Karnawałowa Piekarnia była dla mnie dość emocjonująca.
Ciekawy przepis, który zaproponował nam Gucio bardzo mnie intrygował. A kiedy zobaczyłam Jego wypiek na blogu, nie mogłam się doczekać weekendu.
Ponieważ musiałam chorować , w samotności’ i nie ,oddalać się z domu’, jak zaznaczyła moja lekarka, wykorzystałam te składniki, jakie akurat były pod ręką. Ciasto więc składa się z mąki Manitoba i Farro, które jakiś czas temu przyjechały do mnie razem z Koleżanką z Włoch. Tylko do zaczynu dodałam resztki mąki chlebowej. Nie jadam orzechów, postanowiłam więc dodać do ciasta portugalskie figi z uprawy bio oraz nasiona dzikiego kopru włoskiego z Sycylii. Moja ciabatta więc jest prawie całkowicie złożona z włoskich produktów.
Zakwas natomiast miałam bardzo stabilny, gęsty. Nie dodawałam drożdży, jak podaje przepis. Żałuję, że nie dolałam więcej wody, aby uzyskać większe ‘dziury’. Piekłam w garnku żeliwnym i z połowy porcji.
Moja ciabatta wyszła raczej podobna do chleba, ale widziałam już tyle różnych jej form i kształtów. Nie będę się upierać – czy to jest ciabatta czy chleb? W każdym razie wypiek był bardzo smaczny, sprężysty i długo zachował świeżość.
Ciabatta lub chleb z figami i nasionami dzikiego kopru włoskiego
na podstawie przepisu J. Hamelmana
Levain
45 g mąki chlebowej
55 g wody
20 g gęstego zakwasu żytniego
Składniki łączymy i zostawiamy na noc w temperaturze pokojowej.
Ciasto
385 g mąki – 200 g manitoby i 185 g mąki farro
25 g otrębów owsianych
280 g wody
10 g soli
levain
150 g suszonych fig bio
50 g nasion dzikiego kopru włoskiego
Wykonanie
Wszystkie składniki ( oprócz fig i nasion kopru) umieszczamy w misie robota i mieszamy na pierwszej prędkości do połączenia składników, potem 4-5 minut na drugiej prędkości. Kiedy ciasto zacznie odchodzić od ścianek misy, siatka glutenowa jest rozwinięta. Konsystencja ciasta powinna być dosyć luźna. Dodajemy figi i nasiona kopru i mieszamy ciasto na pierwszej prędkości do połączenia składników.
Fermentacja
Ciasto przekładamy do delikatnie wysmarowanej olejem miski i przykrywamy. Czas wyrastania łącznie 2 godziny.
Ciasto składamy po 1 godzinie, na posypanej mąką powierzchni, delikatnie je rozciągając i składając.
Formowanie
Na posypanym mąką blacie rozkładamy ciasto i lekko wyciskamy duże pęcherze gazu. Nie używamy siły tylko delikatnie rozpłaszczamy do grubości ok. 10 cm. Kształt powinien być owalny.
Ciasto umieszczamy w „gniazdku” z papieru do pieczenia i przykrywamy folią spożywczą.
Zostawiamy do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
Pieczenie
Piekarnik nagrzewamy do 240 st. i wstawiamy garnek żeliwny. Po 40 minutach za pomocą rękawic wyjmujemy garnek, zdejmujemy pokrywę i wkładamy wyrośnięte ciasto razem z papierem do pieczenia. Przykrywamy i pieczemy 20 minut. Po tym czasie zdejmujemy pokrywę i pieczemy kolejne 20 minut. Studzimy na kratce.
Ciabatta na blogach:
Konwalie w kuchni – klik!
Kuchnia Gucia – klik!
Kuchennymi drzwiami – klik!
Nie tylko na słodko – klik!
Moje małe czarowanie – klik!
Ogrody Babilonu – klik!
Para w kuchni – klik!
Zacisze kuchenne – klik!
Bardzo mi się podoba Twoja wersja ciabatty:-) Fajnie razem rozpocząć ten rok w Piekarni.
Moje ciabatty na blogu:
https://doowa.blogspot.com/2018/01/ciabatta-z-orzechami-woskimi-i.html#more
Dorota,
to bardzo się cieszę!
Tak, wspólny początek roku w naszej Piekarni jest bardzo udany.
Twoja ciabatto-chleb musi mieć fantastyczny aromat.
Moja też bardziej chleb przypomina, ale to mało ważne bo znikała w szybki tempie.
Propozycja na kolejny rok wspólnego wypiekania bardzo trafiona.
Do następnej 🙂
Kamila,
no właśnie nie rozumiem, dlaczego tak powyrastały…
Ale smak i zapach idealne na ten karnawałowy czas.
Do następnej Piekarni!
Figi na pewno świetnie pasują.
Melduję wykonanie zadania 😉
http://jswm.blogspot.com/2018/01/orkiszowa-ciabatta-z-orzechami-woskimi.html
Jswm,
wypiek wyjątkowo dobrze komponuje się z figami i koprem.
Pysznie rozpoczęty kolejny rok Piekarni!
Mam nadzieję, że choroba minęła i areszt domowy zakończony. 😉
Mój wypiek tu: https://konwaliewkuchni.blogspot.com/2018/01/styczniowa-piekarnia-i-ciabatta-z.html
Pozdrowienia!
Magda,
bo miało być pysznie!
Areszt zakończony, ale bez całkowitego sukcesu…
Pozdrowienia!
Trochę spóźniona, ale jestem http://parawkuchni.blogspot.com/2018/01/piekarnia-amber-karnawaowa-ciabatta-na.html
Ciabatta pyszna, Orzechy i ta prażona mąką faktycznie robią robotę 🙂 Pozdrawiam!
Tofko,
dobrze, że jesteś!
Niestety orzechy nie dla mnie, a mąki nie prażyłam…Co nie wpłynęło negatywnie na smak mojego wypieku.
Pozdrowienia.
Ja jak nigdy, prócz formy żadnych odstępstw. I tez się cieszę, że jestem 🙂
Tofko,
a napisałaś o prażonej mące…Odstępstwa są dobrym kierunkiem własnych poszukiwań.
Do kolejnego pieczenia!
Oj , jaka apetyczna i z figami ( w chlebach je uwielbiam jak i koper tak samo ja wersje z daktylami z anyżem ) to już mercedesowa ciabatta( może być chleb :D)
Aniu zdrowia życzę
Margot,
bardzo dziękuję.
Ciabatta wyszła bardzo dobra istotnie, nawet jak jest chlebem!
Dziękuję za życzenia zdrowia – coś mi się przyplątało…
Dodatek fig też by mi pasował Pyszny chleb piekliśmy. Dodatkowo przeniósł mnie jego smak do miłych wspomnień
Dziękuję za wspólny czas
Marzena,
to się cieszę. Wspaniale było razem piec .
Do następnego!
Grypa skutecznie pokrzyżowała mi plany wspólnego pieczenia, nadrobię w przyszłości bo wygląda bardzo apetycznie
Odrywam skórkę , mniam 🙂