Każdego lata spędzaliśmy przynajmniej dwa tygodnie po słowackiej stronie – w Wysokich Tatrach. Wynajmowaliśmy mieszkanie przy domu Zdenka, skąd wyruszaliśmy na górskie szlaki, do termalnych źródeł lub zwiedzaliśmy urocze miasteczka.
Ważną częścią tych pobytów była kuchnia. Słowacka i czeska. Uwielbialiśmy knedliky, smažený sýr s hranolkami a tatarskou omáčkou, Olomoucke tvaruzky a nawet utopence. Ale miłością wielką pokochaliśmy české rohlíky!
Przepyszne małe rogaliki lub paluszki, po które stawaliśmy w kolejce do miejscowej piekarni późnym wieczorem.
Wynosiliśmy całą ich torbę i część znikała już po drodze do domu Zdenka. Smakowały fantastycznie – same lub z dowolnym dodatkiem.
Smak tamtych wakacji i rohlików zapamiętam na zawsze. Stąd właśnie wziął się pomysł na czerwcową Piekarnię.
České rohlíky po latach. Wspomnienia pełne smaku!
České rohlíky
albo slovenske obyčajné rožky
przepis z bloga – kilk!
Składniki na 16 rogalików:
500 g mąki pszennej – dałam 200 g krupczatki i 300 g typ 480 – bio
300 ml mleka – u mnie 50 ml więcej
25 g masła
10 g soli
6 g drożdży bio
1 żółtko jaja
1 jajko
Sezam, siemię lniane, kminek i morska sól do posypania
Doprowadź mleko do wrzenia i pozostaw do wystygnięcia. Zagnieć mąkę, mleko, masło, sól, drożdże i żółtko jaja przez około 15 minut, aż ciasto będzie gładkie i umieść je w lodówce na około 14 godzin.
Po wyjęciu z lodówki zostaw ciasto w temperaturze pokojowej przez 1,5 godziny i podziel na cztery równe części. Pozostaw kawałki ciasta na kolejne 20 minut. Rozwałkuj kawałki ciasta na prostokąty, podziel na cztery trójkąty i zwiń rogaliki ( z połowy ciasta zrobiłam rogaliki, z drugiej połowy paluszki). Pozwól rogalikom rosnąć przez 45 minut.
Ubij jajko i posmaruj nim rogaliki, posyp sezamem, makiem, kminkiem lub solą ( rogaliki posypałam sezamem i siemieniem lnianym, paluszki – kminkiem i solą morską). Piecz w temperaturze 200 ° C przez 20 minut.
České rohlíky na blogach:
Am.art kolor i smak – klik!
Akacjowy blog – klik!
Apetyt na smaka – klik!
Codziennik kuchenny – klik!
Dom z mozaikami – klik!
Idę i myślę – klik!
Kuchennymi drzwiami – klik!
Moje kucharzenie – klik!
Moje małe czarowanie – klik!
Ogrody Babilonu – klik!
Proste potrawy – klik!
Stare gary – klik!
Weekendy w domu i ogrodzie – klik!
W poszukiwaniu slow life – klik!
Zacisze kuchenne – klik!
Piękne są te Twoje maleństwa Aniu, a jak smakują to możemy się domyślać 🙂
Dziękując za czerwcową piekarnię podsyłam link do moich rogalików.
https://www.mojemaleczarowanie.pl/2018/06/ceske-rohliky-rogaliki-po-czesku.html
Dorota,
dziękuję. Chyba u wszystkich piekących smakują tak samo pysznie!
Amber – rogaliki wygląda niesamowicie. Następnym razem zrobię z posypkami. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam
https://akacjowyblog.blogspot.com/2018/06/rogaliki-enot-tsukim-nad-morzem-martwym.html
Małgosiu – raz jeszcze dziękuję.
Z posypkami mają taki czeski urok.
Też upiekłam,
A Twoje Aniu piękne 🙂
Urszula, wspaniale!
Dziękuję.
Aniu napisałam już komentarz ale go nie ma. Piszę zatem po raz drugi. Twoje rogaliki wyglądają bardzo apetycznie Dziękuję za ten pomysł do czerwcowej Piekarni. Następnym razem upiekę je z posypkami. Pozdrawiam
https://akacjowyblog.blogspot.com/2018/06/rogaliki-enot-tsukim-nad-morzem-martwym.html
Małgosiu, jest, tylko wpadł do spamu!
Moje rogaliki musiały tak wyglądać jak z czeskiej piekarni – to sentymentalny smak.
Dziękuję.
Aniu a jakich użyłaś drożdży ? Instant ?
Małgosiu, tak bio.
Napisałam to we wpisie.
Skorzystałam z Zaproszenia oraz przepisu na te rogaliki i ja. Twoje są zgrabne i powabne, moje takie jakieś “szwejkowskie kulomioty :)”, ale nic to bo były smaczne. Pozdrawiam i dziękuję – Ala
http://www.domzmozaikami.pl/2018/06/czerwcowa-piekarnia-u-amber-ceske-rohliky/
Alu, bardzo mi miło,że piekłyśmy te rogaliki w takim wspaniałym Zespole!
Pozdrowienia.
http://amartkolor.blogspot.com/2018/06/ceske-rohliky-sowackie-obycajne-rozky.html
Przepiękne Twoje rogaliki. Dziękuję za wywołanie wspomnień. Mnie też kojarzą się z wyjazdami w Tatry na Słowację 🙂
Aniu,
bardzo się cieszę, ze mamy takie wspólne wakacyjne wspomnienia!
I bardzo dziękuję za wspólny czas w naszej Piekarni.
Piękne! Dziękuję Aniu za przepyszną Czerwcową Piekarnię.
Link do moich rogalików: https://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2018/06/rogaliki-w-czerwcowej-piekarni.html
Elu,
cieszę się, że i Tobie te rogaliki przypadły do gustu.
Do upieczenia!
Patrzę na efekty, a z moich się śmieję. Przestanę nawet udawać, że mogłoby być ślicznie, bo i tak wyjdzie “rustykalnie”. 😉
Dziękuję za wspólne pieczenie.
https://ideimysle.blogspot.com/2018/06/czerwcowa-piekarnia.html
Mario, Twoje są przeurocze i musisz w to uwierzyć!
Bardzo dziękuję, że piekłaś z nami. I zapraszam na kolejny raz.
Łatwo uwierzyć znając smak. 🙂 Ale wgapiam się w te rumiane wierzchołki trójkątów na Twoich zdjęciach i nie mogę się oderwać.
Mario,
bo te rumiane wierzchołki trójkątów to ja sobie wymyśliłam!
Miło mi, że cieszą Twoje oczy.
Śliczne i kształtne rogaliki. Jak nie przepadam za bułkami, to smak tych rogalików mnie zachwycił. Dziękuję za wspólne pieczenie. Tutaj link do moich maluchów 😉
http://apetytnasmaka.blogspot.com/2018/06/czeskie-rogaliki.html
Apetyt na smak – dziękuję.
Wspaniale, że rogaliki tak przypadły Ci do gustu.
Do następnego!
Aniu, dziękuję za zaproszenie i wspólne pieczenie.
Rogaliki są przepyszne, uratowałam tylko kilka do zrobienia zdjęć, reszta została spałaszowana zanim ostygły.
Pozdrawiam serdecznie
Reniu,
to wspaniała wiadomość!
I u mnie znikały jak złoty sen…Wyjątkowe są.
Pozdrawiam Cię.
takie przepisy ze wspomnieniami lubię najbardziej, każde danie ze szczyptą wspomnień jest jeszcze lepsze 🙂
Magdaleno, to prawda! wtedy smakuje wszystko jeszcze lepiej.
Dziękuję bardzo.
Chyba każdy ma z nimi wspomnienia Wspaniały pomysł na przeniesienie się w czasie Aniu. Cudnie Ci się upiekły. A tu moje : http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2018/06/ceske-rohliky-czeskie-rogaliki.html?m=1
Marzena, wspomnienia dobre trzeba pielęgnować.
I ja bardzo dziękuję.
Piękne rogaliki. Moje nie wyszły idealne, ale były smaczne. Dziękuję za wspolne pieczenie. https://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2018/06/rogaliki.html?m=1
Bożeno,
jeżeli smakowały to już jest najważniejszy atut tych rogalików.
Dziękuję.
Jakie fajne rogaliki! Wszystkie piekarki się sprawiły!
Gosiu,
Szkoda, że z nami nie piekłaś…
Przepięknie wyglądają te rogaliki Aniu 🙂 Aż ma się ochotę sięgnąć i podkraśc jednego 🙂
Aniu, częstuj się wirtualnie!
Dziękuję.
Piękne i pyszne! A Tutaj moje 😉 http://staregary.blogspot.com/2018/06/czeskie-rogaliki-czerwcowa-piekarnia.html
Beata,
super, że jesteś!
Dziękuję.
Świetne! Uwielbiam rogaliki, zrobię jak tylko znajdę na to czas.
Jswm,
są cudowne!
Jak pięknie wyszły! Uwielbiam rogaliki, ale robię ja bardzo rzadko! 😉
Karola, ja też,ale tym rogalikom nie mogłam się oprzeć!
U nas takie proste ragaliki nazywano solankami – uwielbiałam je i do dzisiaj czasami piekę!
Małgosiu,
to czeskie rogaliki, więc i nazywają się inaczej…
Polecam.
Tez je nałogowo kupowałam! Może się skuszę żeby zrobić sama
Kasiu, cieszę się, że znasz je w oryginale tak samo jak ja!
Koniecznie upiecz je sama.
Ja chcę to jeść! Genialnie to wygląda i musi smakować również…
Klaudia,
przepis jest ławy, więc do dzieła!
Pozdrawiam Cię.
Jakie apetyczne i rumiane te rogaliki 🙂
Zuziu,
takie się pieką jak lubi się piec!.
Pięknie i smacznie 🙂
Dziękuję Paulina!
Bardzo ciekawy przepis. Zapisuje go!
Aneta, zrób koniecznie!
Naprawdę wyjątkowe są te rogaliki.
Naprawdę pięknie się prezentują, jak malowane! 🙂
Julita, dziękuję.
Wspaniały przepis! My również co najmniej raz do roku spędzamy urlop w wysokich Tatrach 🙂 głównie na Słowacji 🙂 i również uwielbiam ich kuchnię 🙂 rogaliki kojarzą mi.sie właśnie z wieczorną kolejką i objadaniem sie nimi pod drodze 😀 ale nigdy nie wpadłam na to by przygotować je w domu! Dziękuję za przepis, piekę w niedziele na śniadanie! 🙂
Wiola,
bardzo się cieszę, że masz takie same skojarzenia związane z tymi rogalikami.
Polecam je bardzo!
Niesamowite, smakowicie się prezentują. Będą idealna na sniadanie. Zapisuję przepis
Paweł, koniecznie je upiecz.
Śniadanie będzie królewskie!
Dziękuję.
mniam! piękne! porywam jednego z kminkiem 🙂
Rogaliku, częstuj się proszę!
Takie domowe buleczki, rogaliki smakują najpyszniej na świecie 🙂
Angelika, masz zupełną rację!
Micha takich rogalików, kubek dobrej herbaty i mogę zdobywać świat!
Pyszności!
Małgosiu,
to tak jak ja.
Pozdrowienia!
Rogaliki były u mnie wczoraj jako dodatek do menu imieninowego , szły jak świeże bułeczki 🙂 Przepyszne
Alu, super!
Bardzo się cieszę, że smakowały.
Pozdrawiam Cię imieninowo!
Ależ rogate 😉 są Twoje śliczności.
Dziękuję za wspólny czas 🙂
Badylarko,
rogate mi się bardzo podobają.
Pozdrowienia.