. Aniu to zapraszam do siebie do foliaczka … mam tam 36 krzaczków prawdziwych malinówek … bez grama nawozów czy oprysków:) … sa pyszne ..i koktajlowe też mam, to sobie pyszne clafoutis upieczemy:) buziaki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *