Bardzo chciałam upiec ten chleb.
Podzielić radość pieczenia z innymi.
Razem,w tym samym czasie.
Bliskość w takich chwilach rodzi się sama.
Nasze bochenki jak bracia.
A my jak jedna drużyna.
Silna i pewna swojej piekarniczej więzi.
Magia w nas. A chleb jeden z najlepszych.
Pachnący ziemniakiem i ziołem.
Mięciutki i przesmaczny.
Świeży do ostatniej kruszyny.
Z czułością zawijam go w ściereczkę. Ale co jakiś czas odkrawam nową kromkę.
Cudownie smakuje sam lub z czymkolwiek.
Chlebowe zauroczenie.
Chleb z pieczonymi ziemniakami i rozmarynem
przepis z bloga gotujebolubi.pl
(jeden duży lub dwa małe bochenki)
2 łyżki zakwasu pszennego
1 szklana mąki
2/3 szklanki wody Wszystkie sładniki wymieszaj do uzyskania jednolitej konsystencji i pozostaw do przefermentowania w ciepłym miejscu na kilka godzin (8 – 12).
Zakwas jest gotowy do dalszej pracy, jeżeli łyżeczka pobrana z zaczynu unosi się na powierzchni wody.
Przygotuj ziemniaki: 0,5 kg ziemniaków
1 łyżka oliwy
2 łyżki posiekanego rozmarynu
1/2 łyżeczki soli
Ziemniaki dobrze umyj i pokrój w kostkę, nie ma potrzeby obierania ich ze skórki.
Wrzuć je do miski, dodaj oliwę, sól i rozmaryn. Dobrze wszystko wymieszaj.
Przesyp ziemniaki na blachę do pieczenia i wstaw do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 20 minut. Po tym czasie przemieszaj dobrze ziemniaki i dopiekaj na złoty kolor przez następne 20 minut. Po upieczeniu wystudź.
Przygotuj ciasto właściwe:
600 g mąki chlebowej
1 i 1/4 szklanki wody cały zaczyn z dnia poprzedniego (-2 łyżki na następne pieczenie)
1 łyżka soli
upieczone ziemniaki
Do miski wlej wodę, dodaj zaczyn. Wymieszaj dokładnie, wsyp mąkę. Zmieszaj tylko do połączenia składników, przykryj miskę ścierką lub foliową reklamówką i odstaw na 20 – 40 minut. Po tym czasie dodaj sól i wyrabiaj ciasto ręcznie rozciągając je i składając w misce (ok 6 minut) lub mikserem przez ok 3 minuty na pierwszej prędkości i 3 minuty na drugiej. Dodaj wystudzone, przestudzone ziemniaki i już ręcznie, delikatnie wrób je do ciasta. Miskę przykryj plastikową siatką i odstaw na 2 godziny, składając w tym czasie trzykrotnie w odstępach trzydziestominutowych. Przefermentowane ciasto wyrzuć na blat i przedformuj ciasto w kulę (jeżeli chcesz dwa mniejsze bochenki, podziel ciasto na dwie części i uformuj każdą z nich) i pozostaw na 20 minut. Po tym czasie oprusz kulę mąką, obruć na drugą stronę i uformuj bochenek. Dobrze obsyp go mąką i włóż do koszyka wyłożonego ściereczką obsypaną mąką. Koszyk wsadź do plastikowej torby, dobrze owiń i najlepiej wstaw do lodówki, aby ciasto mogło w niej wyrastać przynajmniej 8 – 12 godzin. Wyrośnięty bochenek wyrzuć na deskę, natnij i piecz w naparowanym piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez 40 minut. Po dwudziestu minutach uchyl lekko piekarnik, aby uwolnić parę. Chleb najlepiej piec na nagrzanym kamieniu do pizzy, lub bardzo dobrze rozgrzanej blasze. Jeżeli masz żeliwny lub ceramiczny garnek, nagrzej piekarnik maksymalnie i wstaw garnek (razem z pokrywką) na dwadzieścia 30 minut aby się nagrzał. PO tym czasie wyjmij go i umieść w nim chleb. Piecz pod przykryciem 20 minut, potem zdejmij pokrywę i dopiekaj przez kolejne 20 na głęboko brązowy kolor.
Po upieczeniu chleb dokładnie wystudź.
Smacznego!
Z podanej porcji upiekłam dwa bochenki.
Jeden z nich kroiłam jeszcze ciepły.
Zjedliśmy go w miłym towarzystwie z pyszną pastą.
Pasta z fasoli i pieczonego czosnku z za’atarem
200 g fasoli ugotowanej
główka czosnku pieczonego
łyżeczka soku cytrynowego
oliwa, sól i pieprz
łyżka domowego za’ataru do posypania
Fasolę zmiksować z obranym czosnkiem. Dodać sok cytrynowy,oliwę ,sól i pieprz do smaku. Posypać za’atarem i polać oliwą.
Majowa chlebowa Drużyna:
Aciri http://bajkorada.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html
Alutka http://nieladmalutki.blogspot.com/2014/05/chleb-z-pieczonymi-ziemniakami-i.html
Piękny wypiek i bardzo ciekawa pasta do tego, mniam ;D Dziękuję za inspirację, chleb był pyszny….niestety był 😉
Małgosiu,
dziękuję i wzajemnie.
Pastę polecam do różnego pieczywa.
Pozdrawiam ciepło!
Pysznie wyrósł:)) Dziękuję za wspólną akcję! Oto mój chlebek:)
http://z-milosci-do-slodkosci.blogspot.com/2014/05/majowa-piekarnia-chleb-z-pieczonymi.html
Magda,
super,że piekłaś.
Dziękuję.
Pyszny, choć trochę zabrakło mi aromatu, na który tak bardzo czekałam.
Powtórzę na pewno, dodając więcej rozmarynu.
Dziękuję Aniu za te nasze magiczne chwile:)
Magda,
a u mnie aromat roznosił się i podczas pieczenia i krojenia.
Mam nadzieję,że następnym razem będzie bardziej aromatycznie.
Pozdrawiam Cię.
O jakie piękne bochenki, a jak pasta apetyczna i skład ma w moim stylu
Aniu dziękuję za wspólny czas piekarniczy i wybór pysznego chleba
Margot,
to ja dziękuję za Twój udział.
Pastę polecam na każdą okazję.
Wspaniały chleb i zachęcająca pasta! Super połączenie. Ja do tego chleba zabierałam się nieco sceptycznie i miło się zaskoczyłam:)
Aciri,
no proszę,czego ja się dowiaduję!
Ale super,że obawy się pysznie rozwiały.
Dziękuję.
Amber, Twój chlebek cudny . Bardzo dziękuję Ci za tą akcję bo jest świetna. Serdecznie Cię pozdrawiam i wszystkie osoby, które uczestniczyły w Majowej Piekarni 🙂
Asiu,
dziekuję za miłe słowa.
Ogromnie się cieszę,że z nami piekłaś.
Teraz się delektuję Waszymi wypiekami, czekałam na nie z niecierpliwością:-) Tylko szkoda, że na głodniaka…;-) Cudowny Aniu!:-)
Marzena, na głodnego oglądać chleby?!
No please…
Pędź do kuchni.
Dziękuję za odweidziny!
Aniu, patrząc na Twoje chleby, widzę,że strukturą miąższu niemal takie same jak mój, bardzo mnie to cieszy , ze zbliżam sie do mistrzyni .
Dziękuję za zaproszenie i wspólny wypiek chlebow i juz czekam na następne spotkanie w Magicznej Piekarni. Pozdrawiam
Bożenko,
ja liczyłam na wieeeelkie dziury.
Ale nie chciały się porobić…
POzdrawiam i do czerwca!
Aniu, niesamowite Twoje bochenki. I jeszcze do tego z taką pastą! Dziękuję za wspólne pieczenie i podaję linka:
http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2014/05/chleb-z-ziemniakami-i-zioami-w-majowej.html
I już czekam na czerwcową Piekarnię:-)
pozdrowienia, Ela
Elu,
bardzo mi miło,że piekłaś i już czekasz na następny raz.
Dziekuję i pozdrawiam Cię.
Cudny chlebus ci wyszedl! A pasta obledna! Dziekuje ci Aniu za kolejna wspolna przygode! Do nastepnej 🙂
Renata,
dziękuję.
Cieszę się,że jesteś niezawodnie z nami.
Do następnego!
Chleb Aniu bardzo mi smakował, ale ja te ziemniaki przetarłam , bo jakoś tak mi bardziej pasowało 🙂
Gdyby cykl przygotowań trwał krócej, wypiek na pewno wkrótce powtórzyłbym.
Smak chleba jest tego wart, pozdrawiam i dziękuję za wspólne majowe pieczenie:)
Ula,
każdy modyfikuje przepis jak mu w duszy gra.
Ja lubię różne eksperymenty.
Cieszę się,że Ci smakował.
A proces długi tak, jak to przy chlebie na zakwasie.
Dziękuję za Twój udział.
Piękne chlebki i pasta ciekawa 🙂 Dziękuję za kolejną wspaniałą akcję i pyszny chlebek !
Łucjo Droga,
wspaniale,że byłaś!
Dziękuję.
Aniu, u Ciebie jak zwykle piękne chlebki. Ja nie mam jeszcze takiego doświadczenia, ale chyba nie było źle. Bardzo dziękuję Ci za wspólne pieczenie i wszystkim, którzy razem piekli.
Pozdrawiam serdecznie.
Danusiu,
widziałam Twój chleb,jest bardzo udany.
Wspaniale,że chcesz z nami piec.
Dziękuję.
Piękny chlebek Aniu, cudny przepis i zdjęcia, bardzo apetyczne. Uściski posyłam :*
Majanko,
dziękuję.
Chleb bardzo pyszny.
Serdeczności!
U Ciebie jak zwykle piękny bochenek. I jak zawsze udana pasta do chlebka 🙂 Dzięki za wspólne pieczenie! Pozdrawiam ciepło.
Mimbla,
dziękuję.
Pyszne są nasze chwile w kuchni przy chlebie.
Pozdrawiam Cię.
Majowa propozycja trafiona w dziesiątkę, pyszny widok! Więcej słonka! Pozdrawiam
Kamila,
dziękuję.
I Tobie słońca życzę.
Ja niestety nie dałam rady piec w podanym terminie 🙁 Nie mogłam sobie jednak odmówić i … moje bochny siedzą w piekarniku, roztaczając cudowny zapach…
Pozwolicie kochane Piekarki, że dodam wpis już bez logo Majowej Piekarni ?
AniuW,
no trudno,że nie udało Ci się razem z nami.
Jak będzie wpis,to podaj link.
Dołączę Cię do naszej listy.
Chleb jest rewelacyjne, dzięki Amber za jego wybór, fajnie było znów z Wami piec 🙂
Udało mi sie go upiec dosłownie w ostatniej chwili, a to z powodu wyjazdu. Na szczęście w domu pozostały odwody, które w odpowiedniej chwili podkarmiły zakwas, i uczyniły zaczyn. Po powrocie z wyjazdu miałem juz gotowy zaczym i dlatego udało mi sie zdążyć 🙂
Dzięki za mozliwość wspólnego pieczenia.
Marcin,
bardzo Ci dziękuję,że mimo wszystko upiekłeś z nami ten chleb.
Cieszę się,że smakował.
Ja szykuję już chleb na Twoją akcję.
Pozdrowienia!
Wspaniałe bochenki! Miąższ idealny… Dzięki za wspólne chwile:)
Arniko,
dziękuję i Tobie.
Wspaniale,że z nami jesteś.
Pozdrowienia!
Droga, chlebem Waszym się zachwycam. Jakże oryginalny! jakich ziemniaków użyłaś? Ja mam teraz straszliwy problem z pyrami, bo stare dość paskudne już, a młodych polskich nima… jedynie Irga się nadaje, ale nie bardzo za nią przepadam. Już tęsknię za jesiennym Lordem – cudownie kleistym. Kochana wracam do moich przedkomunijnych zadań specjalnych i żałuję, że nie mogę sobie chapnąć takiej niezobowiązującej kromeczki. buzi!
Aga,
chleb z tych najlepszych.
Mięciutki i długo świeży.
A użyłam poczciwej irgi.Mam bardzo dobre źródło.
Ziemniaczki tak upieczone,ze skórką, i bez chleba są idealne.
Na nowe trzeba jeszcze poczekać.
Widziałam,jak na polach dzielnie rosną.
Uściski!
Amber, u Ciebie nie dość, że piękne bochny to jeszcze taka chlebowa pasta! Zjadłabym :))
Dziękuję za kolejną chlebową akcję. 😀 I za mój link tutaj, bo ja gapa zapomniałam podać. 😉
Ściskam!
Alu,
dziękuję.
Zawsze przy okazji nowego chleba robię jakieś smarowidło.
Ta pasta barzdo smakuje do tego chlebka.
POzdrawiam Cię.
Znowu nie zdążyłam, a chlebek taki piękny 🙁
MagdaC.,
możesz upiec w dowolnej chwili.
Polecam.
Cudowny ten chleb! Taki prawdziwy, domowy! 🙂
Judik,
tak.
Pachnie tym co najlepsze.
Spóźniona z komentarzem, ale upieklam na czas i zglaszam się do listy!Cudny ten chleb! Dziękuję za wspaniałe spotkanie:)
Kreciu,
dziękuję.
Już dołączam Cię do listy.
Pozdrawiam Cię ciepło.
Upiekłam tak po cichu.
Zdjęcia nie zrobiłam ale myślami byłam z wami i podziwiam bochenki piękne:)
Iga,
dlaczego tak po cichu…?
Chciałabym zobaczyć Twój chleb…
Pozdrowienia.
Nie ma to jak domowy bochenek pysznego chleba 🙂
Ewa, dokładnie tak.
Zachęcam Ciebie do pieczenia.
Przepiękny chleb. Przepis zapisuję i kiedy przełamię klątwę zakwasów (nigdy jeszcze żaden mi nie wyszedł) na pewno zrobię. A pasta z fasoli genialna. (przynajmniej ona powinna mi się udać) 🙂
Dżemdżus,
dlaczego ,klątwa zakwasów’?
Nie wierzę,że zakwas może się nie udać.
Może Ty masz do niego za mało cierpliwości…
Radzę podjąć próbę.
Pasta pyszna nie tylko do chleba.
Ten chleb i ta pasta…Amber, jestem zachwycona! To musi smakowac oblednie…
Dziękuję Majko.
Tak,razem smakują idealnie.
Pozdrawiam Cię.
Aniu, uwielbiam czytać Twoje teksty, Twoje chleby i pasty też mnie zachwycają :)! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!
Dorota,
jak mi miło!
Dziękuję.
Bardzo się cieszę,że pieczesz z nami.
Cieszę się że jednak udało mi się dołączyć:) Ładne te Twoje chlebki a i pasta pysznie wygląda:) Pozdrawiam!
Beata,
bo miło jest piec tak razem.
Dziekuję i zapraszam do kolejnej Piekarni!