Bardzo lubię chwile, kiedy wyciągam nowy chleb z pieca.
Delektuję się zapachem, wyglądem, i wreszcie smakiem!
Jestem bardzo niecierpliwa, kiedy już chleb jest upieczony.
Kiedy ciasto chlebowe wyrasta, mogę czekać godzinami lub całymi dniami na zakończenie procesu.
Natomiast gotowy już chleb budzi we mnie niepohamowane emocje i chcę go spróbować już, zaraz, w tej chwili!
Czekanie na wyrastanie i pieczenie to już inne wyzwanie. Upieczonym chleb chciałabym delektować się natychmiast.
Zwłaszcza ten chleb bardzo mnie ciekawił. Dawno już widziałam go na blogu Wisły i zapadła decyzja o konieczności pieczenia. Wiadomo, jak to jest z kulinarnymi decyzjami, zaraz pojawia się nowe wyzwanie, inna propozycja i ten wybrany przepis się odkłada.
Ale tkwi on w głowie…
Dziękuję Magdzie z Konwaliowej kuchni, bo to za Jej sprawą chleb pojawił się w naszej Piekarni!
Zmieniłam nieco jego skład, wykorzystując ulubioną ostatnio mąkę z płaskurki i dojrzały ser owczy pecorino.
Zapas mąki z farro i ser pecorino przywiozłam z wakacji w Toskanii, i bardzo chciałam je w pieczywie wykorzystać.
Udało się i wyszedł pyszny chleb, który piekłam już kilka razy.
Ten chleb smakuje ze wszystkim. Z wytrawnym pasztetem i słodką konfiturą, z oliwą, serem…
A dzięki zawartości sera ma niesamowity smak i aromat.
Długo pozostaje świeży, ale nawet czerstwy jest idealny na grzanki.
Chleb na zdjęciu jedliśmy z Olivadą – pastą z czarnych oliwek i serem pecorino.
Chleb z mąką z płaskurki i dojrzałym pecorino
inspiracja przepisem Wisły
zaczyn
50 g aktywnego zakwasu żytniego
100 g mąki pszennej chlebowej
120 g wody
Wszystkie składniki mieszamy i zostawiamy na blacie na 12-14 godzin.
bibosz
100 g mąki z płaskurki (farro)
150 g wody
Składniki mieszamy i zostawiamy na 8-12 godzin.
ciasto chlebowe
zaczyn
bibosz
650 g mąki pszennej chlebowej niebielonej
230-250 g wody
1 łyżeczka słodu jęczmiennego
1 łyżeczka soli
150 g dojrzałego pecorino
1/4 łyżeczki drożdży
Ze wszystkich składników oprócz sera, wyrabiamy gładkie ciasto.(Ciasto wyrabiałam przez 5 minut za pomocą robota KA, na najwolniejszych obrotach). Ciasto zostawiamy do wyrośnięcia na 45 minut.
Następnie wykładamy je na naoliwiony blat i delikatnie rozciągamy tworząc prostokąt. Ser pecorino ścieramy na tarce o średnich oczkach i rozkładamy na powierzchni ciasta. Zwijamy ciasto w rulon i wkładamy je do naoliwionej miski, nie martwiąc się o kształt, aby ponownie wyrosło.
Kiedy podwoi objętość, po 50 minutach, dzielimy ciasto na dwie części, wyjmujemy je na podsypany mąką blat, odgazowujemy i formujemy dwa bochenki.
Bochenki zostawiamy na blacie, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 45 minut.
Piekarnik z kamieniem nagrzewamy do 240 st. C. Pieczemy chleby z parą przez 10 minut, następnie obniżamy temperaturę do 220 st. C i pieczemy już bez pary przez 25 minut.
*Uwaga! Podany przeze mnie czas wyrastania ciasta i pieczenia chleba jest indywidualny dla moich warunków.
Olivada
200g czarnych oliwek z pestką
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka octu balsamicznego
100ml oliwy EV
2 fileciki anchois
1 peperoncino
sól do smaku
Kupujemy oliwki jak najlepszej jakości – koniecznie z pestką! Te bez pestki nie mają smaku oliwek! I drylujemy je, pestki wyrzucamy. Wydrylowane oliwki wkładamy do kielicha blendera. Dodajemy pozostałe składniki i miksujemy na pastę. Przekładamy do słoika, zamykamy i wstawiamy do lodówki na 24 godziny do maceracji.
Przechowujemy w lodówce do 14 dni.
Dziękuję wszystkim za wrześniową wspólnotę chleba, który można podziwiać na blogach:
Akacjowy blog
Codziennik kuchenny
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Leśny zakątek
Ogrody Babilonu
Polska zupa
W poszukiwaniu slowlife
Witaj Aniu, zgłaszam upieczenie chleba
Pozdrawiam
http://codziennik-kuchenny.blogspot.com/2015/09/chleb-jeczmienny-z-dojrzewajacym-serem.html
Aniu, rzadko czegoś zazdroszę, ale tych dziur w chlebie Ani zazdroszczę;)
Renata,
dziękuję.
Tobie też na pewno kiedyś takie wyjdą.
Bosh, co za dziury !!! oczu nie mogę oderwać jaki piękny. Wyobrażam sobie jak musiał smakować. Aniu-dziękuję za wspólne pieczenie, gdy kiedyś zdobędę mąkę z płaskurki to zrobię wg Twojego przepisu 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
http://akacjowyblog.blogspot.com/2015/09/chleb-jeczmienny-z-owczym-serem-i.html
Piękny i prawdziwie dziurzasty 🙂 mój jest tutaj : http://jswm.blogspot.com/2015/09/chleb-jeczmienny-z-owczym-serem-i.html
Jswm,
dziury wyjątkowo się udały.
Dziękuję!
`
Cudowne i jakie piękne dziury! Mój niestety zdecydowanie mniej urodziwy, trochę źle rozplanowałam czas, ale wyszło smacznie : http://www.polskazupa.pl/chleb-jeczmienny-z-owczym-serem-i-kminkiem/
Agnieszko,
dziękuję.
Najważniejsze, że smacznie Ci się upiekło!
Wspaniałe dziury! Znów kusisz mąką z płaskurki, a ja ciągle zapominam ją kupić. Ja również miałam na ten chleb chętkę już od dawna i nie zawiodłam się, bo jest przepyszny i z pewnością będzie u mnie częstym gościem.:) A oliwki zawsze z pestką!
Magda,
dziury kolosalne wyszły, sama byłam nimi zaskoczona.
To chyba sprawka zakwasu, który pracował jak szalony.
Pozdrowienia!
Aniu, ten chleb jest przepiękny! Dziury boskie. Jadłabym :))
Mój wyszedł trochę gniotowaty, ale to wina mojego roztargnienia 😉
Alucha,
bardzo dziękuję.
Ale Twój chleb na pewno był smaczny!
Aniu, chleb wspaniały i te dziury…U mnie też są dziury ale po serze:)
Mąka z płaskurki jest fantastyczna. Świetnie nadaje się do łączenia z innymi mąkami. Ziarno jest duże i dość twarde. Ja odważyłam się dodać dość dużo tej mąki do ciasta. Piekłam już jakiś czas temu.
Podaje link do wrześniowego
http://dancia.bloog.pl/id,351374693,title,Wrzesniowa-piekarnia-chleb-jeczmienny-z-owczym-serem-i-kminkiem,index.html?_ticrsn=3&smoybbtticaid=515974
Dziękuję za wspólne pieczenie.
Dana,
dziękuję!
dziury po serze też są piękne.
A mąka z płaskurki jest u mnie od dawna.
Nadaje się do wszystkiego.
Pozdrowienia!
Aniu, Twój chleb jest przepiękny! I taki chleb faktycznie pasuje do wszystkiego. A z olivadą musi smakować rewelacyjnie. Dziękuję za wspólne pieczenie, było wyjątkowo pysznie.
Link do mojego chleba: http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2015/09/chleb-jeczmienny-z-owczym-lub-kozim.html
Elu,
tak, to chleb wyjątkowy i bardzo pyszny.
Dziękuję i pozdrawiam Cię.
Łał! Uwielbiam takie dziury w chlebie! A takim chlebie to dopiero! Wspaniały
Cudowne dziurawy jest Twój chlebuś. I ten pecorino, super 🙂 Mi niestety nie wyszedł:) Dziekuję za wspólne pieczenie:)
Nika,
pecorino jest serem, który uwielbiam!
A chleb z nim wyszedł fantastyczny.
Twój jest jak najbardziej udany.
Dziękuję.
Za taki wspaniały bochen z pięknymi dziurami oddałbym wiele. Dziękuję za miłe chwile.
Guciu,
bardzo dziękuję. Tych dziur się nie spodziewałam…
Do następnego upieczenia!
Chleb wygląda doskonale, żałuję że nie mogłam dołączyć do wspólnego wypiekania. Chlebek jednak zapisuję i upiekę w innym terminie 🙂 Pozdrawiam!
Łucjo,
bardzo polecam ten chleb.
Mam nadzieję, że w październiku uda nam się razem piec.
Pozdrawiam Cię.
Piękny i pewnie pyszny. Szkoda że nie piekłam 🙂
Beata,
pyszny. Dziękuję.
Wiem, że go zrobię …. nie udało mi się z Wami …. ale dołączę w późniejszym terminie:). Aniu dziury jak marzenie … ile pysznego maselka w nie wejdzie:) buziaki
Jolu,
szkoda, że nie razem z nami…
Chleb jest wyjątkowy.
POzdrawiam Cię.
Śliczny, chętnie odkroiłabym dużą pajdkę…
Urszula,
a jaki pyszny!
POzdrowienia.
pysznie wygląda, mi niestety coś chleby nie “wychodzą”
Iza,
niemożliwe…
Może masz za mało cierpliwości? Z chlebem trzeba spokojnie i bez pośpiechu.
Zachęcam Cię do próbowania.
Pozdrowienia!
Piękny jest. Zabójczo wyrośnięty, nie wiem czemu,a le mi aż takie dziury jeszcze chyba nigdy nie wyszły – no chyba, że w bagietkach. O pysznych dodatkach to ja już nawet nie wspomnę… jadłabym 🙂
Tofko,
dziękuję. Zakwas był bardzo aktywny, a dodałam jeszcze drożdże dla pewności i dziury jak w szwajcarskim serze!
Ale mi rzadko takie się zdarzają…
Dodatki też są ważne do chleba, pyszne muszą być.
Pozdrowienia!
Ale wyrósł , szok , śliczny , to płaskurka tak go chyba wybujała
Margot,
raczej zakwas i drożdże…
Wspaniały!
Dziękuję Olu.
Fantastyczny wyszedł! A na grzanki to mi narobiłaś smaka teraz, chyba cały bochenek poszedł by od razu 🙂
Marcelina,
dziękuję i zapraszam Cię!
Pozdrowienia.
Bochen wygląda zacnie ,choć nawet nie wiem co to płaskurka …zapytam wujka google.
Laura,
płaskurka albo farro to najstarsza odmiana pszenicy.
A chleb upiekł się przepyszny!
Pozdrowienia.
Bardzo żałuję, że tym razem nie było mnie z Wami;-( Chleb wygląda rasowo:-)
Marzena, trzeba było piec!
Niestety byłam na wyprawie w Chorwacji i Słowenii i fizycznie nie mogłam piec;-)
Marzena,
pisałaś, że masz chorą mamę i nie możesz piec…
Myślałam, że to z tego powodu …
Tak, to też. Miałam zrezygnować z wycieczki i nie jechać, ale w końcu zdecydowałam, że pojadę. Skomplikowana sprawa. Spróbuję go upiec w tym tygodniu:-)
Cudowny chleb 🙂
MagdaC.,
tak jest!