Chleb razowo-pytlowy na zakwasie z pestkami dyni. Październikowa Piekarnia !

dsc_0399
 

Małgosia, Autorka Akacjowego bloga, Gospodyni październikowej Piekarni wybrała chleb na mące pytlowej. Jest to mąka biała żytnia typ 720. Zastanawiało mnie, skąd nazwa mąki ‘pytlowa’.
Lubię wiedzieć co i dlaczego. Poszperałam więc i mogę tą wiedzą podzielić się z Wami.
Nazwa chleba żytniego “pytlowego” jest bardzo stara. Wypiekano wówczas chleb żytni z mąki razowej, ciemnej. Dzisiaj to typ 2000. I chleb był wtedy przeważnie razowy.
Wyrabiano też małe ilości mąki żytniej białej, która była mąką lepszego gatunku. Deliaktniejsza i bardziej ekskluzywna. Określenie “mąka pytlowa” oznaczało mąkę żytnią razową przesianą we młynie przez sito. Odsiewano wtedy mąkę od otrębów. A takie sito z jedwabnej gazy nazywało się ‘pytel’.
Dzisiaj większość pieczywa wypiekana jest z białej mąki żytniej-pytlowej, ale nazwa jest coraz mniej używana. Niesłusznie i szkoda. Warto więc znać historię skąd nazwa się wzięła, zanim zaginie…
Dzisiejszy bochenek upiekłam na dwóch mąkach, o których mowa – żytniej razowej i pytlowej.
Chleb jest przesmaczny i długo utrzymuje świeżość.

 

dsc_0394
 

Chleb razowo – pytlowy z pestkami dyni
na podstawie przepisu z Akacjowego bloga

zaczyn
115 g aktywnego zakwasu żytniego (dokarmionego 24 h wcześniej)
375 g mąki żytniej 720 – pytlowej
300 g wody

Do zakwasu dodać wodę, wymieszać, następnie mąkę. Wystarczy wymieszać łyżką i zostawić na 14 – 16 godzin przykryte, w temperaturze pokojowej.

Ciasto chlebowe:
cały zaczyn
285 g mąki żytniej 720 – pytlowej
200 g mąki żytniej razowej 2000
80 g pestek dyni namoczonych na 2 h przed wyrabianiem chleba plus do posypania
375 ml wody
2 płaskie łyżeczki soli

Do zaczynu dolać wodę i całość dobrze połączyć w jednolitą masę (przydatna jest tu trzepaczka rózgowa). Następnie do powstałej masy przesiać przez sito mąkę, dodać sól i odcedzone pestki dyni. Całość dobrze wymieszać.
Foremki wyłożyć dobrze zgniecionym pergaminem, lekko wysmarować olejem. Wysypać pestkami dyni i wyłożyć ciasto chlebowe, które na koniec trzeba ugnieść i wygładzić mokrą dłonią. Posypać pestkami dyni i odstawić pod przykryciem (lub w worku foliowym) do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (np. pod żarówkę w piekarniku) na ok. 2,5 do 3 godzin. Piec z parą ok. 20 minut w temperaturze 230 stopni i kolejne 25 minut w temperaturze 210 stopni. Na 10 minut przed końcem pieczenia wyjąć chleby z foremek i dopiekać same. Po upieczeniu ostudzić na kratce. Najlepiej jeść po ok. 12 godzinach.

Chleb pytlowy na blogach:
Akacjowy blog
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Konwalie w kuchni
Kornik w kuchni
Kuchenne wojowanie
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarna Maniusia
Leśny zakątek
Moje małe czarowanie
Nie-ład mAlutki
Ogrody Babilonu
Posadzone i zjedzone
Proste potrawy
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W mojej kuchni
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne

48 thoughts on “Chleb razowo-pytlowy na zakwasie z pestkami dyni. Październikowa Piekarnia !

  1. Dobry wieczór :o) Październikowa piekarka z Czarnego Dunajca zgłasza swój wypiek http://www.domzmozaikami.pl/2016/10/pazdziernikowa-piekarnia-u-amber-chleb-z-ziarnami-dyni/

  2. Mnie też bardzo zaciekawiła nazwa i chęć poznania co to 🙂
    Twój chleb wspaniale się upiekł!
    Dziękuję za wspólne październikowe chwile!

  3. Kochana cudny chlebuś, wygląda bardzo apetycznie. A tutaj mój http://www.kulinarnamaniusia.pl/2016/10/chleb-pytlowy-na-zakwasie.html
    Chlebuś jest naprawdę pyszny, będę go piekła częściej, dziękuje za wspólne pieczenie, smakowite jak zawsze.

  4. Aniu – bardzo ciekawe i pouczające wyjaśnienie do mąki pytlowej 🙂 Chleb pięknie Ci się upiekł. Cieszę się, że Ci smakował i dziękuję za wspólne pieczenie 🙂 Pozdrawiam serdecznie i podaję link do mojego wypieku

    https://akacjowyblog.blogspot.com/2016/10/w-japonskich-ogrodach-kulinarnie-chleb.html

  5. Mój chlebek niestety Aniu tak smacznie nie wygląda…

  6. Uwielbiam chleby pytlowe. Piekę je dosyć często, ale z pestkami dyni pierwszy raz Ten jest wyśmienity, syty. Najlepszy na jesienne braki energetyczne;) Dziękuję za wspólne piekarzenie. Twój bochen Aniu jak zawsze cudowny:) Mój chleb: http://bochen-chleba.pl/przepisy/chleby-na-zakwasie/pieczywo-zytnie/chleb-pytlowy-z-pestkami-dyni-i-pazdziernikowa-piekarnia/

  7. Aniu! Piękny bochenek Ci się upiekł i dziękuję za informację o mące pytlowej 🙂
    Udało mi się z Wami upiec chleb! Tutaj jest link do mojego chleba 🙂
    http://posadzoneizjedzone.blogspot.com/2016/10/chleb-pytlowy-na-zakwasie-z-pestkami.html

  8. Piękny chleb Twój Aniu, piękne nasze bochny 🙂 Oto link do mojego chleba 🙂 Dziękuję za piekarnie 🙂
    http://doowa.blogspot.com/2016/10/chleb-pytlowy-na-zakwasie-z-pestkami.html#more

  9. Udało mi się dołączyć (http://wmojejkuchni.blox.pl/2016/10/Chleb-pytlowy-na-zakwasie-z-pestkami-dyni.html) 🙂 , chleb jest pyszny. Nim zdążyłam dziś złapać aparat połowy bochenka już nie było. Piękny jet Twój chlebek 🙂 – dziękuję za wspólne pieczenie.

  10. Aniu, cudny Ci wyszedł 🙂 Bardo się cieszę, że upiekłam go, bo mi bardzo posmakował 🙂

  11. Piękny Twój chleb, Aniu. Dziękuję za jesienną październikową Piekarnię. Podaję link do mojego chleba: http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2016/10/chleb-zytni-razowy-z-pestkami-dyni.html.

  12. Spotykam się z chlebem pytlowym. Swoja drogą chciałbym mieć taką gazę jedwabną. Czas tamtych czasów. Cudowny wpis. Przeniósł mnie do młyna 🙂 A kiedyś jeździłam z dziadkiem po mąkę do takiego, Jak tam był cudnie 🙂

    • AZgotuj,
      ja też czasami spotykam chleb pytlowy, w piekarniach z tradycjami.
      Czary tamtych czasów musimy pielęgnować w sobie…
      A we młynie jest rzeczywiście cudnie!

  13. Czar tamtych czasów – miało być.

  14. Bardzo ładne to zdjęcie z koszykiem. Ja nie zdążyłam na wspólne pieczenie ale nie odpuszczam, jutro poznamy smak takiego chleba 😉

  15. piękny chlebek, chętnie bym taki zjadła, pozdrawiam serdecznie 🙂

  16. Dziękuję za wyjaśnienie tego określenia! Też się nad tym zastanawiałam, ale nie poszperałam.
    Mąka żytnia 720 jest moją ulubioną 🙂
    Miło było znów razem wypiekać 🙂

  17. nawet nie wiesz Aniu jaka jestem zła…na siebie oczywiście, bo chciałam upiec ten chleb i nawet zrobiłam zaczyn, który mi moje rodzone dziecko wyrzuciło bo myślało, że coś sfermentowało 🙁 a miał tylko pozmywać naczynia! nie mniej jednak chleb upiekę tylko szkoda że nie z Wami 🙁 buziaczki

  18. Śliczny!
    Razowa wersja wygląda bardzo jesiennie.
    Dziękuję za ten pyszny październikowy czas!

  19. Aniu przepiękny chlebuś …. u mnie mial być razowy, ale nie wyszło. Dzieciaki się pochorowały, ogródek wołał “weź no Ty mnie w końcu z ziemi powyciągaj” … i tak czas zleciał:) … ale przepis zapisany

  20. Aniu, perfekcyjny bochenek! U mnie niestety długa przerwa w wypiekaniu, ale chociaż na Wasze się napatrzę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *