Chleb na czerwiec.
Od dawna był wybrany i zaplanowany.
A to za sprawą Marzeny z bloga Zacisze kuchenne.
Podesłała mi propozycję chleba norweskiego.
Knekkebrød.
Chleb pełen ziaren i zdrowej mąki.
Bez zakwasu,bez drożdży.
Prawie jak krakersy.
Chleb fit.
Pieczemy?
Pieczemy!
Kiedy?
W weekend 13,14,15 czerwca.
Publikujemy we wtorek 17 czerwca o 20.00.
Knekkebrød
przepis podaję za Marzeną
Składniki:
200 ml otrębów pszennych
200 ml płatków owsianych
200 ml pestek dyni
200 ml pełnoziarnistej mąki żytniej
200 ml ziaren słonecznika
100 ml siemienia lnianego
100 ml ziaren sezamu
2 łyżeczki soli
700 ml wody
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 10 minut.
Wykładamy blachę papierem i rozsmarowujemy ciasto cieniutko równą warstwą.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 150 stopni z termoobiegiem na 10 minut.
Po 10 minutach wyciągamy i kroimy na prostokąty. Wstawiamy ponownie do piekarnika jeszcze na 30-40 minut.
Wyciągamy i odstawiamy do wystygnięcia – po ostygnięciu stwardnieje.
Najlepiej przechowywać w szklanym lub ceramicznym pojemniku z przepuszczalną pokrywką.
Instrukcję wykonania możecie obejrzeć na przykład tutaj.
Niech nam się upiecze!
Wow! Oczywiście piekę! Pozdrawiam Aniu:)
Aciri,
uwielbiam Twoje piekarnicze zaangażowanie!
Niestety nie mogę tym razem z Wami piec…:( Wyjeżdżam dzisiaj na ponad tydzień… Może uda mi się upiec chlebek w innym terminie. Na pewno Wam się upieką wspaniałe chlebki :)! Pozdrawiam 🙂
Dorota,
bardzo szkoda…
Miłego wyjazdu!
Skuszę się na pewno 🙂
Kamila,
cieszę się!
O! postaram się dołączyć.
Czasem nachodzi mnie wielka ochota na taki chleb a Ikea daleko 😉
Jswm,
ten chleb jest o niebo lepszy,niż z Ikei.
Jasne, że piekę:-) Bardzo się cieszę:-)
Marzena
Ciebie nie może zabraknąć!
Oczywiście że piekę 🙂 wydaje się prosty ! a do tego zdrowy! Pozdrawiam ciepło!
Łucjo,
ma to wszystko w sobie: zdrowy i łatwy.
Zapraszam!
Lubię ten chlebek. nie wypiekałam, kupowałam, ale wolałabym taki domowy:)
Anita, więc upiecz go z nami!
Znowu to samo – wczoraj wieczorem zaglądałam tutaj żeby sprawdzić co z piekarnią, a dziś przepis! Super, jakaś telepatia. Miesiąc temu było tak samo 🙂
Nie chciałam robić tego chlebka, bo nie kręcą mnie “suchary”, ale A. mnie zmusił, więc kolejny miesiąc piekę z Wami. Do zobaczenia!
Mimbla,
telepatia chlebowa działa!
Ja też nie przepadam za ,tekturkami’,ale ten chleb to zupełnie co innego.
Tym razem uda mi się upiec z Wami 🙂 świetny chlebek do pochrupania!
Wiewiórko,
chlebek idelany dla Ciebie!
Aniu, z przykroscia odmawiam, gdyż jestem właśnie w Europie przez cały czerwiec podróżując przez wiele państw. Duchem będę z wami
Ściskam na razie z Trójmiasta
Reniu,
wspaniałej podróży!
Pozdrawiam z Warszawy.
Jeżeli Cię tu przyniesie,zapraszam!
Jeżeli uda mi się ciut wcześniej przygotować to oczywiście też piekę . U nas ciagle coś – od środy malarz 🙁 Pozdrawiam gorąco!
Beata,
na pewno Ci się uda.
U mnie też ciągle ,coś’.
Ale super, zgłaszam gotowość 🙂
Dorota,
Będzie pysznie!
Jestem Aniu, tym razem nic mi nie może przeszkodzić (ani zakwas, ani Ksawery ani uroczystości rodzinne) Uczynię go z chęcią i bardzo się cieszę na kolejny wspólny raz 🙂
Aga,
cieszy mnie,że dołączysz do naszej drużyny.
Super!
Ja Aniu nie mówię tak nie mówię nie , bo zaczyna się u mnie najbardziej urodzinowo-imieninowy czas, codziennie prawie ktoś z bliskich (rodzina , znajomi) ma urodzinki lub imieniny i nie wiem jak się wyrobie, bo to trwa, aż do 7 lipca 😀 ( po środku jeszcze sama robię imprezę imieninową )
A ja w prezencie często nosze, a to chleb ,a to ciasto i nie wiem jak będzie , tak ,że Aniu nie obiecuje ,ale tez nie pisze nie .
Alu,
u mnie jest tak samo,do końca lipca!
Już trzeci weekend imprezujemy.
Ale ten chlebek jest bezproblemowy i można też zanieść go w prezencie.
Liczę na Ciebie!
Kurczaczki czemu nie lubię chrupkiego pieczywa i nikt w moim domu nie lubi???? W lipcu też nie upiekę bo będę na wakacjach więc może dopiero w sierpniu mi się uda, buuuu…. 🙂
Basiu,
wyobraź sobie,że ja też nie przepadam.
Ten poznałam na wskoroś mieszkając kiedyś pół roku w Skandynawii…
Ale może powrót będzie smaczny?
Część zaniosę w prezencie, bo amatorów chleba fit nie brakuje.
Ja się zgłaszam z entuzjazmem! Upiekę, nikt i nic mi nie przeszkodzi:-). Pozdrawiam, Ela
Elu, fantastycznie !
Tak trzymać!
Powiem krótko, wygląda świetnie !
W oryginale pięknie 🙂
Ula,
cieszę się,że Ci się podoba.
Intuicja podpowiada mi, że wreszcie to przepis dla mnie 😀 Prawdopodobieństwo, że wreszcie upiekę z Wami jest baaaardzo, ale to baaaardzo duże 😀
Joanno,
jak to wreszcie?!
Wszystkie przepisy naszej Piekarni są pyszne.
Może ten akurat z cyklu: najłatwieszy.
Ja zrobię wszystko ,żeby upiec ! Wyjeżdżam 14 i wracam dopiero po Bożym Ciele ,ale może uda się jakoś opublikować 🙂
Dla mnie świetna propozycja !
AniuW,
chlebek jest łatwy i można szybko go zrobić.
Trzymam kciuki!
Może i ja dołączę? Taki chleb to samo zdrowie! 🙂
Ewo,
serdecznie Cię zapraszam!
i ja też piekę – obowiązkowo 🙂
Piegusku,
super!~
Jak dawno Cię nie było…
Wyszedł pięknie aż się ma ochotę sięgnąć i schrupać.
Mątewko,
zapraszam do chrupania własnego chleba!
Aniu, chlebek fit, zdecydowanie jestem za 🙂
Agata,
cieszę się!
Oczywiście, że piekę! To chyba najprostszy przepis z naszego wspólnego pieczenia. 😉 Tylko niech to nas nie zwiedzie. 😉
Weszłam w link, który podajesz i skojarzyło mi się to z sezamkami, więc ten chlebek bardziej będę traktować jako przekąskę niż pieczywo. 🙂
Alucha,
fantastycznie,że pieczesz!
Niewątpliwie to najłatwiejszy przepis.
Przekąska prawdziwie fit.
Piekę i dziękuje za zaproszenie – może się na mnie nie zemści pośpiech i że będę piec osobno, w piątek wyjeżdżam tylko na 3 dni, ale jednak…
Wolę piec razem w umówionym czasie, wydaje mi się ,że chlebki mi się lepiej wtedy udają.
Przepis bardzo mi się podoba, taki na pełnię lata.
Pozdrawiam Cie Aniu i wszystkie piekące.
Bożenko,
no jasne,że razem pieczony chleb lepiej się udaje!
A ten chlebek zadowoli zwolenników zdrowego jedzenia.
A ja na pewno dołączę:)) Chlebki wyglądają genialnie! Już nie mogę się doczekać ich smaku:))) Pozdrawiam!
Magda C.,
super!
Zatem pieczemy razem w weeeknd!
Ja również piekę:)
Ciekawa jestem tego chlebka bardzo!
Magda,
cieszę się.
Chlebek pełen ziaren nas wzywa!
Fajny chlebek 🙂 Chętnie bym się przyłączyła, może uda mi się znaleźć chwilę, jak będzie odrobinę niższa temperatura 😉
Ale mam pytanie – skąd jest ten przepis? Bo mam w zakładkach bardzo podobny, z tymi samymi składnikami, ale zupełnie innymi proporcjami. Tu wychodzi 1200ml mąki, ziaren itp na 700ml wody, a tam tylko 950 na tyle samo wody. To spora różnica. Ktoś ten przepis już wypróbował?
Daria,
zapraszam.
Przepis podała mi Marzena,pochodzi od Jej koleżanki.
Nie kieruj się jednak innymi proporcjami.
Przepisów na ten chleb jest wiele.
Przepis jest sprawdzony,więc bez obaw.
POzdrowienia.
To mnie uspokoiłaś, dziękuję 🙂
Daria,
na pewno się upiecze!
Aniu tym razem i ja się przyłączę do pieczenia. W trakcie majowej piekarni byłam na wyjeździe, więc nie mogłam upiec z Wami.
Nie przepadam za pieczywem chrupkim, ale ten to zupełnie inna bajka:).
Zastanawia mnie tylko wielkość blachy, bo nie wszystkie piekarniki mają ten sam rozmiar.
Jedne chlebki mogą wyjść grubsze inne cieńsze. Zmierzyłam swoje blachy i powierzchnia do wykorzystania to 39x32cm. Tak sobie rozmyślam:)
Pozdrawiam domowych piekarzy!
Dana,
bardzo się cieszę!
Ja też nie jadam ,tekturek’…
Ten chlebek jednak ma swoje atuty.Znam go ze Skandynawii.
Planuję,że rozłożę ciasto na dwa razy.
Pozdrawiam Cię.
Tak kuszący i chrupiący chlebek, że zrobię wszystko by wyrobić się w terminie i przyłączyć się do zabawy 🙂
Tosiu,
będzie bardzo miło!
Upieczony!!! pyszny, lekko wilgotny ale i chrupiący 🙂 jedyny problem jaki miałam to odklejenie chlebków od papieru, zostawały mi kawały przylepione, tak jakby nie do końca upieczone. Zeskrobałam, braki uzupełniłam i do góry nogami jeszcze podpiekłam. Rewelacyjne!
Wiewiórko,
super!
U mnie bez problemów z przyklejaniem.
Przy pieczeniu chlebów radzę kierować się własnym instynktem,bo kazdy piekarnik inaczej piecze.
POzdrawiam.
Upiekłam! pyszny, wilgotny i chrupiący jednocześnie. Jedyny problem jaki miałam to odklejenie chlebków od papieru. Zostawały mi kawały przyklejone. Odskrobałam, uzupełniłam braki i podpiekłam do góry nogami jeszcze kilka minut. Rewelacja!
Postaram się jutro upiec..
Bożena,
mam nadzieję,że upieczony?
Bożena,
będzie bardzo miło!
Piękne te chlebki! Szkoda, że przez brak czasu nie mogę znowu dołączyć do pieczenia 🙁
Magda C.,
no szkoda, taki prosty chlebek…
Właśnie się piecze 🙂
Cudnie Żabko!
Upiekłam i sa przepyszne. Post pojawi się o właściwej porze natomiast ja nie będę mogła podac tutaj linku bo nie będe miała dostepu do neta.
Proszę Aniu abys dołączyła mój link do postu o własciwej porze czyli we wtorek o 20-tej bo inaczej nie dam rady.
Pozdrawiam ze zdrowym chlebkiem w garści.
Dorota,
oczywiście zajrzę do Ciebie po link.
Dzięki za wspólne pieczenie!
Upieczony i część schrupana ze smakiem i rzodkiewkami;)
Bardzo fajny przepis!
Mgada, super!
Z rzodkiewkami też jest pyszny.
Pozdrawiam Cię.
Upieczony, stygnie, jutro degustacja 🙂 Rozsmarowałam go na jednej całej blaszce i na drugiej jeszcze jeden pas. Link postaram się wrzucić w miarę możliwości, ponieważ nie będzie mnie akurat w domu ! Pozdrawiam!
Łucja,
ja rozsmarowałam masę na dwóch blaszkach.
Do zobaczenia jutro!
Wyszedł pyszny, mam nadzieję, że wszystkim posmakuje:-) Ja go zajadałam z kozim serem norweskim i dżem:-)
Marzena, jutro sobie pooglądamy!
Upieczone! 🙂 Wyszły mi aż 3 blachy! To zdecydowanie za dużo 😉
Alucha,
jak wystygną,zamknij je w puszce i mogą długo stać.
Idealne na wycieczkę lub do pochrupania.
Na samą myśl o jutrzejszym śniadaniu czuję się lżejsza i zdrowsza! Chlebek dochodzi i roztacza aromaty. Kolejna forma pieczywa, której bez tych wspólnych akcji pewnie nigdy bym nie upiekła sama z siebie – a byłby to błąd! Do jutra drodzy Chlebotwórcy!!!
Aga,
w ,kupie’ jest siła!
Dlatego wiele byśmy w pojedynkę nie zrobili.
Do ,zobaczenia’ wieczorem!
Przyzwyczajenie drugą natura człowieka ! Dopiero teraz doczytałam, że to ml a nie gramy :-)))), więc mój przepis będzie troszkę inny, bo chleb upiekłam wg. gramów ! Też wyszedł pyszny 🙂
Agata,
u mnie składniki też w gramach.
Dla tego wypieku to bez róznicy.
melduję, że upiekłam 🙂
Jswm,
dziękuję za meldunek!
Coś sknociłam w poprzednim komentarzu wiec wklejam bez aktywowania – http://www.smakowekubki.com/2014/06/knekkebrd-chleb-norweski-pieczywo.html
Bożenko,
o.k.
Pozdrawiam!
o rany , pomyliłam , myślałam ,że to jutro, zaraz wrzucam! Pseplasam 🙁
Beata,
spokojnie.
Zdążyłam wpisać Cię na listę już teraz.
POzdrawiam.